Natalia Kaczmarek ustanowiła kolejny rekord - tym razem Memoriału Czesława Cybulskiego oraz „życiówkę” w biegu na 200 metrów. Fot. PAP/Jakub Kaczmarczyk


Najszybciej na świecie!

Natalia Kaczmarek znów zaimponowała – tym razem w Poznaniu w biegu na 200 metrów, a Aneta Konieczek pobiegła po najlepszy wynik w polskiej historii na 2000 metrów z przeszkodami. Z igrzyskami w Tokio pożegnała się Sofia Ennaoui, a Dawid Tomala może liczyć już tylko na cud.

Wydarzeniem weekendu na krajowych arenach lekkoatletycznych był niedzielny Memoriał Czesława Cybulskiego w Poznaniu, mityng rangi World Athletics Continental Tour Silver. Gwiazdą zawodów na Golęcinie była świeżo upieczona rekordzistka Polski i mistrzyni Europy na 400 m Natalia Kaczmarek, która tym razem „przetarła” się na dystansie o połowę krótszym – i znów zaimponowała! Polka wygrała bieg na 200 m w świetnym czasie 22,70 s z maksymalnie dopuszczalnym wiatrem +2,0 metra na sekundę. To trzeci wynik w historii polskiej „królowej sportu” - najszybszy od 37 lat i wyniku 23,52 Ewy Kasprzyk, do której również należy rekord kraju 22,13 z 1986 roku. - Myślę, że całkiem dobrze wypadł ten sprawdzian – uśmiechała się Kaczmarek, potwierdzając, że po rzymskiej infekcji nie ma już śladu.

W rywalizacji mężczyzn na 200 m wygrał wielki faworyt, Wayde van Niekerk z RPA. Mistrz olimpijski z Rio de Janeiro (2016) na 400 m uzyskał 20,23, wyprzedzając Łukasza Żaka – 20,64, ale sprinterom pomagał przekraczający normę wiatr (+2,1 m/s).

Z nieobecności na starcie 400 m Kaczmarek skorzystała Justyna Święty-Ersetic – mistrzyni Europy z Berlina (2018) wreszcie wygrała, w czasie 51,91. - Wynik jeszcze nie do końca mnie zadowala, ale fajnie że mogłam się przetrzeć. Postanowiłam bardziej asekuracyjnie zacząć i odpalić przysłowiowe "wrotki" na ostatnich metrach i tak się udało – podsumowała raciborzanka na antenie TVP Sport.

Wartościowe rezultaty uzyskali inni reprezentanci Polski. Aneta Konieczek pobiegła najszybciej w tym sezonie na świecie na 2000 m z przeszkodami, wygrywając w czasie nieoficjalnego rekordu Polski 6:00,81; do tej pory najszybciej ten dystans pokonała Wioletta Frankiewicz 18 lat temu (6:03,38). Na mecie Aneta pokonała o ponad 3 sekundy swoją starszą siostrę Alicję - 6:04,29.

Walcząca o kwalifikację olimpijską Klaudia Wojtunik dwukrotnie pokonała 100 m przez płotki w czasie poniżej 13 sekund. W eliminacjach uzyskała 12,87, a w finale była druga z czasem 12,98. Wygrała Słowaczka Viktoria Forster – 12,88; trzecie miejsce zajęła, również mająca szansę na kwalifikację z rankingu do Paryża, Marika Majewska – 13,02.

Konkursy memoriałowe – rzuty młotem - wygrali byli podopieczni legendarnego trenera Cybulskiego Anita Włodarczyk i Paweł Fajdek. Wicemistrzyni z Rzymu w najlepszej próbie uzyskała 72,00 m, pokonując m.in. Chinkę Li Jiangyan (71,45), a Fajdek 78,77, choć spalił pierwsze dwa podejścia. Podobnie jak w czwartek w Memoriale Krzyszkowiaka w Bydgoszczy znów pokonał mistrza olimpijskiego i Europy Wojciecha Nowickiego, tym razem o 40 cm.

W rywalizacji tyczkarzy Piotr Lisek pokonał w drugiej próbie 5,82, ale musiał uznać wyższość Filipińczyka Ernesta Johna Obieny, który zaliczył w pierwszym skoku 5,87, a potem bezskutecznie atakował 6,01.

