Pojedynek Bośni i Hercegowiny z Ukrainą był meczem, w którym nie zabrakło walki. Fot. Jasmin Brutus / Xinhua / PressFocus


Będzie baraż we Wrocławiu!


BARAŻE O EURO 2024

ŚCIEŻKA B

Ukraina przed spotkaniem z Bośnią i Hercegowiną była faworytem. Tymczasem Bośniacy w 56 minucie wyszli na prowadzenie po samobójczym trafieniu Mykoły Matwijenki. Przez prawie pół godziny Ukraińcy nie byli w stanie doprowadzić do wyrównania, ale w końcu w ich drużynie znalazł się bohater. Roman Jaremczuk wszedł na boisko z ławki rezerwowych na ostatnie minuty i zdobył gola przedłużającego szanse jego reprezentacji na grę w finale baraży. Wydawało się, że o zwycięstwie zdecyduje dogrywka i ewentualnie rzuty karne. Tymczasem tuż przed końcem spotkania na listę strzelców wpisał się niezawodny snajper Girony, Artem Dowbyk. – Udało nam się uratować mecz dzięki temu, że wierzyliśmy do końca. Niezależnie od tego czy było się rezerwowym, czy grało się w podstawowym składzie, wszyscy wierzyli. Był to trudny mecz, ale dobrze się dla nas skończył – powiedział zdobywca pierwszego gola dla Ukrainy, cytowany przez portal „sport.ua”.

We wtorek, w finałowej batalii o udział w Euro, nasi wschodni sąsiedzi zmierzą się we Wrocławiu z Islandią. Skandynawowie pewnie pokonali Izrael, choć mecz źle się dla nich zaczął – pierwszego gola zdobył Eran Zahavi, który wykorzystał rzut karny. Później jednak byliśmy świadkami koncertu Islandczyków, którzy strzelili 4 gole! Warto zaznaczyć, że gdy izraelski napastnik w drugiej połowie po raz kolejny podszedł do wykonania „11”, pomylił się. Gwiazdą starcia był Albert Gudmundsson, który popisał się hat-trickiem. Najbardziej zadowolony ze zwycięstwa musiał jednak być Daniel Leo Gretarsson, do niedawna gracz Śląska Wrocław. To właśnie po jego faulu w polu karnym Izraelczycy wyszli na prowadzenie. – Poczułem ulgę, gdy po pierwszej połowie schodziliśmy do szatni z wynikiem 2:1. Fakt ten dodał nam dużo energii na drugą część meczu – stwierdził islandzki defensor w wypowiedzi dla „mbl.is”.

 

PÓŁFINAŁY BARAŻÓW

Izrael – Islandia 1:4 (1:2)

Bośnia i Hercegowina – Ukraina 1:2 (0:0)

 

FINAŁ (WTOREK, 26 MARCA, GODZ. 20.45)

Ukraina – Islandia

Sędzia Francois Letexier


Kacper Janoszka