Nadal bez punktów


EUROPEJSKIE PUCHARY 

Grające jedynie o zachowanie twarzy szczypiornistki lubińskiego Zagłębia poniosły 11. porażkę w 11. kolejce grupowej fazy Ligi Mistrzyń. Tym razem lepsze od podopiecznych Bożeny Karkut okazały się rywalki francuskiego Metz, które w hali mistrzyń Polski wygrały 30:24 (15:10). Oba zespoły oddały po 44 rzuty, ale przyjezdne były skuteczniejsze. Poza tym ich bramki strzegła Hatadou Sako, złota medalistka zeszłorocznych MŚ, która popisała się 46-procentową skutecznością (obroniła 11 z 28 prób); na porównania Monika Maliczkiewicz miała 27% (10/36). Z naszpikowanym gwiazdami zespołem lidera grupy B „miedziowe” nie miały większych szans, choć do 15 minuty prowadziły. Mecz był popisem Aliny Grijseels. Środkowa reprezentacji Niemiec zdobyła 9 bramek, a dla Zagłębia 6 razy trafiła prawoskrzydłowa Adrianna Górna. 3 lutego Zagłębie zostanie podjęte przez norweski Kristiansand.

Z kolei MKS FunFloor Lublin zanotował 3. porażkę w 3. kolejce Ligi Europejskiej, ulegając na wyjeździe niemieckiemu HSG Bensheim/Auerbach 29:35 (15:17). Początek nie zapowiadał niepowodzenia, bo wicemistrzynie Polski prowadziły do 20 minuty. Przeciwniczki jednak zebrały się w sobie i jeszcze przed przerwą wypracowały przewagę. Z wymiany ciosów w drugiej odsłonie lepiej wyszły miejscowe, a najwięcej (8) goli zdobyła Sarah Dekker, a dla lublinianek Romana Roszak (5). Okazja do rewanżu będzie miała miejsce 3 lutego. (mha)