W lutym w Arenie Sosnowiec grała reprezentacja. Czy wkrótcezagości w niej również ekstraklasowe Zagłębie? Fot. Marcin Bulanda/PressFocus


Mocarstwowe plany Zagłębia

Czy w najbliższym sezonie do Sosnowca zawita ekstraklasa koszykarzy?


ORLEN BASKET LIGA

Od kilku tygodni w mediach społecznościowych aż huczy, że klub z Sosnowca ma wykupić „dziką kartę” na występy w Orlen Basket Lidze. Internauci spekulują, zastanawiają się, analizują...

KKS Zagłębie w minionym sezonie grało w 3. lidze i w efektownym stylu awansowało (tylko jedna porażka w sezonie zasadniczym, dwa wygrane bez porażki turnieje). Dodajmy, że przed rokiem klub mógł wykupić „dziką kartę”... w 2. lidze, ale z tego zrezygnował.

- W zakończonym sezonie zrobiliśmy awans do 2. ligi. Taki był mój cel, chłopaków i całego klubu. Cel zrealizowaliśmy i teraz powoli kompletuję skład. Co do ekstraklasy, wiem tyle ile przeczytam w gazetach. Do końca maja ma być więcej konkretów - mówi szkoleniowiec Zagłębia, Rafał Sebrala.

W Sosnowcu na pewno jest zapotrzebowanie na wielki basket. Miasto zbudowało piękne obiekty - nikt teraz nie chce, by Arena Sosnowiec - w ramach kompleksu ArcelorMittal Park - Zagłębiowski Park Sportowy - świeciła pustkami. Grywają tu koszykarki, ale - choć są w ekstraklasie - nie przyciągają tłumów.

Miasto ma znakomity kontakt z władzami Polskiego Związku Koszykówki. Podpisywane są kolejne porozumienia, dzięki którym w Arena Sosnowiec odbywały się i będą się odbywać ważne wydarzenia. W lutym miała tu zgrupowanie, a potem grała z Macedonią reprezentacja mężczyzn. Do Sosnowca przyjechała kadra kobiet i zmierzyła się z Czeszkami. Miasto podpisało umowę z PZKosz, która gwarantuje, że w najbliższych latach właśnie w Arena Sosnowiec rozegrane będą turnieje finałowe Pucharu Polski. Także w stolicy Zagłębia odbywały się w tym roku decydujące mecze LOTTO Ligi, w odmianie 3x3. - Sosnowiec jest dla naszej dyscypliny ważnym miejscem - mówi w wywiadach prezes PZKosz, Radosław Piesiewicz.

W latach 80. Zagłębie było koszykarską potęgą. Zespół dowodzony przez trenera Tomasza Służałka dwukrotnie zdobywał mistrzostwo (1984/85, 1985/86), a grali w nim m.in. Dariusz Szczubiał, Justyn Węglorz i Henryk Wardach. Po raz ostatni drużyna występowała w ekstraklasie pod koniec lat 90.

Czy teraz realny jest przeskok o kilka szczebli? Klub nie tylko musiałby znaleźć pieniądze na wykup „dzikiej karty” (około pół miliona złotych), ale przede wszystkim musiałby stworzyć od zera zespół i sztab trenerski gotowy na walkę w ekstraklasie, a to pochłonie grube miliony. Sokół Łańcut miał niecałe 3 miliony i spadł z kretesem. Szef MKS-u Dąbrowa Górnicza wspominał w mediach, że budżet jego klubu wynosi 3,5 miliona złotych.

Już kilka lat temu PLK miała zapis w regulaminie, że: „warunkiem uzyskania licencji okresowej na udział w rozgrywkach organizowanych przez PLK jest przedstawienie w terminach określonych przez Zarząd PLK. dokumentów finansowych określających minimalny budżet klubu w wysokości nie mniejszej niż 2000000 zł (dwa miliony) brutto."

Władze miasta wydają się o temacie poinformowane, ale nie zamierzają uczestniczyć w wykupywaniu „dzikiej karty” środkami publicznymi. - To zamierzenie prywatnego podmiotu. Jeśli zostanie zrealizowane, miasto wesprze go tak jak wspiera choćby koszykówkę kobiet - mówi nam Arkadiusz Chęciński, prezydent Sosnowca.

Nieoficjalnie wiadomo, że jest zgoda władz PLK na poszerzenie ligi do 18 zespołów. Rozmowy w sprawie przyjęcia Zagłębia są w toku. Sprawa powinna się wyjaśnić w ciągu najbliższych dwóch tygodni.

(pp)