Maraton dla Polki!
Katarzyna Kawa udanie rozpoczęła rywalizację w Chennai i… pogoń za miejscem w Top 100 na świecie.
Gdyby Katarzyna Kawa wygrała w Indiach jeszcze parę meczów, ma szansę przebić swój życiowy ranking sprzed pięciu lat - 112. Fot. IMAGO/ PressFocus
Po dwóch dniach oczekiwania związanych z opadami deszczu w rejonie Chennai (Madras) w środę tenisistki wreszcie mogły wyjść na korty i rozpocząć rywalizację w turnieju WTA 250 z pulą nagród 275 tys. dolarów. I był to udany dzień dla jedynej Polki w tych zawodach, Katarzyny Kawy; wcześniej wycofała się z nich Magda Linette (54. WTA). Kawa (126. WTA) po prawie 3-godzinnym maratonie pokonała nieco wyżej notowaną i rozstawioną z nr 5 włoską tenisistkę Lucię Bronzetti (105.) 6:7 (9-11), 6:0, 6:2.
Pierwszy set był bardzo zacięty, trwał godzinę i 20 minut. Bronzetti wykorzystała dopiero 11. breakpointa (5:6). Kawa szybko odłamała Włoszkę, ale w tie-breaku nie wykorzystała setbola przy stanie 9:8. W dwóch kolejnych partiach niespełna 33-letnia Polka już dominowała na korcie. W drugiej nie oddała rywalce nawet gema, a w trzeciej szybko zdobyła podwójne przełamanie (4:1). Po kolejnym breaku przy stanie 5:2 tenisistka rodem z Krynicy-Zdroju skutecznie serwowała po cenne zwycięstwo. Był to pierwszy bezpośredni pojedynek obu zawodniczek, trwał 2 godziny i 48 minut.
Kawa w 1/8 finału zagra z 21-letnią Rosjanką Poliną Jacenko (181.), która w pierwszym występie wygrała po kreczu swojej rodaczki Aliny Czarajewej (162.) 6:3, 5:0, a na korcie spędziła godzinę i 17 minut, czyli… o 2 minuty mniej niż trwał pierwszy set meczu Polki z Bronzetti.
Gdyby Kawa wygrała w Indiach jeszcze parę meczów, może przebić swój życiowy ranking sprzed pięciu lat - 112. miejsce - i zbliżyć się do TOP 100, co oznaczałoby również kwalifikację bez eliminacji do głównej drabinki wielkoszlemowego Australian Open.
W innym turnieju rangi WTA 250 - w chińskim Jiujiang - rywalizuje deblistka Katarzyna Piter. 34-letnia Polka po 12 latach ponownie połączyła siły na korcie z Kristiną Mladenovic - wspólnie z Francuzką triumfowały w turnieju WTA 250 w Palermo 2013 i zawodach ITF W25 w Padwie 2011. W tym tygodniu w Jiangxi Open (także 275 tys. dolarów w puli nagród) są rozstawione z „dwójką” i w 1. rundzie pewnie wygrały z Tajwankami I-Hsuan Cho i Yi-Tsen Cho 6:2, 6:4. W ćwierćfinale zmierzą się z Rosjanką Jekateriną Owczarenko i Brytyjką Emily Webley-Smith.
Piter i Mladenovic miały ostatnio powody do świętowania - Polka i Indonezyjka Janice Tjen triumfowały w Kantonie, a Francuzka i Amerykanka Taylor Townsend zwyciężyły w Osace (obie imprezy rangi WTA 250).
Tomasz Mucha
