Sport

Mecz prawdy

Przed Włókniarzem Częstochowa szansa na zdobycie pierwszych punktów w sezonie.

Czy Franciszek Karczewski (biały kask) pomoże częstochowianom w zwycięstwie? Fot. Wojciech Szubartowski/PressFocus

W niedzielę Włókniarz podejmie Stal Gorzów. Dla obu drużyn może być to starcie, które przyniesie odpowiedzi na wiele pytań. Zarówno „Lwy”, jak i gorzowianie podejdą maksymalnie skoncentrowani, bo w tym sezonie czekają jeszcze na pierwszą wygraną.

Częstochowianie lwi pazur pokazali w Lublinie, będąc o krok od zwycięstwa nad mistrzem Polski. Co najmniej podobnej postawy od swoich podopiecznych oczekuje Mariusz Staszewski w potyczce ze Stalą. Dobrze prezentuje się Jason Doyle, który perfekcyjnie wywiązuje się z roli lidera. Z kolei pozostali zawodnicy powoli odnajdują odpowiednie dopasowania sprzętowe, które mają przynieść efekt w postaci regularnych zdobyczy punktowych.

Wsparcie od juniorów

Postępy poczynili przede wszystkim juniorzy – Franciszek Karczewski i Szymon Ludwiczak, którzy na Lubelszczyźnie spisali się lepiej od młodzieżowców Motoru. Częstochowska młodzież niezłą formę zaprezentowała także w środowym finale Brązowego Kasku w Krośnie. Zwłaszcza Karczewski dał prawdziwy popis umiejętności, zwyciężając w zawodach. Z kolei Ludwiczak zajął wysokie szóste miejsce. Jak się później okazało, zabrakło mu jednego „oczka” , aby wystartować w biegu dodatkowym o drugą pozycję w turnieju. Ostatnie wyniki tej dwójki mogą oznaczać zapowiedź tego, że ich starsi koledzy z zespołu otrzymają od nich wsparcie w postaci ważnych punktów podczas dalszej części sezonu.

Podnoszą się z kolan

W ostatniej kolejce gorzowianie też udowodnili, że nie zamierzają być w tym roku chłopcami do bicia. Po falstarcie zmagań w Rybniku (41:49), w pełni zmotywowani jeźdźcy Stali podjęli zażartą walkę z torunianami, jednymi z pretendentów do zdobycia medali drużynowych mistrzostw Polski. Przez cały pojedynek doświadczyliśmy wymiany ciosów, a rywalizacja zakończyła się remisem 45:45 i podziałem punktów.

Korzystny rezultat z ekipą z grodu Kopernika nie byłby możliwy, gdyby nie postawa Martina Vaculika i Andersa Thomsena. Obaj wielokrotnie w poprzednich sezonach pokazywali, że na częstochowskim torze potrafią wyprzedzać przeciwników. Zapewne zatem na tę dwójkę gospodarze będą zwracać szczególną uwagę. Nie można również zapominać o Oskarze Paluchu i Andrzeju Lebiediewie, którzy – podobnie jak Vaculik oraz Thomsen – przywieźli ważne „oczka” przeciwko „Aniołom”.

Norbert Giżyński

Niedziela, 27 kwietnia

PGE Ekstraliga

◾  Krono-Plast Włókniarz Częstochowa – Gezet Stal Gorzów (17.00)

◾  Betard Sparta Wrocław – Orlen Oil Motor Lublin (19.30)

Metalkas 2. Ekstraliga

◾  Fogo Unia Leszno – Abramczyk Polonia Bydgoszcz (13.00)

◾  Cellfast Wilki Krosno – Hunters PSŻ Poznań (15.15)

Krajowa Liga Żużlowa

◾  Wybrzeże Gdańsk – Speedway Kraków (13.30)
◾  Pronergy Polonia Piła – Trans MF Landshut Devils (15.00)
◾  Lokomotiv Daugavpils – Ultrapur Start Gniezno (15.15)