Sport

Mistrzowskie rozdanie

Nie można lekceważyć żadnego rywala, o czym przekonali się m.in. hokeiści z Katowic w Sanoku.

Dwie najlepsze drużyny poprzedniego sezonu gwarantują odpowiednią jakość. Fot. Marcin Bulanda/PressFocus

TAURON HOKEJ LIGA

Terminarz nic a nic nie rozpieszcza ligowców, którzy rozgrywają mecz za meczem i teraz przyszedł czas na kolejne mistrzowskie rozdanie. Hokeiści GKS-u Katowice, wicemistrzowie kraju, podejmują obrońców tytułu, tak więc w obu ekipach panuje stan podwyższonej gotowości. Ta potyczka zapowiada się hitowo, ale z pewnością ciekawie będzie też w Jastrzębiu-Zdroju, gdzie w derbach województwa JKH GKS podejmuje sosnowieckie Zagłębie.

Rumieniec wstydu

Tak renomowanej drużynie jak GieKSa nie przystoi tracić punktów w Sanoku - taka panuje opinia wśród ekspertów. I trudno się z nią nie zgodzić. Sęk w tym, by odnieść zwycięstwo trzeba podejść do swoich obowiązków rzetelnie i nie lekceważyć niżej notowanego rywala. Zespół z Sanoka w każdym meczu stara się nawiązywać walkę i szukać szans na zdobycie gola. Tym razem okazał się lepszy w rzutach karnych i zainkasował dwa punkty. To surowa lekcja dla faworytów z Katowic.

Grzegorz Pasiut, kapitan GKS-u - w rozmowie z portalem hokej.net - mocno zaakcentował, że o porażce zadecydowała strona mentalna. Wszystkim hokeistom wydawało się, że wygrana przyjdzie łatwo, a tymczasem ekipa z Sanoka, będąca na krawędzi bankructwa, wykazała się determinacją. Hokeiści wysłali wyraźny sygnał klubowym notablom i potencjalnym sponsorom, że warto w nich inwestować.

Przed hokeistami GKS-u teraz zdecydowanie trudniejsze zadanie, bo potyczka z Re-Plastem Unią Oświęcim. Może ona decydować o rozstawieniu przed play offem. By zlikwidować rumieniec wstydu trzeba grać dzisiaj agresywnie zarówno w tercji rywala, jak i we własnej.

Kłopot z obroną?

Hokeiści Re-Plastu Unii we wtorek pauzowali, więc mieli więcej wolnego. Wrócili do treningu i pilnie nasłuchiwali meldunków, a były one dla nich korzystne.

- Owszem, byłem trochę zaskoczony rezultatami w Sanoku oraz Sosnowcu - stwierdził drugi trener obrońców tytułu mistrzowskiego, Krzysztof Majkowski. - Gdy zespół nieco niżej notowany poczuje, że rywale dość frywolnie podchodzą do swoich obowiązków, natychmiast jeszcze bardziej się mobilizuje. I tak było w Sanoku oraz w Sosnowcu. My na pewno nie popełnimy takich błędów i walka będzie na całego od pierwszych minut. Trzeba wykreować wiele sytuacji, by coś wpadło do bramki rywala.

Trenerzy będą mieli kłopot z zestawieniem defensywy. Słowak Peter Bezuszka raz Fin Joona Uimonen są kontuzjowani. A to ważne postacie zespołu i jesteśmy ciekawi jak szkoleniowcy rozwiążą ten problem.

- Mamy wyjście z sytuacji, ale nie wiemy jak to zafunkcjonuje w rzeczywistości - dodaje Majkowski. Końcowy wynik będzie zależał od wielu czynników i... szczęścia.

Humory...

Wprawdzie Piotr Sarnik, trener EC Będzin Zagłębie Sosnowiec, wraz z swoim zespołem przegrał mecz z Tychami po dogrywce, ale nie miał powodów do narzekań. Natomiast Robert Kalaber po wygranej w Nowym Targu psioczył na zawodników ile wlezie. - Oczywiście punkty są ważne, ale w spotkaniach z takim rywalem trzeba być skoncentrowanym od początku do końca - wyjaśnia słowacki szkoleniowiec. - Nie można lekceważyć swoich obowiązków, bo przeciwnik też potrafi strzelać gole. To była jakaś masakra i czerwieniłem się ze wstydu za chłopaków. Gdy tak zagramy przeciwko Zagłębiu, nie mamy czego szukać, bo ten zespół ma potencjał i wielu wartościowych zawodników. Mam nadzieję, że tym razem nie będę się musiał irytować.

W Zagłębiu mają problem, bo Patrik Speszny narzeka na ból w biodrze i potrzebna mu jest dłuższa przerwa. Z kolei Dominik Nahunko ma problem z nadgarstkiem, bo przyjął potężne uderzenie krążkiem i kość została naruszona. Szczegółowe badania wyjaśnią jak długo będzie pauzował.

- Determinacją i zaangażowaniem można wiele zdziałać, co powtarzam do znudzenia - mówi trener sosnowickiego zespołu. - Po raz kolejny byliśmy blisko, a skończyło się porażką jednym golem. Nic to, teraz podejmujemy kolejną próbę zdobycia punktów, które są nam potrzebne. Po Jastrzębiu gramy mecz w Toruniu i stawka znówbędzie wysoka.

Po dzisiejszych oraz sobotnich meczach ligowa tabela może ukształtować się na dłużej, a może nawet do play offu.

(sow)

TAURON HOKEJ LIGA 

Czwartek, 5 grudnia

◾  JASTRZĘBIE, 18.00 : JKH GKS - EC Będzin Zagłębie Sosnowiec 3:2, 2:3, 4:3 K *
◾  TYCHY, 18.00: GKS - Texom STS Sanok 4:0, 8:3, 5:2
◾  KATOWICE, 18.30: GKS - Re-Plast Unia Oświęcim 3:4, 3:1, 5:1
◾  TORUŃ, 18.30: Energa - Podhale Nowy Targ 5:3, 9:2, 5:0 walkower

Comarch Cracovia pauzuje

Mecze są transmitowane na platformie polskihokej.tv.

__________________________
* - dotychczasowe wyniki