Sport

Nadzieje przedłużone

Wisła Płock pokonała Arkę i nadal ma matematyczne szanse na wyprzedzenie Bruk-Betu.

Łukasz Sekulski zapewnił Nafciarzom trzy punkty. Fot. PAP/Leszek Szymański

Arka Gdynia przyjechała do Płocka w wyjątkowo komfortowej sytuacji. Podopieczni Dawida Szwargi mają już zapewniony awans do ekstraklasy i nic nikomu nie muszą udowadniać. Wciąż o co walczyć mieli natomiast Nafciarze. Gdyby Wisła straciła punkty, straciłaby też szansę na bezpośredni awans. To oznaczałoby jednocześnie, że Termalica mogłaby witać się z ekstraklasą na dwie kolejki przed końcem sezonu. Zespół Mariusza Misiury chciał przedłużyć nadzieje na wyprzedzenie niecieczan w tabeli i dzięki temu wyszedł na prowadzenie w 20 minucie. Po zamieszaniu w polu karnym piłkę w siatce umieścił Łukasz Sekulski, po raz dziesiąty w tym sezonie wpisując się na listę strzelców.

Gdynianie nie mieli pomysłu na to, jak odpowiedzieć na gola napastnika, który wychował się w Płocku. Być może Arka rzeczywiście myślami odpłynęła już w stronę urlopu. Problem zespołu zauważył trener Szwarga, który już w 41 minucie zdecydował się na trzy zmiany! Można przypuszczać, że być może szkoleniowiec chciał dać więcej minut zmiennikom, traktując mecz z Wisłą niczym sparing, ale wątpimy w tę teorię. Trener Szwarga, który cechuje się profesjonalizmem, widocznie zaobserwował, że trzech jego piłkarzy nie radzi sobie najlepiej i należy na to szybko zareagować.

Zmiany nie przyniosły odwrócenia losów rywalizacji do końca pierwszej połowy. Nafciarze grali spokojnie, nie popełniali błędów, nie wykonywali gwałtownych ruchów. Po prostu mądrze operowali piłką. Oczywiście Arka miała kilka okazji do wyrównania, ale na strachu kibiców gospodarzy się skończyło. Bramkarz Bartłomiej Gradecki i cała formacja defensywna spisywała się bez zarzutu. Spotkanie zakończyło się wygraną Wisły - dla Arki wynik ten nie ma żadnego znaczenia, a dla zespołu trenera Misiury oznacza przedłużenie marzeń o bezpośrednim awansie. Taki stan utrzyma się co najmniej do najbliższej soboty. Jeśli Wisła straci punkty z Górnikiem Łęczna w najbliższej kolejce, Bruk-Bet, który mecz rozegra w poniedziałek, będzie mógł rozpocząć świętowanie.

Kacper Janoszka

OCENA MECZU ⭐

◼  Wisła Płock – Arka Gdynia 1:0 (1:0)

1:0 – Sekulski, 20 min

WISŁA: Gradecki – Haglind-Sangre, Mijuszković, Edmundsson – Kuchko (73. Borowski), Kun, Pacheco, Nastić (46. Barnowski) – Jime (67. Pomorski), Sekulski (74. Al-Hamlawi), Salvador (74. Custović). Trener Mariusz MISIURA.

ARKA: Grobelny – Lipkowski (41. Stolc), Hermoso, Celestine, Gojny – Jakubczyk, Sidibe (41. Petrović), Vitalucci (41. Kocaba) – Gaprindaszwili, Majchrzak (74. Sobczak), Kocyła (74. Oliveira). Trener Dawid SZWARGA.

Sędziował Damian Sylwestrzak (Wrocław). Widzów 8976. Żółte kartki: Kuchko, Borowski – Sidibe, Jakubczyk, Hermoso.

Piłkarz meczu – Łukasz SEKULSKI