Marzenia o pierwszym tytule
Jeszcze żaden Polak nie zdobył złota indywidualnych mistrzostw Europy w formacie czterorundowych zmagań. Zmieni się to dzisiaj na Stadionie Śląskim?
Po trzech rundach SEC na czele stawki jest Andrzej Lebiediew. Łotysz zapracował na sześciopunktową przewagę nad Leonem Madsenem i Kacprem Woryną. Jest coraz bliżej sięgnięcia po drugi tytuł mistrza Europy (po raz pierwszy triumfował w 2017 roku). W sobotę na Stadionie Śląskim odbędą się już ostatnie zawody i po ich zakończeniu poznamy złotego medalistę. Faworyt jest jasny, ale grupa pościgowa z pewnością nie będzie odpuszczać. Kibice zgromadzeni na trybunach będą zaciskać kciuki za Worynę. W końcu to Górnoślązak.
Szybka ewakuacja
Urodzony w Rybniku zawodnik ma rachunki do wyrównania z Leonem Madsenem po ostatnich zawodach na Stadionie Śląskim. W finale indywidualnych mistrzostw Europy w 2019 roku Polak walczył o brązowy medal. Po ostatnim biegu miał tyle samo punktów w klasyfikacji generalnej co Duńczyk, dlatego zorganizowany został bieg dodatkowy z udziałem tej dwójki. Miał on wyłonić trzeciego najlepszego zawodnika mistrzostw. Woryna radził sobie w wyścigu nieźle, ale przez defekt motocykla stracił szansę na medal. Rozwścieczony rybniczanin pchnął maszynę na ziemię, ruszył do parku maszyn, błyskawicznie spakował się do swojego samochodu i opuścił chorzowską arenę. Teraz scenariusz ma być zupełnie inny. Woryna nie tylko ma realne szanse na brąz lub srebro, ale nawet wciąż może liczyć na błędy Lebiediewa i na zdobycie złota.
Polacy nie odpuszczą
Podobne marzenia ma też Piotr Pawlicki, który w „generalce” jest tuż za plecami Woryny, tracąc do niego punkt. W udział Polaków w walce o pierwsze miejsce wierzy prezes firmy OneSport, która jest promotorem wydarzenia, Karol Lejman. - Klasyfikacja tak się ułożyła, że jest jeden faworyt, lider z sześciopunktową przewagą. Jednak sześć punktów w żużlu można odrobić w dwa biegi. Strata pozostałych zawodników może szybko zostać zniwelowana. Dlatego myślę, że emocje będą do samego końca. Kacper Woryna i Piotr Pawlicki na pewno nie odpuszczą. Kto wie, co się wydarzy? – powiedział Lejman.
Poważne ściganie od startu
Co ciekawe, już w pierwszym biegu fanom będą towarzyszyć ogromne emocje, bo obok siebie przed linią startu staną… Woryna i Madsen. Już po tym pojedynku jeden z nich będzie mógł stworzyć przewagę nad konkurentem i przy okazji przybliżyć się do Lebiediewa. Problem rybniczanina polega na tym, że Madsen wie, jak wygrywać w Chorzowie. W 2018 roku, kiedy cykl SEC po raz pierwszy zawitał na Stadion Śląski, to właśnie Duńczyk był najszybszy. Ponadto zna też smak złotego medalu w mistrzostwach, ponieważ zdobywał go dwukrotnie, we wspomnianym 2018 oraz 2022 roku. Woryna takim dorobkiem pochwalić się nie może. Jeśli jednak udałoby mu się ostatecznie znaleźć na szczycie klasyfikacji generalnej, byłby pierwszym Polakiem, który sięgnął po złoto mistrzostw Europy rozgrywanych w obecnym formacie. Przed 2012 rokiem o kontynentalnym mistrzostwie decydował jednodniowy turniej. Natomiast od 2012 roku na cykl mistrzostw Europy składają się cztery rundy (w 2020 roku odbyło się wyjątkowo pięć rund). Przez ostatnie 12 edycji wygrywali Duńczycy (Michelsen trzykrotnie, Madsen dwukrotnie i Pedersen), Rosjanin (Sajfutdinow dwukrotnie), Słowak (Vaculik), Czech (Dryml) i Łotysz (Lebiediew). Polacy zadowalali się srebrem Janusza Kołodzieja czy Jarosława Hampela albo brązem Krzysztofa Kasprzaka. Złota zmagań na Starym Kontynencie żaden z Biało-czerwonych jeszcze nie zdobył. Czas najwyższy na zmianę!
Kacper Janoszka
Sobota, 21 września, godz. 20.00
TAURON Speedway Euro Championship w Chorzowie
Sędzia Jesper Steentoft
Lista startowa TAURON SEC w Chorzowie
1. Madsen (Dania), 2. Jensen (Dania), 3. Woryna, 4. Brennan (W. Brytania), 5. Thomsen (Dania), 6. Kowalski, 7. Lahti (Finlandia), 8. Berge (Francja), 9. Kostygow (Łotwa), 10. Kołodziej, 11. Janowski, 12. Pi. Pawlicki, 13. Bloedorn (Niemcy), 14. Lebiediew (Łotwa), 15. Dudek, 17. Chmiel, 18. Soerensen (Dania).
Klasyfikacja generalna SEC
1. Lebiediew 39, 2. Madsen 33, 3. Woryna 33, 4. Pi. Pawlicki 32, 5. Janowski 27, 6. Dudek 26, 7. Jensen 25, 8. Michelsen (Dania) 25, 9. Thomsen 24, 10. Lahti 24, 11. Kołodziej 17, 12. Thorssell (Szwecja) 16. 13. Berge 12, 14. Bloedorn 12, 15. Fricke (Australia) 10, 16. Milik (Czechy) 9, 17. Kostygow 8, 18. Kowalski 4.