Mama wróciła!

Na uwagę zasługuje powrót do rywalizacji Adrianny Sułek-Schubert cztery miesiące po urodzeniu syna Leona. Po kontrolnych startach w czwartkowym Memoriale Ireny Szewińskiej w weekend wicemistrzyni Europy z Monachium (2022) wystąpiła po raz pierwszy w wieloboju i zgromadziła 6033 pkt. To drugi w tym roku wynik w Polsce, po Paulinie Ligarskiej (6098). Sułek-Schubert ma pewną kwalifikację do Paryża.

Polacy startowali też za granicą. W fińskim Kuortane Dominik Kopeć przebiegł 100 m w 10,09 s - o 0,04 s wolniej od „życiówki” - i zajął drugie miejsce. To trzeci rezultat w karierze sprintera Agrosu Zamość - szybciej biegał jedynie przed rokiem w niemieckim Dessau-Rosslau (10,05 i 10,06) – który zapewnił mu solidny przypływ punktów w rankingu olimpijskim. Zwyciężył Ghańczyk Benjamin Azamati - 10,05.

Walcząca o kwalifikację olimpijską Magdalena Bokun zajęła 3. miejsce w plenerowym konkursie skoku w dal w Pireusie. Polka uzyskała 6,55 m, wygrała Rumunka Alina Rotaru-Kottmann – 6,94.

Jeszcze w piątek cenne zwycięstwo w kontekście walki o kwalifikację olimpijską odniósł oszczepnik Marcin Krukowski. Podczas mityngu w Madrycie Polak uzyskał 81,90 m, co zapewniło mu 1228 pkt do rankingu olimpijskiego. Szósty w konkursie był Dawid Wegner (78,46), a siódmy Cyprian Mrzygłód (77,77). Angelika Sarna finiszowała siódma w biegu na 800 m w czasie 1:59,84 (drugi w karierze); wygrała Australijka Catriona Bisset - 1:59,17.

Koniec olimpijskich szans?

Od soboty kibice „królowej” wiedzą, że w Paryżu zabraknie dwójki utytułowanych lekkoatletów – chodziarza Dawida Tomali i milerki Sofii Ennaoui.

Tomala w sobotę nie ukończył chodu na 20 km w Katowicach w zawodach „Mocna Piątka” i stracił ostatnią szansę na wypełnienie minimum olimpijskiego, które wynosi 1:20.10. Sensacyjny mistrz olimpijski z Tokio na 50 km nie wystartuje indywidualnie w Paryżu. W chodzie na 20 km na igrzyskach (dystans 50 km został z programu wycofany) wystartuje 48 zawodników. 37 chodziarzy wypełniło już minimum olimpijskie, wśród nich Maher Ben Hlima - Tunezyjczyk, który od 15 lat mieszka w Polsce i w tym roku zadebiutował w biało-czerwonych barwach. Pozostali awansują na podstawie rankingu. Szanse na kwalifikacje olimpijską ma Artur Brzozowski, który obecnie plasuje się na 41. pozycji. Tomala zajmuje odleglejszą lokatę - w tym roku uzyskał czas 1:28.01.

Tyszanin ma jeszcze teoretycznie szansę występu olimpijskiego w sztafecie mieszanej na dystansie maratonu (42,195 km), ale decyzję o jej składzie PZLA podejmie po mistrzostwach Polski w Bydgoszczy (27-29 czerwca). Katowiczanin razem z Katarzyną Zdziebło wywalczyli dla Polski kwalifikację w kwietniu podczas drużynowych mistrzostw świata w tureckiej Antalyi.

Z walki o minimum olimpijskie zrezygnowała natomiast dwukrotna medalistka mistrzostw Europy (srebro 2018, brąz 2022) w biegu na 1500 m Sofia Ennaoui. „Za mną operacja, która była dla mnie trudną, ale konieczną decyzją. Przez ostatnie lata z mniejszymi bądź większymi przerwami trenowałam z bólem” – poinformowała „Zośka” w mediach społecznościowych. Podczas czerwcowych ME w Rzymie 28-letnia Ennaoui nie awansowała do finału 1500 m, zmagając się z kontuzją ścięgna Achillesa.

Tomasz Mucha