Sport

Na kaszubską nutę

W meczu na szczycie lider odprawił z kwitkiem trzeci zespół w tabeli i jest coraz bliżej ekstraklasy.

Obrońcy Arki (na pierwszym planie Dawid Gojny z prawej) w meczu z Miedzią grali bardzo skutecznie w defensywie. Fot. miedzlegnica.eu

Mecz w Gdyni, w którym Arka podejmowała Miedź Legnica, awizowano jako hit 25. kolejki Betclic 1. Ligi. Ale powiedzmy sobie szczerze, że z dużej chmury spadł mały deszcz. To „wina” gości, którzy niby przyjęli otwartą walkę, lecz nie byli w stanie dotrzymać kroku rozpędzającym się z każdą minutą Żółto-niebieskim. Dodajmy jeszcze tylko, że spotkanie toczyło się w oprawie kaszubskiej i towarzyszyło mu wiele związanych z tym atrakcji, między innymi mini-koncert piosenek kaszubskich oraz Rota odśpiewana w tym regionalnym języku.

Niedzielnemu pojedynkowi w Trójmieście towarzyszyło kilka podtekstów, z których najbardziej medialny był ten dotyczący trenera gości, Wojciecha Łobodzińskiego. Popularny „Łobo” obecne rozgrywki na zapleczu ekstraklasy rozpoczynał na ławce Arki, ale 26 sierpnia ubiegłego roku został zdymisjonowany. Odrodził się niczym Feniks z popiołów w „Miedziance” i potyczka z Arką była drugą na jego nowej drodze. O ile odesłał z kwitkiem Wisłę Kraków (2:1), to przeskoczenie Arki okazało się ponad siły i możliwości jego podopiecznych.

Jeszcze do przerwy legniczanie potrafili oprzeć się atakom rywali, lecz w drugiej połowie ich mur obronny został skruszony. W 49 minucie Zielono-niebiesko-czerwonym dopisało szczęście, gdy po rzucie rożnym główkował Szymon Sobczak, lecz futbolówka zatrzymała się na spojeniu słupka z poprzeczką. Co się jednak odwlecze... Minutę później z rzutu wolnego w pole karne gości zacentrował Marc Navarro (wcześniej nad piłką przebiegł Dawid Gojny), piłka spadła w okolicach 6 metra od bramki Miedzi, gdzie nabiegł na nią Kike Hermoso i strzałem głową posłał ją do siatki. Nokautujący cios gdynianie zadali w 82 minucie spotkania. Niespełna 23-letni pomocnik z Wybrzeża Kości Słoniowej, Allassane Sidibe, urządził sobie slalom między piłkarzami Miedzi jak narciarz między tyczkami. Zwieńczeniem jego solówki był strzał, po którym Jakub Wrąbel musiał wyciągnąć piłkę z bramki. 

Dzięki tej wiktorii Arka wróciła na fotel lidera i ma w tej chwili dwa punkty przewagi nad „Słonikami” z Niecieczy oraz dziewięć „oczek” zapasu nad Miedzią.

- Do momentu straty bramki przez nas wydawało się, że to jest typowy mecz na 0:0 - powiedział trener Miedzi, Wojciech Łobodziński. - Nie był to wybitny, ładny mecz z obu stron. Wydaje mi się, że przełomowym momentem była stuprocentowa okazja, którą miał Iwo Kaczmarski. Zaraz po tej sytuacji straciliśmy bramkę. W 2. połowie trochę nam zabrakło argumentów ofensywnych i to było widać. Arka w tym sezonie jest mega skuteczna, bardzo konkretna i kolejny raz to pokazała.

To był bardzo ważny mecz dla nas, nie tylko ze względu na układ tabeli - powiedział trener Arki, Dawid Szwarga. - Przede wszystkim ze względu na święto, jakie dzisiaj zorganizował klub. Grać przed pełnym stadionem, który zapewnia ci energię, zapewnia ci dodatkowy bodziec, to jest po prostu przyjemność. Kluczowym momentem w tym meczu była interwencja Damiana Węglarza w 50 minucie, który uchronił nas od straty gola. My jako drużyna pracowaliśmy dzisiaj bardzo dobrze, byliśmy zorganizowani, intensywni i zaangażowani.

Bogdan Nather

OCENA MECZU

◼  Arka Gdynia-  Miedź Legnica 2:0 (0:0)

1:0 - Hermoso, 50 min (głową), 2:0 - Sidibe, 82 min.

ARKA: Węglarz - Navarro, Hermoso, Marcjanik, Gojny - Gaprindaszwili, Kocaba, Sidibe (84. Jakubczyk), Oliveira (72. Rzuchowski) - Kocyła (88. Skóra), Sobczak (84. Majchrzak). Trener Dawid SZWARGA.

MIEDŹ: Wrąbel - Kostka, Kovaczević, Diallo, Hartherz - Hajda - Bochnak (70. Podgórski), Kaczmarski (81. Michalik), Miocz, Antonik (87. Szymoniak) - Engvall (70. Walczak). Trener Wojciech ŁOBODZIŃSKI.

Sędziował Paweł Malec (Łódź). Widzów 10864. Żółte kartki: Kocaba Kovaczević.

Piłkarz meczu Kike HERMOSO.

MÓWIĄ LICZBY
ARKA MIEDŹ
49 posiadanie piłki 51
3 strzały celne 3
8 strzały niecelne 7
0 spalone 1
11 faule 14
7 rzuty rożne 2