Na cenzurowanym
LIGOWIEC - Michał Zichlarz
Ligowy klasyk zakończył się podziałem punktów, co jest sukcesem Górnika, a problemem Legii, która nie wygrała już od trzech ligowych kolejek. Zaliczyła porażki z Rakowem i Pogonią, a teraz tylko zremisowała z zabrzanami u siebie. Nie tylko czołówka odjeżdża legionistom. Trzy punkty do nich tracą przecież beniaminkowie z Katowic i Lublina, którzy w rozgrywkach grają o zupełnie inne cele niż „Wojskowi”. Po meczu z zespołem Jana Urbana trener Goncalo Feio wypalił, że to był najlepszy mecz jego drużyny w tym sezonie! Tymczasem w 70 minucie jego zawodnicy wyglądali, jakby mieli dość, a przecież w tygodniu – w odróżnieniu od reszty - nie grali w Pucharze Polski.
Posada młodego portugalskiego trenera wisi na włosku. Przed nim europejski sprawdzian z Betisem w czwartek, a potem wyjazd do Białegostoku. Łatwo nie będzie. W grudniu 2013 roku władze Legii zwolniły Jana Urbana, kiedy jego zespół w lidze był na pierwszym miejscu. Jak będzie w przypadku Feio? Pętla wokół szkoleniowca się zaciska, a kibice się niecierpliwią (piszemy o tym na stronie 4).
Słabe momenty przeżywateż Jacek Magiera. Kiedy w kwietniu zeszłego roku ponownie obejmował Śląsk, zespół był na krawędzi spadku. Doświadczonemu trenerowi udało się uratować drużynę, a w kolejnych rozgrywkach wywalczyć sensacyjne wicemistrzostwo Polski. Teraz mamy do czynienia z kolejnym zjazdem wrocławian, którzy nie wygrali przecież ośmiu kolejnych meczów. W ten sposób „śrubują” niechlubny rekord. Równie fatalnie zmagania ligowe w tym wieku zaczynały tylko Pogoń i Cracovia w rozgrywkach 2018/19, Piast przed czterema lata i Bruk-Bet Termalica Nieciecza w sezonie 2021/22. „Lepsze” są tylko dwa zespoły - Podbeskidzie które nie wygrało aż dziewięciu kolejnych ligowych spotkań na starcie rozgrywek 2012/13 i absolutny lider w tym zestawieniu, Świt Nowy Dwór Mazowiecki, który zaliczył 15 meczów bez wygranej na początku sezonu 2003/04.
Jeśli Śląsk nie chce spaść z najwyższej klasy rozgrywkowej, w której gra nieprzerwanie od 2008 roku, musi się obudzić. Czy uda się wrocławianom w niedzielnym spotkania z Cracovią u siebie?