Trener Mariusz Rumak ma powody, by z optymizmem patrzeć w najbliższą przyszłość. Fot. Paweł Jaskółka/PressFocus


Młodzież bez kompleksów


Trener Lecha Poznań Mariusz Rumak jest zadowolony z postawy i zaangażowania zawodników z klubowej akademii.

 

Piłkarze Lecha Poznań w miniony piątek zakończyli zgrupowanie na Riwierze Tureckiej. Udział w pełnym obozie przygotowawczym wzięło po raz pierwszy czterech młodych zawodników z klubowej akademii, którzy udali się do Beleku po naukę i nowe doświadczenie. - Widać, że ci chłopcy starali się wykorzystywać każdą chwilę, by stawać się lepszym - twierdzi trener Mariusz Rumak.

 

Nie odstają od starszych

Tymi „rodzynkami” byli Igor Draszczyk, Sammy Dudek, Kamil Jakóbczyk i Kornel Lisman. Wspomniany kwartet podczas kilkunastu dni treningów miał okazję po raz pierwszy przygotować się w pełnym wymiarze wraz z pierwszą drużyną niebiesko-białych. Grono wyróżnionych zawodników z Akademii Lecha Poznań uzupełnił niespełna 18-letni Patryk Olejnik, który już przed rokiem przebywał z „Kolejorzem” na zgrupowaniu w Dubaju. Młodzi lechici otrzymali szansę nie tylko na pokazanie swoich umiejętności sztabowi szkoleniowemu 8-krotnego mistrza Polski, ale także na rozwój w otoczeniu doświadczonych i renomowanych piłkarzy w całym kraju.

Podczas zgrupowania w Beleku trzeci obecnie zespół PKO BP Ekstraklasy rozegrał trzy sparingi, mierząc się kolejno z LASK Linz (0:3), NK Maribor (3:0) oraz Szachtarem Donieck (1:3). Najwięcej minut z wyżej wymienionej grupy „młodziaków” spędził na murawie Lisman, który najpierw przez pół godziny rywalizował w starciu z Austriakami, a następnie rozegrał niemal całe spotkanie z ekipą ze Słowenii. Szczególnie z dobrej strony pokazał się w drugim z nich, kiedy po zmianie stron regularnie stwarzał zagrożenie pod bramką przeciwnika, demonstrując odwagę i skuteczność w pojedynkach z rywalami. W dwóch meczach kontrolnych pokazał się również Maksymilian Dziuba, który członkiem „jedynki” jest na stałe już od lata ubiegłego roku. Pojawił się na ostatnie fragmenty pojedynku z LASK Linz oraz rozpoczął mecz w podstawowej jedenastce z Mariborem. Ze Słoweńcami obejrzeliśmy zresztą wszystkich zawodników z akademii, bo całą drugą połowę biegał na boisku Draszczyk, natomiast odpowiednio blisko 20 i 10 minut zaliczyli Dudek oraz Jakóbczyk.

 

Trener chwali

Na zakończenie obozu „pod lupę” wziął młodzież szkoleniowiec Lecha, Mariusz Rumak. - Nie ukrywam, że wiążę z tą grupą spore nadzieje - przyznał 46-latek. - Nie mam wątpliwości, że czas dany im w Turcji w pełni wykorzystali. Postawa naszych młodych zawodników na zgrupowaniu była naprawdę fantastyczna. Widać, że ci chłopcy starali się wykorzystywać każdą chwilę, by stawać się lepszymi. Były momenty, w których imponowali jakością i zaangażowaniem, więc trzeba być z nich zadowolonym. Wiadomo, że są to młodzi zawodnicy, a meczów w sezonie zostało - miejmy nadzieję - tylko 18, ale myślę, że to przyszłość „Kolejorza”.

 

Fałszywy alarm

W sparingu z Szachtarem pecha miał kapitan drużyny, Mikael Ishak. Szwedzki napastnik został zmieniony w 26 minucie przez Michała Gurgula. Chwilę wcześniej zderzył się z bramkarzem rywali. Pierwsze sygnały były bardzo niepokojące, ale sztab medyczny uspokoił, że nie stało się nic poważnego. Na wszelki wypadek po powrocie do stolicy Wielkopolski Ishak udał się na badania, które nie wykazały u bramkostrzelnego napastnika żadnego urazu. Dzięki temu będzie mógł dalej przygotować się do rozpoczęcia rundy wiosennej. Wiele wskazuje, że w pierwszym starciu rundy wiosennej z Zagłębiem Lubin będzie do dyspozycji trenera Rumaka.

 

Bogdan Nather