Sport

Młodość zatriumfowała

W Modrym Lesie rozegrano jubileuszowe mistrzostwa Polski w golfie: XX Międzynarodowe Mistrzostwa Kobiet i XXX Międzynarodowe Mistrzostwa Polski Mężczyzn. Po zaciętej walce, stojącej pod znakiem nieustępliwego odrabiania strat, triumfowali: Maja Ambroziak z Mazury Golf i Konstanty Łuczak z Open Golf Club.

Zawsze miło zrobić sobie fotkę w towarzystwie premiera. Od lewej: Ela Panas, Marta Rózga-Modrzejewska, Natasza Klimko, Donald Tusk, Kostek Łuczak. Fot. Open GC


Młodość zatriumfowała

W Modrym Lesie rozegrano jubileuszowe mistrzostwa Polski w golfie: XX Międzynarodowe Mistrzostwa Kobiet i XXX Międzynarodowe Mistrzostwa Polski Mężczyzn. Po zaciętej walce, stojącej pod znakiem nieustępliwego odrabiania strat, triumfowali: Maja Ambroziak z Mazury Golf i Konstanty Łuczak z Open Golf Club.

Zarówno Maja, która broniła tytułu wywalczonego rok temu w Postołowie, jak i Kostek nie byli liderami przed rundą finałową. Po dwóch dniach walki wśród kobiet prowadziła Matylda Krawczyńska, a wśród mężczyzn – Holender Van Der Schoof. W obu przypadkach niedziela odwróciła klasyfikację, a pościg Mai i Kostka zakończył się sukcesem.

Maja

Przyleciała do Polski niedawno z USA, gdzie jest studentką Texas Tech University oraz filarem drużyny Texas Tech Red Raiders. 20-latka korzysta z uroków wakacji w Polsce, po ukończeniu pierwszego roku na uczelni. Warto przypomnieć, że w Texas Tech nie tak dawno studiował i grał w golfa szwedzki geniusz golfa - Ludvig Åberg, niegdyś najlepszy amator świata, reprezentant europejskiej drużyny Ryder Cup w Rzymie, zwycięzca na DP World Tour i PGA Tour. Polka zdążyła już wygrać w najlepszej uniwersyteckiej lidze – NCAA, podczas listopadowego Texas Tech Red Raider Invitational.

Maja, faworytka do zwycięstwa, rywalizację w Modrym Lesie zaczęła dość zaskakująco, od dopiero trzeciego rezultatu dnia. Runda 77 plasowała ją za dwiema reprezentantkami Śląskiego Klubu Golfowego - Matyldą Krawczyńską (75) i Marią Moczarską (76). Później musiała wytrwale odrabiać straty, wykręcając drugiego dnia rezultat 73 i rundą 72, wygrywając ostatecznie jednym uderzeniem przed Matyldą, liderką po pierwszej i drugiej rundzie, oraz ośmioma strzałami przed Marią.

Nasza redakcja pogratulowała Mai triumfu i poprosiła ją o wrażenia, pytając jak ważna była obrona tego tytułu na jej wakacyjnej liście planów golfowych i prosząc o opis niedzielnej batalii oraz przygotowań do zbliżających się mistrzostw świata w Irlandii: - Dziękuję bardzo. Fakt, obroniłam tytuł, ale szczerze mówiąc niespecjalnie się na tym skupiałam, tylko po prostu chciałam wygrać, tak jak w każdych mistrzostwach Polski, w których do tej pory brałam udział. Obrona nie była dla mnie celem samym w sobie.

Nie powiedziałabym, że cokolwiek odrabiałam przez którykolwiek dzień, grałam cierpliwie wszystkie trzy dni. Wiedziałam, że jestem na ten turniej dobrze przygotowana i muszę tylko poczekać, aby to się pokazało na polu. Zgadzam się, że żaden z wyników z trzech dni nie jest genialny, jednak i tak uważam, że Modry Las to dość trudne pole z żółtych tee, nawet porównując do tych, które gram w Stanach. Według mnie poradziłam sobie OK, oczywiście dało się lepiej. To był dopiero mój drugi tytuł mistrzostw Polski kobiet, dwa lata temu mało zabrakło do trzeciego.

Byłam już rok temu w Anglii na mistrzostwach świata. Nie znam pola w Irlandii, dopiero się pod nie przygotowuję. Ponieważ będzie to pole typu links, przygotowania są trochę inne pod kątem strzałów, większość jest jednak podobna.

