Medal i kwalifikacje

Biało-czerwona czwórka podwójna dopłynęła do podium.


ME W SZEGEDZIE

Medaliści wystartowali w składzie: Fabian Barański, Mateusz Biskup, Dominik Czaja i Mirosław Ziętarski. Piąte lokaty zajęły kobieca dwójka podwójna wagi lekkiej i czwórka bez sterniczki.

Polscy „czwórkowicze” bronili tytułu mistrzów Starego Kontynentu i byli zaliczani do głównych faworytów, tym bardziej że nie wszystkie najmocniejsze federacje zdecydowały się na start na Węgrzech, a w eliminacjach podopieczni trenera Aleksandra Wojciechowskiego uzyskali najlepszy czas. Ze względu na zmienne warunki pogodowe sędziowie dokonali jednak alokacji torów i Polacy dostali szósty, skrajny tor.

Już na samym początku Włosi i Szwajcarzy narzucili mocne tempo, a polska osada płynęła na trzecim miejscu. W pewnym momencie nasi odbili drugą lokatę, ale Helweci skontrowali i biało-czerwoni musieli zadowolić się trzecią lokatą. Nasi reprezentanci nie powiększą już dorobku medalowego, bowiem żadnej z załóg nie udało się zakwalifikować do niedzielnych finałów A.

W sobotnich finałach A wystąpiły dwie kobiece osady. Jessika Sobocińska i Zuzanna Jasińska uplasowały się na piątej pozycji w konkurencji dwójki podwójnej wagi lekkiej. Także piątą lokatę zajęła czwórka bez sterniczki w składzie: Kinga Stałęga, Anna Potrzuska, Dominika Gałka i Julia Hakobyan. Do rywalizacji w tej konkurencji przystąpiło jednak tylko pięć załóg, a biało-czerwone do zwycięskiej osady z Wielkiej Brytanii straciły aż 31 sekund.

W finale B popłynęła czwórka podwójna: Dominika Baranowska, Marta Wieliczko, Anna Khlibenko, Barbara Jęchorek, która była trzecia, a więc dziewiąta w klasyfikacji ogólnej.

Startujące w dwójce podwójnej wagi lekkiej Martyna Radosz i Katarzyna Wełna wygrały finałowy wyścig europejskich kwalifikacji olimpijskich w Szegedzie i zapewniły sobie prawo startu w Paryżu.

To druga polska osada, która już wie, że będzie mogła na przełomie lipca i sierpnia wystąpić w Vaires-sur-Marne, 20 km na wschód od stolicy Francji. Pierwszą kwalifikację wywalczyła w ubiegłorocznych mistrzostwach świata w Belgradzie obecnie brązowa czwórka podwójna.

W regatach na Węgrzech, gdzie walczono tylko o przepustki olimpijskie w dwójkach podwójnych wagi lekkiej oraz w jedynkach, mogły startować wyłącznie kraje, które w Belgradzie wywalczyły nie więcej niż jedną kwalifikację olimpijską. W jedynkach awans uzyskiwało po troje najlepszych wioślarzy, w dwójkach podwójnych wagi lekkiej - po dwie osady, przy czym na igrzyska mogły awansować co najwyżej dwie z czterech startujących osad danej federacji i to tylko w przypadku, gdy obie odniosły zwycięstwa (to ostatnie ograniczenie dotyczy państw takich jak Polska, które uzyskały jedną kwalifikację w MŚ).

W przypadku Polski te warunki okazały się bez znaczenia, bo w finałowym wyścigu dwójek podwójnych mężczyzn Jerzy Kowalski i Daniel Gałęza zajęli trzecie miejsce - za Ukraińcami i Belgami, natomiast skiffistka Weronika Kalinowska była piąta, a na podium stanęły Białorusinka Tacjana Klimowicz, Azerka Diana Dymczenko i Ukrainka Jewhenija Dowhodko.

Już wcześniej szansę uzyskania kwalifikacji stracił Piotr Płomiński, który w sobotę zajął piąte miejsce w finale B (11. w zawodach).

Kolejną szansą na wywalczenie prawa startu w Paryżu będą finałowe interkontynentalne regaty kwalifikacyjne, które odbędą się 19-21 maja w Lucernie. Każdy kraj będzie mógł w nich wystawić po jednej łodzi w każdej konkurencji, w której jeszcze nie uzyskał awansu. Do zgarnięcia będą po dwie przepustki.