Sport

Mocne w końcówkach

ŁKS po roku przerwy znów zagra o złoto. PGE Grot Budowlani mogli przedłużyć rywalizację, ale nie wykorzystali trzech piłek meczowych, choć dwie z nich mieli w górze.

Uwagi i zmiany dokonane przez trenera Zbigniewa Bartmana dały pożądany efekt. Fot. PAP/Marian Zubrzycki

TAURON LIGA

Przed czterema dniami, w pierwszym półfinałowym spotkaniu, ŁKS nadspodziewanie łatwo poradził sobie z PGE Grot Budowlanymi. Trochę emocji było jedynie w trzeciej partii, zakończonej grą na przewagi. Rewanż rozgrzał już kibiców do czerwoności. Jak przystało na derby, gra była wyrównana, pełna długich i efektownych wymian oraz zwrotów akcji. Mecz lepiej zaczęły zawodniczki Budowlanych. Od początku ich grę napędzała Paulina Damaske, popisując się potężnymi zbiciami. ŁKS nie mógł złapać rytmu, bo przyjmująca Natalia Mędrzyk nie miała najlepszego dnia; nie trzymała przyjęcia i myliła się w ataku. Siatkarki Budowlanych prowadziły 7:2. Potem straciły część przewagi, ale przy stanie 14:12, wywalczyły punkt i na zagrywkę poszła Alicja Grabka. Rozgrywająca dokonała rzeczy niezwykłej. Przy jej serwisach koleżanki zdobyły 9 punktów. To był pogrom.

Pozostałe sety nie były już tak jednostronne. Zespoły wygrywały je na zmianę. Zwycięzcę wyłonił tie-break. Działy się w nim rzeczy niesamowite. ŁKS nieznacznie prowadził, w końcówce (12:10), ale to rywalki jako pierwsze miały szansę wygrać. Miały trzy okazje. Dwa razy piłka była w górze. Jelena Blagojević i Damaske tego nie wykorzystały, bo po drugiej stronie siatki błyszczała Zuzanna Górecka. Kończyła wszystkie piłki, dokładając do tego niesamowity serwis.

(mic)

Półfinały (do 2 zwycięstw)

◼  PGE Grot Budowlani Łódź - ŁKS Commercecon Łódź 2:3 (25:13, 25:27, 25:15, 18:25, 17:19). Stan rywalizacji 0-2; awans - ŁKS.

GROT BUDOWLANI: Grabka (6), Damaske (31), Lisiak (8), Enweonwu (14), Blagojević (12), Planinsec (9), Łysiak (libero) oraz Drużkowska (4), Manyang (1). Trener Maciej BIERNAT.

ŁKS: Kowalewska (4), Scuka (16), Alagierska (8), Gierszewska (10), Mędrzyk (4), Obiała (12), Stenzel (libero) oraz Bidias (1), Górecka (20), Dróżdź, Hryszczuk (10), Gajer, Stefanik. Trener Zbigniew BARTMAN.

Sędziowali: Marek Krupski i Janusz Cyran (Bielsko-Biała). Widzów 2910.

Przebieg meczu

I: 10:6, 15:12, 20:12, 25:13.

II: 10:8, 15:12, 20:18, 25:24, 25:27.

III: 10:5, 15:6, 20:12, 25:15.

IV: 8:10, 10:15, 14:20, 18:25.

V: 3:5, 9:10, 15:14, 17:19.

Bohaterka – Zuzanna GÓRECKA.