Sport

Myślą tylko o jednym

Piłkarze i sztab szkoleniowy Piasta udali się na urlopy, jednak nie ukrywają, że myślą już o wiosennej walce o utrzymanie, która jest ich celem numer jeden.

Patryk Dziczek jest świadomy, o co toczy się gra przy Okrzei. Fot. Łukasz Sobala/PressFocus

PIAST GLIWICE

Rok 2024 gliwiczanie zakończą na 11. miejscu z dorobkiem 22 punktów. Sytuacja nie jest więc zła, ale kilka aspektów sprawia, że w Piaście nie mogą spać spokojnie. Po pierwsze, forma drużyny nie była najlepsza w ostatnim czasie, bowiem Piast w lidze nie wygrał ani w listopadzie, ani w grudniu. Tylko Puchar Polski był małym powodem do radości dla fanów. Gliwiczanie mieli ogromne problemy ze strzelaniem goli i bez tego wiosną będzie im bardzo trudno utrzymać nawet aktualną pozycję.

Mogą być… słabsi!?

Po drugie, nie wiadomo jak do końca będzie wyglądała kadra klubu z Okrzei. Wielu piłkarzom Piasta wygasają po sezonie umowy, a to oznacza, że po 1 stycznia 2025 roku każdy z nich może podpisać wstępny kontrakt z nowym pracodawcą, który będzie obowiązywał od nowego sezonu. Oczywiście to do gliwickiego klubu będzie należała decyzja, czy za stosunkowo małą kwotę „puścić” danego piłkarza. Każde osłabienie i tak już skromnej kadry Piasta, może być bardzo dotkliwe, co pokazały przypadki Ariela Mosóra i Michaela Ameyawa. Dwa ogniwa zostały wyjęte z gliwickiej drużyny pod koniec letniego okna transferowego i gra śląskiej drużyny, a co za tym idzie też wyniki momentalnie się pogorszyły. Można wręcz powiedzieć, że bez wspomnianej dwójki Piast nie potrafił nawiązać do początkowego, bardzo udanego okresu w ekstraklasie.

Tylko okazje

Po trzecie, drużyny będące za Piastem w tabeli z pewnością zrobią wszystko, by wykorzystać zimowe okno transferowe na wzmocnienia. Niektóre zespoły walczące o utrzymanie często dokonują desperackich ruchów transferowych. Takowych w Piaście na pewno nie będzie. Wszystko przez sytuację finansową i długi, które klub musi spłacać. Przy Okrzei kluczowe będzie pozyskanie w grudniu kilkunastu milionów złotych pożyczki, a nie pozyskanie wartościowych piłkarzy. Piast będzie szukał jedynie okazji na rynku i to za relatywnie niskie pieniądze. To wszystko sprawia, że w najlepszym wypadku gliwiczanie zachowają status quo, jeśli chodzi o potencjał, a konkurencja może być silniejsza.

Kluczowe przygotowania

Sumując: wiosna będzie niezwykle trudna dla ekipy z Okrzei. Na szczęście dla kibiców tego klubu, piłkarze zdają sobie z tego sprawę i już szykują się na wymagające kolejne miesiące. - Jesteśmy świadomi, że 2 stycznia spotykamy się tutaj. Musimy ciężko pracować, żeby jak najszybciej zapewnić sobie utrzymanie. Na tę chwilę to jest nasz główny cel, ale znając drużynę i chłopaków, jestem o to spokojny. Po przepracowaniu tego okresu przygotowawczego, który niewątpliwie będzie mocny, czeka nas sporo ważnych meczów - przyznaje Damian Kądzior, a podobnego zdanie jest inny pomocnik gliwiczan. – Teraz czas na odpoczynek i czas dla rodziny. Następnie wracamy po urlopie, rozpoczynamy przygotowania i bierzemy odpowiedzialność za to, gdzie jesteśmy i o co chcemy grać - dodaje Patryk Dziczek. Przy Okrzei szykuje się więc gorąca zima i wiosna. Oby z pozytywnym efektem.

(KRIS)

5 PUNKTÓW
przewagi ma nad strefą spadkową Piast Gliwice.