Sport

Moment zawahania

Cracovia. Sylwetka Patryka Janasika Nowy piłkarz Cracovii 3700


Patryk Janasik (przy piłce) miał trzy propozycje z ekstraklasy. Postawił na Cracovię. Fot. Krzysztof Porębski/PressFocus.pl


Moment zawahania 

W młodości Patryk Janasik, nowy obrońca Cracovii, wybierał między piłką nożną a futsalem.


CRACOVIA  

Niespełna 27-letniemu zawodnikowi nie będzie dane grać w europejskich pucharach w barwach Śląska Wrocław. Po sezonie zakończonym wicemistrzostwem Polski musiał się rozstać z drużyną Jacka Magiery, ponieważ nie zaproponowano mu przedłużenia umowy. Po czterech latach zamienił Dolny Śląsk na Małopolskę. W nowym klubie, z którym porozumiał się po trwających kilka dni negocjacjach, będzie występował z numerem 77. Wcześniej grał z nim na plecach w Odrze Opole, starał się w Śląsku, ale otrzymał odmowę i wybrał 19.

Śladami Waldemara Soboty?

Trzeci piłkarz pozyskany tego lata przez Cracovię pochodzi z Pniew i trenował w Sokole. To klub, który krótko występował w ekstraklasie – samodzielne w latach 1993-1995, a następnie jeden sezon po fuzji z GKS-em Tychy. Miasteczko z Wielkopolski bardziej słynie z drużyny, która zdobywała medale mistrzostw Polski w futsalu. Akademia FC Pniewy wywalczyła trzy tytuły mistrzowskie oraz po jednym srebrnym i brązowym medalu. W poprzednim sezonie w Futsal Ekstraklasie dziewiąte miejsce zajęła drużyna z tego miasta występująca pod nazwą Red Dragons Pniewy. –Trenowałem w lokalnym klubie Sokół Pniewy dwa razy w tygodniu. Potem szło się na „orlika” i grało przez kolejne pięć, sześć godzin. Rodzie musieli nas ściągać do domu. Gdy miałem 13-14 lat mocno się zastanawiałem czy iść w futsal czy w piłkę nożną. Myślę, że wybrałem dobrze, bo spełniłem marzenia i gram w ekstraklasie. Miałem jednak moment zawahania – powiedział Patryk Janasik w programie na żywo ze zgrupowania Cracovii w Warce. Jeden z kibiców zapytał go, czy po zakończeniu kariery na trawiastych boiskach zamierza pójść drogą Waldemara Soboty, z którym dzielił szatnię w Śląsku, i realizować się w futsalu. Sobota jest powoływany nawet do reprezentacji kraju w halowej dyscyplinie. – Nie mówię tak, nie mówię nie – odpowiedział.

Kilka opcji

Podstawową pozycją Janasika jest prawa obrona, skrzydło lub wahadło. W Cracovii będzie miał godnego konkurenta o miejsce w składzie – reprezentanta Gruzji, uczestnika mistrzostw Europy w Niemczech Otara Kakabadze, który w debiutanckim występie zagrał z reprezentacją Gruzji w 1/8 finału. – Nie boję się rywalizacji. Otar jest bardzo dobrym piłkarzem, co wiedziałem już wtedy, gdy widziałem mecze w jego wykonaniu. Zamierzam walczyć, by grać od początku. Mogę też występować na lewej stronie, a w ekstraklasie – jak dobrze sobie przypominam m.in. w meczu przeciwko Cracovii – zdarzało mi się zagrać w środku pola. Trener Laviczka zobaczył, że w treningu strzeleckim zdobywam dużo bramek i postanowił spróbować mnie na „ósemce”. Dobrze mi się grało – podkreśla pniewianin.

Janasik cieszy się, że trenuje z drużynę od początku zgrupowania w Warce. Po zakończeniu sezonu miał pięć tygodni przerwy i trenował indywidualnie, ale to nigdy nie jest to samo co praca zespołowa. – Cracovia była trzecim klubem z ekstraklasy, który się odezwał. W innych był raczej temat, nie konkretna propozycja. Odezwały się też kluby zagraniczne, ale nie chciałem czekać. Zależało mi, by jak najszybciej podpisać kontrakt. Cracovia przedstawiła bardzo dobre warunki. Długo się nie zastanawiałem, porozmawiałem z narzeczoną. Kraków bardzo nam się podoba, a Cracovia to dobry klub z tradycjami. Wierzę, że w tym sezonie będziemy w stanie osiągnąć dobry wynik – powiedział obrońca. 

Michał Knura

 

85

SPOTKAŃ w ekstraklasie rozegrał Patryk Janasik. Wszystkie w Śląski Wrocław, dla którego strzelił dwa gole.