Na razie Dariusz Rucki
Beniaminek II ligi ma tymczasowego trenera. W listopadzie działacze będą prowadzić rozmowy z potencjalnymi następcami Dariusza Klaczy. Wśród nich jest między innymi Rafał Ulatowski.
REKORD BIELSKO-BIAŁA
Dariusz Klacza niespodziewanie złożył rezygnację po niedzielnym remisie (2:2) ze Skrą Częstochowa. Została przyjęta, choć klub do zimy nie planował roszad i szkoleniowiec mógł liczyć na pełne zaufanie zarządu. – Mecz ułożył się dla nas niezbyt dobrze. Straciliśmy bramkę, ale zaraz potem czerwona kartka dla rywala sprawiła, że wróciliśmy do gry. Z szatni (przy wyniku 1:1 – przyp. red.) wyszliśmy z nastawieniem, że trzeba odpowiedzialnie grać w obronie. Zabrakło nam jednego zabezpieczenia i straciliśmy drugą bramkę. Skra była bardzo zdeterminowana i zremisowała mecz, którego – wydawałoby się – zremisować nie powinna – mówił były już trener Rekordu. Pod koniec konferencji Klacza podziękował za współpracę oraz szansę otrzymaną od prezesa Janusza Szymury, po czym podał się do dymisji. 37-latek był szkoleniowcem Rekordu od 29 czerwca 2023 roku. W tym czasie zdołał wywalczyć z klubem z Cygańskiego Lasu historyczny awans na szczebel centralny.
Do końca listopada, czyli do końca jesiennych zmagań, drużynę poprowadzi Dariusz Rucki, dotychczasowy asystent Klaczy i trener czwartoligowych rezerw. Pozostali członkowie sztabu szkoleniowego będą wspierać byłego obrońcę Podbeskidzia, BKS-u Stal i Rekordu. – Do końca listopada będziemy prowadzić rozmowy z kandydatami na trenera – zapowiada Janusz Szymura, prezes beniaminka z Bielska-Białej. Jak ustalił „Sport”, jednym z kandydatów jest Rafał Ulatowski, ostatnio pracujący w Resovii, z którą w zeszłym sezonie spadł z I ligi.
(gru)