A tak zaraz po wygranej relacjonowała dla Polskiego Związku Golfa: - Bardzo się cieszę z wygranej, szczególnie z tego, że udało mi się obronić tytuł. Pierwszy dzień nie poszedł po mojej myśli, ale potrenowałam po rundzie i potem było już lepiej, szczególnie zadowolona jestem z dzisiejszej drugiej dziewiątki. Najbardziej decydujący był dziś piętnasty dołek, gdzie zagrałam świetne 7 iron na green i trafiając putta zaczęłam prowadzić z Matyldą. To uderzenie zapamiętam na długo.

Kostek

Najlepszy wynik wśród mężczyzn uzyskał reprezentant kadry juniorów, wielka niespodzianka turniejowa, młodziutki Kostek Łuczak. Po rundach 75–70-74 z +3 triumfował, podobnie jak Maja, z tylko jednym uderzeniem przewagi, ale przed dwójką rywali. Franek Dudek z OUR Golf Club i występujący w niemieckich barwach Maximilian Wojciechowski finiszowali z wynikiem +4. Lepsza ostatnia runda Maxa zdecydowała o podziale miejsc na podium - to on zdobył srebrny medal, a Frankowi przypadł brąz. W rywalizacji mężczyzn, inaczej niż w przypadku kobiet, różniły się od siebie klasyfikacja międzynarodowa od krajowej. W tej drugiej złoto zdobył oczywiście Kostek, srebro – Franek, a brąz Krzysztof Sosnowski, z Royal Golf Club Wilanów.

Kostek był wielką sensacją tego turnieju, sięgając po swój pierwszy tak znaczący tytuł. Po turnieju poprosiliśmy go o kilka wrażeń, opisujących ten wielki sukces, wywalczony w tak młodym wieku:

- Mam skończone 16 lat i - tak! - to jest zdecydowanie dotychczasowe największe osiągnięcie golfowe mojego życia. Jestem z niego bardzo dumny, zwłaszcza że nie było momentu na rundzie bez ogromnej presji, z którą naprawdę ciężko było sobie poradzić. Aczkolwiek turniej 5 Stars w Naterkach w zeszłym roku mocno z nim pod tym względem konkuruje, ponieważ dostałem się wtedy do rankingu światowego – WAGR, a rundę finałową zagrałem na -5, co wciąż pozostaję moim rekordem.

Przed rundą byłem bardzo zestresowany już samym faktem, że idę w finałowej grupie, ale kiedy już zagrałem pierwszy tee shot, rozluźniłem się i po prostu skupiłem na grze. Natomiast na drugiej dziewiątce napięcie wróciło, bo wiedziałem, że odrobiłem straty do lidera i wtedy opanowanie emocji już nie było takie łatwe. Na ostatnim dołku byłem przekonany, że muszę zagrać birdie, żeby w ogóle wejść do dogrywki z kolegą z flightu - Frankiem Dudkiem. Kiedy już zagrałem to birdie i dowiedziałem się, że wygrałem - praktycznie przy zdawaniu wyników, wszystkie emocje wyszły ze mnie. Czułem się jak nigdy w życiu, szczęśliwy, wzruszony i poczułem ogromną ulgę.

⁠Teraz czekają mnie dwa zgrupowania z kadrą narodową, przygotowujące nas do mistrzostw Europy. Po nich zagram Gradi Polish Open, na co czekam z niecierpliwością, ponieważ będzie to mój pierwszy turniej z profesjonalistami”.

Duma klubu

Marta Rózga-Modrzejewska jest prezeską Open Golf Club, którego barwy reprezentuje Kostek. Jak sama przyznała, po zwycięstwie swojego zawodnika, dzwoniąc do jego mamy, obie popłakały się ze szczęścia. Tak opisuje Kostka: - Zaczął grać w golfa w wieku ośmiu lat i ta dyscyplina od razu mu się spodobała. Pierwsze sukcesy turniejowe przyszły rok później. To go jeszcze bardziej zachęciło do treningów. Nigdy dotychczas nie rezygnował z innych pasji i aktywności, z powodzeniem łączy sport i naukę. Od 2020 roku corocznie powoływany jest do kadry narodowej, najpierw juniorów młodszych, obecnie juniorów. Jest też zawodnikiem kadry wojewódzkiej Mazowsza. Jest uczniem Technikum Mechatronicznego w Warszawie, aktywnie zaangażowanym w organizowany przez Open Golf Club wolontariat na rzecz dzieci i młodzieży, również tej z niepełnosprawnościami. Chętnie bierze udział w aktywnościach na ich rzecz. Ostatnio, promując golfa, uczestniczył w Dniu Dziecka organizowanym przez Kancelarię Prezesa Rady Ministrów, a tydzień później został międzynarodowym mistrzem Polski”.

Wyniki kobiet: TUTAJ

Wyniki mężczyzn: TUTAJ

Kasia Nieciak


Medaliści mistrzostw mieli powody, by szeroko się uśmiechać. Fot. Mirosław Mróz