Miazga na dzień dobry
HOKEJ
I jak tu się nie cieszyć... Fot. Marcin Bulanda/PressFocus
W sposób piorunujący Polonia rozpoczynała każdą tercję: pierwszy gol padł już w 37 sekundzie, drugi i trzeci w niecałe dwie minuty drugiej odsłony, a czwarty w 68 sekundzie trzeciej partii. Przy stanie 3:1 beniaminek miał jeszcze karnego.
◼ BS Polonia Bytom - Comarch Cracovia 5:2 (1:1, 2:1, 2:0)
1:0 - Sawicki - Zając (0:37), 1:1 - Montgomery - Hansson - Mocarski (3:29), 2:1 - Lehtimäki - L. Karjalainen - Mroczkowski (20:51), 3:1 – J. Musioł - Karasiński (21:53), 3:2 - Bezwiński - Mocarski (29:44), 4:2 - Mroczkowski - Załamaj - Sawicki (41:08, w przewadze), 5:2 – L. Karjalainen - Ošenieks - Lehtimäki (54:12).
Sędziowali: Krzysztof Kozłowski i Maciej Gąsienica-Makowski - Piotr Podlas i Michał Gerne. Widzów 500.
POLONIA: Diaczenko; Załamaj - Górny, Ošienieks - L. Karjalainen, J. Kamieniew - Bieniek, Bodora - D. Musioł (4); Sawicki - Jarosz - M. Zając, Lehitmäki - Mroczkowski - Bujalski, Petrażycki (2) - Karasiński - Wybiral, J. Musioł - Łoza - Wicher. Trener Andrej GUSOW.
CRACOVIA: Lipiäinen; Kruczek (2) - Michalski, Hansson - Jaśkiewicz (2), Jaracz - Noworyta, Janeczek - Mętel; Mäki - Valtola - Sterbenz, D. Kapica (2) – Montgomery (2) - H. Karjalainen, Bezwiński - Gumiński - Mocarski, Ślusarek - Malasiński - Dziurdzia. Trener Krystian DZIUBIŃSKI.
Kary: Polonia - 6 min, Cracovia - 8 min.
