Marysia jak lwica! Będzie medal?
W znakomitym stylu do finału rzutu oszczepem awansowała Maria Andrejczyk.
W znakomitym stylu do finału rzutu oszczepem awansowała Maria Andrejczyk. Srebrna medalistka igrzysk w Tokio już w pierwszej serii rzuciła 65,52 m i wypełniła minimum, które wynosiło 62 m. Był to najlepszy wynik eliminacji, do czego zresztą zdążyliśmy się przyzwyczaić - Andrejczyk trzeci raz w karierze bierze udział w igrzyskach i... trzeci raz wygrywa kwalifikacje i za każdym razem już pierwszą próbą! W Rio (2016) uzyskała 67,11, a w finale była czwarta, w Tokio (2021) - 65,24, w finale skończyło się srebrem. Czas więc na…?
- Tradycji stało się zadość i tym razem. Forma jak widać jest i tak powinno być, bo igrzyska są najważniejszą imprezą dla sportowca. Nie spodziewałam się takiego wyniku, chciałam spokojnie te 62 metry rzucić – mówiła Polka przed kamerami telewizji.
65,52 to czwarty wynik w karierze 28-letniej lekkoatletki z Sejn i najlepszy rezultat eliminacji. Do Andrejczyk od 9 maja 2021 roku należy rekord Polski 71,40.
Nie tylko Polka zbudowała najwyższą formę na igrzyska - mistrzyni olimpijska z Rio de Janeiro Chorwatka Sara Kolak rzuciła 64,57, poprawiając swój najlepszy tegoroczny wynik o prawie 6 metrów.
Odpadły za to wicemistrzyni Europy Serbka Adriana Vilagosz (4. wynik w tym roku), dwie mistrzynie Starego Kontynentu Austriaczka Victoria Hudson (2024, 3. na listach) i Niemka Christin Hussong (2018) czy najlepsza w US Trials Maggie Malone-Hardin (7. na listach). W finale nie ma też żadnej z dwóch Chinek, a mistrzyni z Tokio Shiying Liu (66,34) w ogóle do Paryża nie przyjechała.
- I tak zapowiada się porządna walka o medale, widzę po wynikach i motywacji dziewczyn. Oszczep jest bardzo loteryjną konkurencją, wiele zależy od wiatru, czy tego, jak się uda zregenerować. Ale stać mnie na wiele, w sobotę będę walczyć jak lwica w finale – zapowiada Marysia.
Finał rzutu oszczepem kobiet zaplanowano na sobotę o godzinie 19.30.
(t)