Sport

Max znów zwycięski

Verstappen wygrał w Montrealu wyścig o Grand Prix Kanady i jest coraz bliżej czwartego z rzędu końcowego triumfu.


Po raz 60. Max Verstappen minął metę jako zwycięzca. Fot. PAP/EPA

Max znów zwycięski

Verstappen wygrał w Montrealu wyścig o Grand Prix Kanady i jest coraz bliżej czwartego z rzędu końcowego triumfu.


Obrońca tytułu i lider klasyfikacji generalnej, Max Verstappen z Red Bulla, wygrał w Montrealu dziewiątą rundę mistrzostw świata Formuły 1. To już 60. zwycięstwo Holendra w karierze. Drugie miejsce zajął Brytyjczyk Lando Norris z McLarena, a trzecie jego rodak George Russell z Mercedesa. Tuż za nim linię mety minął siedmiokrotny mistrz świata Brytyjczyk Lewis Hamilton.

Wyścig miał emocjonujący przebieg, m.in. z powodu padającego deszczu, który sprawiał kierowcom spore problemy. Do mety nie dojechało pięciu zawodników, w tym obaj z teamu Ferrari Monakijczyk Charles Leclerc i Hiszpan Carlos Sainz Jr. Na starcie nie wydarzyło się nic ciekawego. Prowadzenie utrzymał triumfator rywalizacji o pole position Russell, za nim jechał Verstappen. Obaj, jak większość kierowców, założyli opony przejściowe licząc na to, że deszcz szybko przestanie padać. Ale tym razem aura zawiodła mistrza świata, padało coraz mocniej, a na torze rządzili dwaj kierowcy ekipy Haas, Niemiec Nico Huelkenberg i Duńczyk Kevin Magnussen. Tylko oni z całej stawki mieli na kołach „deszczówki” i przez kilka okrążeń byli najszybsi. Ostatecznie obaj dojechali do mety na 11. i 12. pozycji.

Na 21. okrążeniu Norris, który zdecydowanie przyspieszył, wyprzedził Verstappena, a po chwili Russella i wyszedł na prowadzenie. Jego przewaga nad mistrzem świata, który wyprzedził Russella rosła w oczach. Po trzech okrążeniach Brytyjczyk miał już 10 s nad Verstappenem. Po kilku kolejnych okrążeniach, gdy pojawiło się słońce, doszło do wypadku Logana Sargeanta z Williamsa. Na torze pojawił się samochód bezpieczeństwa, Verstappen i Russell zjechali na zmianę opon, na torze został Norris. To był błąd. Brytyjczyk także miał opony już podniszczone, było wiadomo, że będzie musiał je zmienić. I choć zjechał do serwisu mając ponad 20 s przewagi nad Verstappenem, to na tor wrócił jako trzeci.

Prowadził mistrz świata, drugi Russell miał do niego 2,5 s straty, trzeci Norris tracił prawie cztery sekundy. Na półmetku, po 35 okrążeniach, ponownie na krótko zaczął padać deszcz, ale sytuacja w czołówce nie uległa zmianie. Tylko Leclerc definitywnie zakończył swoją kanadyjską przygodę i się wycofał. Później, gdy słońce prawie całkowicie wysuszyło tor, większość zawodników założyła tzw. slicki. Verstappen z nowymi oponami wrócił na tor jako drugi, ale gdy to samo uczynił Norris, Holender ponownie objął prowadzenie.

Do końca wyścigu na tor jeszcze raz wyjechał samochód bezpieczeństwa, po kraksie Sainza z Tajem Alexandrem Albonem z Williamsa. Po restarcie Verstappen utrzymał prowadzenie, drugi jechał Norris, a walkę o trzecie miejsce na podium stoczyli Russell i Hamilton z Mercedesa.

Następną, 10. rundą mistrzostw świata F1 będzie 23 czerwca Grand Prix Hiszpanii.


Wyniki GP Kanady

 1. Max Verstappen (Holandia/Red Bull)      1:45.47,927 
 2. Lando Norris (W. Brytania/McLaren)     strata 3,879 s 
 3. George Russell (W. Brytania/Mercedes)         4,317 
 4. Lewis Hamilton (W. Brytania/Mercedes)         4,915 
 5. Oscar Piastri (Australia/McLaren)            10,199 
 6. Fernando Alonso (Hiszpania/Aston Martin)     17,510 
 7. Lance Stroll (Kanada/Aston Martin)           23,625 
 8. Daniel Ricciardo (Australia/Racing Bull)     28,672 
 9. Pierre Gasly (Francja/Alpine)                30,021 
10. Esteban Ocon (Francja/Alpine)                30,313

Klasyfikacja generalna (po 9 z 24 wyścigów)

 1. Max Verstappen (Holandia/Red Bull)       194 pkt
 2. Charles Leclerc (Monako/Ferrari)         138 
 3. Lando Norris (W. Brytania/McLaren)       131 
 4. Carlos Sainz Jr. (Hiszpania/Ferrari)     108 
 5. Sergio Perez (Meksyk/Red Bull)           107 
 6. Oscar Piastri (Australia/McLaren)         81 
 7. George Russell (W. Brytania/Mercedes)     69 
 8. Lewis Hamilton (W. Brytania/Mercedes)     55 
 9. Fernando Alonso (Hiszpania/Aston Martin)  41 
10. Yuki Tsunoda (Japonia/Racing Bull)        19


Klasyfikacja konstruktorów

 1. Red Bull       301 pkt 
 2. Ferrari        252 
 3. McLaren        212 
 4. Mercedes       124 
 5. Aston Martin    58 
 6. Racing Bull     28

(PAP)