Maria Żodzik wskoczyła do topu

LEKKA ATLETYKA

Bohaterką pierwszego polskiego przystanku tegorocznego cyklu World Athletics Indoor Tour (o randze Bronze) była niespełna 28-letnia Maria Żodzik, która 1,98 m pokonała już w pierwszej próbie. To najlepszy wynik na świecie i zarazem wypełnione minima na halowe mistrzostwa świata w chińskim Nankinie (21-23 marca) oraz na wrześniowe MŚ na stadionie w Tokio. Najwyżej dotąd pod dachem w 2025 skoczyła Rosjanka Kristina Koroljowa – 1,96.

– Jestem w szoku, nie oczekiwałam takiego wyniku. Miałam kontuzję przez ostatni miesiąc, zrobiłam tylko cztery treningi. Do ostatniej chwili zastanawiałam się, czy skakać, bo bolała noga – skomentowała na antenie TVP Sport zawodniczka Podlasia Białystok. Jej dziadkowie byli Polakami, ona przez większość kariery reprezentowała Białoruś, a od ubiegłego roku występuje w polskich barwach. Start na igrzyskach w Paryżu jednak jej się nie udał – odpadła w eliminacjach, a potem zmieniła trenera, którym został szerzej nieznany Paweł Wyszyński.

1,98 daje Żodzik trzecią lokatę w polskich tabelach historycznych skoku wzwyż (łącznie stadion i hala), za Kamilą Lićwinko i Justyną Kasprzycką. W hali tylko Lićwinko skakała wyżej.

Druga w Gorzowie była Szwedka Ellen Ekholm, która podobnie jak Paulina Borys skoczyła 1,88. Konkurs mężczyzn przeciętnym wynikiem 2,20 wygrał Grek Antonios Merlos; tyle samo skoczył Belg Jef Vermeiren.

W zawodach obiecująco zaprezentowały się polskie skoczkinie w dal. Konkurs z rekordem życiowym 6,61 m wygrała Anna Matuszewicz, która aż o 14 cm poprawiła własny halowy rekord Polski do lat 23. Nikola Horowska skoczyła 6,57, a Roksana Jędraszak 6,48.

Konkurs mężczyzn wygrał faworyt, Amerykanin Marquis Dendy – halowemu mistrzowi świata (2016) nie udało się jednak przekroczyć 8 metrów, musiał zadowolić się wynikiem 7,84; drugi Adrian Brzeziński wyrównał rekord życiowy 7,76.

(t)

Najlepsze polskie skoczkinie wzwyż w historii