Sport

Nadmiar bramkarzy

W Łodzi nie mogą narzekać na brak rywalizacji na pozycji golkipera.

Na razie „jedynką” w ŁKS-ie jest Łukasz Bomba. Fot. Piotr Matusewicz/PressFocus

ŁKS ŁÓDŹ

Bramkarze zawsze byli silnymi punktami ŁKS-u. W reprezentacji grało ich aż ośmiu: Jan Tomaszewski (63 mecze w latach 1971-81), Jarosław Bako (35, 1988-93), Andrzej Woźniak (20, 1994-97), Bogusław Wyparło (3, 1998-99), Henryk Frymarkiewicz (1, 1934), Antoni Piasecki (1, 1935), Stanisław Andrzejewski (1, 1936) i Jan Kłaczek (1, 1953).

Jest jeszcze kilku, którzy reprezentacyjnego zaszczytu nie dostąpili, ale byli znanymi ligowcami, m.in. mistrzowie Polski z 1958 roku Henryk Szczurzyński i Jan Bem, bracia Józef i Zbigniew Robakiewiczowie, Arkadiusz Malarz, Leszek Kwaśniewicz, Michał Sławuta, Jerzy Klepczyński, Marian Wilczyński, Stanisław Styczyński, Józef Mila… Kolejnym – jeszcze na dorobku, ale z potencjałem, by iść w ich ślady – jest Aleksander Bobek (rocznik 2004), związany z ŁKS-em od dziecka. Przez ostatnie dwa sezony był pierwszym bramkarzem drużyny, w której rozegrał 52 spotkania. W ŁKS-ie było mu za ciasno, latem wręcz oficjalnie mówiło się, że wyjedzie do zagranicznego klubu, ale do tego nie doszło. Bobek pozostał więc w Łodzi. Dołączył do drużyny, w I lidze na razie nie zagrał, ale wystąpił w drugoligowym meczu rezerw.

Jest w tej chwili dziesiątym (!) bramkarzem zgłoszonym przez ŁKS do rozgrywek I i II ligi. Jego miejsce w pierwszej drużynie zajął Łukasz Bomba, który – tak jak Bobek – jest 20-latkiem. Grał we wszystkich siedmiu meczach w tym sezonie. W kadrze pierwszej drużyny są jeszcze Hubert Idasiak (22 lata), który ławkę rezerwowych w Napoli zamienił na mniej wygodną w ŁKS-ie i od czasu do czasu gra w II lidze, weteran Michał Kołba (32 lata, od 2013 roku w drużynie), choć raczej spełnia się w roli opiekuna i mentora młodzieży, a także Tomasz Kucharski (21 lat), grający również w II lidze. W kadrze drugiej drużyny są oprócz niego także Jakub Pawlak (16 lat), też po debiucie w II lidze, Fabian Borysiuk (18), Marcel Matusiak (17), Tymoteusz Ochocki (18) i Franciszek Rynkiewicz (16). Do niedawna zmiennikiem Bobka w ekstraklasie był Dawid Arndt (22), obecnie zawodnik Chrobrego Głogów.

Oprócz Kołby są to wszystko piłkarze na dorobku, a zwycięzcę rywalizacji Bobka, Bomby i Idasiaka o miano pierwszego nie da się teraz przewidzieć. Trener bramkarzy Michał Zapart ma trudne zadanie przekształcenia potencjału każdego z nich w ponadprzeciętne umiejętności.

ŁKS staje teraz przed szansą dołączenia do ścisłej czołówki I ligi. Kluczowy będzie planowany na najbliższy wtorek zaległy mecz z Wisłą Kraków, a wcześniej, bo już w piątek (trzynastego!) spotka się też w Łodzi z Pogonią Siedlce. Na reprezentacyjną przerwę trener Jakub Dziółka nie zaplanował sparingu, a ci piłkarze pierwszej drużyny, którzy ostatnio grali mniej, mieli okazję pokazać się szkoleniowcowi w meczu II ligi z wymagającą Resovią.

Na piątek wróci do drużyny Artemijus Tutyszkinas po rozegraniu dwóch meczów w reprezentacji Litwy. Na miejsce w meczowej dwudziestce może też liczyć członek kadry juniorów do lat 18 Aleksander Iwańczyk, który wraz ze swoim zespołem (i kolegą z klubu, Krzysztofem Fałowskim) wygrał turniej w Chorwacji. Do zdrowia wrócił kapitan drużyny Pirulo, nie zobaczymy natomiast już Adriena Louveau, który wrócił do Francji i zagra w wielkim niegdyś, a teraz czwartoligowym Bordeaux, oraz Jana Łabędzkiego, kolejnego juniora, którego na naukę wzięli do siebie Włosi z Bolonii. To 15. obecnie polski piłkarz w ligowych kadrach drużyn Serie A. Idasiak na pewno już mu opowiedział, jak ciężko jest się przebić...

Wojciech Filipiak