Sport

Meteopatia na torze

Finał mistrzostw Polski pomiędzy Motorem Lublin a Spartą Wrocław znów został przełożony - na poniedziałek.

Kiedy Bartosz Zmarzlik (z lewej) zostanie mistrzem Polski? Fot. Marcin Karczewski/PressFocus

Speedway to sport dla twardzieli, ale sam w sobie bardzo... wrażliwy. Na wydarzenia na żużlowych owalach niesamowity wpływ ma pogoda! Widać to po rozegranym na razie w połowie finale PGE Ekstraligi. Rewanż ma się odbyć 7 października.

Przypomnijmy jednak że trofeum za żużlowe mistrzostwo Polski jest przechodnie. Gdy klub wygrywa w ekstralidze, otrzymuje puchar, który po roku trafia w ręce kolejnego zwycięzcy. Do gabloty byłego mistrza trafia natomiast replika. Regulamin przewiduje jednak wyjątek dla wybitnych ośrodków żużlowych. Jeśli klub zostanie mistrzem Polski w trzech sezonach z rzędu oryginał pucharu trafia doń na własność. Tak stało się w przypadku Unii Leszno, która była najlepsza w latach 2017-19 i tak też może stać się w tym roku. Motor Lublin jest o krok od trzeciego z rzędu mistrzostwa. Będzie to oznaczało, że władze ligi zmuszone zostaną do stworzenia nowego trofeum.

Znany faworyt

Motor wygrał pierwsze finałowe starcie ze Spartą we Wrocławiu. Na Stadionie Olimpijskim skończyło się 47:43. Zwycięstwo Motoru z pewnością byłoby bardziej okazałe, gdyby nie rezerwy taktyczne zastosowane przez trenera Sparty, Dariusza Śledzia, w biegach nominowanych. To one spowodowały, że straty nie są aż tak duże. Czteropunktowa przewaga Motoru sprawia jednak, że powoli można oswajać się z myślą, że to właśnie ekipa mistrza świata, Bartosza Zmarzlika, zdobędzie złote medale.

Element treningowy

Sparta na razie może cieszyć się z pucharu za wygranie ekstraligi U-24. Złote medale młodzi zawodnicy z Wrocławia zdobyli we wtorek, pokonując Stal Gorzów, ale tak naprawdę trener Śledź traktował tę potyczkę jako element przygotowań do sobotniego finału. – Po spotkaniu mieliśmy zaplanowany jeszcze jeden trening. To wystarczy. Zawodnicy trochę odpoczną i spotkamy się już w Lublinie – przekazał szkoleniowiec. Jeśli Sparta myśli, żeby w Lublinie wygrać, będzie musiała przede wszystkim wystąpić w najmocniejszym możliwym składzie. Na pewno w sobotę nie wystąpi Tai Woffinden, który został wykluczony z jazdy do końca sezonu z powodu kontuzji i już pożegnał się z kibicami Sparty (w przyszłym sezonie reprezentować będzie Stal Rzeszów). Pierwszego meczu finałowego nie dokończył natomiast Jakub Krawczyk, który jeździł z bólem w klatce piersiowej po upadku w Grand Prix 2. Mocno poobijany w ostatnich dniach był też Maciej Janowski. Trener Śledź starał się rozwiać wątpliwości kadrowe. – Stan zdrowia Maćka jeszcze nie jest optymalny, jednak to twardy facet i nie mamy obaw. Jeśli chodzi o Kubę, musimy zaczekać, żeby podjąć decyzję o jego ewentualnym starcie – wyjaśnił opiekun drużyny. Krawczyk nie znalazł się w składzie awizowanym na mecz, ale w sobotę teoretycznie może pojawić się w roli rezerwowego.

Jaki skład?

Motor natomiast nie boryka się z problemami zdrowotnymi. Tym samym będziemy mieli do czynienia z namiastką tego, co działo się rok temu podczas finałowego starcia pomiędzy tymi zespołami. Sparta musiała wtedy radzić sobie bez Janowskiego i Woffindena (Brytyjczyka zabrakło w pierwszym meczu). Dodatkowo w rewanżu drobnego urazu doznał Artiom Łaguta. Zawodnicy Motoru byli w pełni sił i wykorzystali absencję ważnych żużlowców w ekipie rywali. Teraz sytuacja wrocławian jest odrobinę lepsza, ale nie zmienia to faktu, że w drugim roku z rzędu może zabraknąć w ich szeregach ważnych elementów, bo np. Krawczyk udowadniał w tym sezonie, że potrafi rywalizować nawet z najlepszymi ligowcami.

Kacper Janoszka

 

Poniedziałek, 7 października

Finał PGE Ekstraligi, godz. 19.15

Orlen Oil Motor Lublin – Betard Sparta Wrocław (47:43 w pierwszym meczu)

Składy awizowane

MOTOR: Kubera, Lindgren, Cierniak, J. Holder, Zmarzlik, Przyjemski, Bańbor.

SPARTA: Bewley, Gusts, Łaguta, Kowalski, Janowski, Mikołajczyk, Kowolik.

Sobota, 5 października

O 3. miejsce, godz. 16.00

Apator Toruń – ebut.pl Stal Gorzów (46:43 w pierwszym meczu)

Składy awizowane

APATOR: Dudek, Lambert, Przedpełski, Lampart, Sajfutdinow, Kawczyński, Lewandowski.

STAL: Vaculik, Woźniak, O. Fajfer, Miśkowiak, Thomsen, Paluch, Stojanowski.