Sport

Na tropie Szweda

Wicemistrz Polski zainteresowany jest transferem 25-letniego napastnika, Alexandra Holmstroema.

Obrońca Mateusz Bartolewski zapowiada walkę o miejsce w podstawowym składzie Śląska Wrocław. Fot. Mateusz Porzucek/PressFocus

ŚLĄSK WROCŁAW

Wrocławianie cierpią na deficyt napastników. Po odejściu Erika Exposito żaden z jego następców nie spełnia pokładanych w nim nadziei. Trener Jacek Magiera na pozycji numer „9” wystawiał Sebastiana Musiolika, ale 28-latek w dziewięciu spotkaniach strzelił tylko jednego gola. Jego konkurentem jest Szwajcar Junior Eyamba, który jednak podczas letniego okresu przygotowawczego doznał kontuzji i dopiero niedawno wrócił do gry. Klub ze stolicy Dolnego Śląska, szukając alternatywy, podpisał 31 sierpnia kontrakt z niespełna 17-letnim Amerykaninem, Adamem Basse, który ma próbować przebić się do pierwszego zespołu z III-ligowych rezerw. Umowa będzie obowiązywała do 30 czerwca 2026 roku.

Wzrok na Skandynawię

W tej chwili klub z Oporowskiej jest na etapie finalizowania zatrudnienia prawie 32-letniego Jakuba Świerczoka. Poza tym wrocławianie chcieliby pozyskać jeszcze jednego napastnika, ale transakcja może być dokonana dopiero zimą, bo letnie okienko transferowe jest już zamknięte.

Jaki zawodnik wpadł w oko działaczom i trenerem zielono-biało-czerwonych? Dyrektor sportowy David Balda pracuje nad ściągnięciem na Oporowską Alexandra Ahla Holmstroema ze szwedzkiego GAIS. Na drodze do dopięcia tego transferu stoi jednak długość obecnego kontraktu 25-latka, który obowiązuje do 31 grudnia. W lidze szwedzkiej gra się w systemie wiosna-jesień, koniec roku oznacza więc także koniec sezonu. Wynika zatem czarno na białym, że transfer Holmstroema może zostać sfinalizowany dopiero podczas zimowego okienka transferowego, gdy wygaśnie jego obecna umowa. Podobno lada dzień do Szwecji wyruszy delegacja Śląska, aby porozmawiać z nim i zobaczyć na żywo jak gra.

Alexander Ahl Holmstroem to mierzący 191 centymetrów środkowy napastnik, który do tej pory grał tylko w swojej ojczyźnie. W bieżącym sezonie zdobył siedem goli i dołożył do nich jedną asystę w 21 meczach. Jego wartość szacuje się na poziomie 400 tysięcy euro. Łącznie w najlepszej szwedzkiej lidze zagrał 46 razy, strzelił osiem goli i dwukrotnie asystował. Holmstroem do GAIS dołączył 20 stycznia 2023 roku, przechodząc z Oergryte. Wcześniej występował w takich klubach jak Kalmar FF, Oskarshamns AIK i AFC Eskilstuna.

Walka o podstawowy skład

W sobotnim sparingu z GKS-em Tychy (2:2) jedną z bramek dla Śląska strzelił 26-letni obrońca, Mateusz Bartolewski, który w bieżącym sezonie wystąpił tylko w jednym meczu PKO BP Ekstraklasy. Był to wyjazdowy pojedynek z Piastem Gliwice (0:2). - Gol dla Śląska wiąże się z fajnym uczuciem - przyznał wychowanek klubu Wielim Szczecinek. - Dobrze jest po raz pierwszy strzelić. Wierzę, że to nie będzie ostatni raz. W pierwszej połowie sparingu z Tychami czegoś nam brakowało. W przerwie skorygowaliśmy pressing i wysoką grę. Druga część wyglądała już znacznie lepiej. Każdy indywidualnie też prezentował się lepiej po przerwie. To był solidny mecz w moim wykonaniu, ale mam rzeczy, nad którymi muszę pracować. Człowiek uczy się całe życie. Ogólnie jestem zadowolony z tego, jak się zaprezentowałem. Czy bramka przybliża mnie do składu? Muszę pracować i robić swoje. Gole i asysty mają pomagać, ale wiem, że liczy się moja ogólna postawa, to, jak prezentuję się na treningach. Chcę walczyć o pierwszy skład.

Po kieszeni

W niedzielę nadeszły do Śląska złe wiadomości. Mianowicie klub został przez UEFA ukarany finansowo za wydarzenia podczas meczów eliminacji Ligi Konferencji. Musi zapłacić 14,5 tysiąca euro za użycie środków pirotechnicznych przez kibiców podczas domowego meczu II rundy eliminacyjnej z łotewskim Riga FC (1 sierpnia) oraz 19 tysięcy za to samo przewinienie podczas wyjazdowego meczu III rundy eliminacyjnej ze szwajcarskim FC Sankt Gallen (7 sierpnia).

Bogdan Nather