Sport

Mamy lidera!

Polska wygrała z Islandią i jest jedynym niepokonanym zespołem w grupie.

Trener Igor Milicić może być zadowolony. Fot. PAP/Jarek Praszkiewicz

EUROBASKET

Mecz z Islandczykami Polacy grali na własne życzenie. To trener Igor Milicić stwierdził, że chciałby mieć ten zespół w grupie i federacja to życzenie spełniła. Drużyna, która w rankingu światowym jest w połowie pierwszej setki, to zdecydowany outsider naszej grupy. Islandczycy jako jedna z nielicznych reprezentacji jeszcze nigdy nie wygrali w turnieju głównym EuroBasketu - przed meczem z Polakami mieli bilans 0-12.

Wydawało się więc, że to będzie spacerek dla naszego zespołu. Po 4 minutach po trafieniu Jordana Loyda gospodarze prowadzili 12:3.Goście mieli jeden atut - mierzącego 215 centymetrów Tryggviego Hlinasona. 28-latek z maleńkiego Akureyri jest liderem klasyfikacji zbiórek i bloków EuroBasketu, wyprzedza takie znakomitości jak Nikola Jokić czy Alperen Sengun. Trzy podkoszowe akcje Hlinasona napędziły jego zespół. Polacy nie bardzo radzili sobie w chaosie, który w pierwszej kwarcie panował na boisku i prowadzili po tej części tylko 3 punktami (19:16).

Islandczycy czuli się w Spodku prawie tak dobrze jak Polacy. Wspierało ich blisko półtora tysiąca fanów! Do przerwy Polacy wyszarpali 9 punktów zaliczki (41:32) głównie dzięki akcjom Loyda i Mateusza Ponitki. Po przerwie Polacy zwiększyli prowadzenie do 16 pkt, ale Islandczycy się nie poddali. 200 sekund przed końcem wsad Hlinasona dał gościom sensacyjne prowadzenie 73:70. Polacy pokazali charakter. Ważną rolę odegrał w końcówce Kamil Łączyński, który najpierw trafił za trzy, a chwilę potem odgwizdano na nim niesportowy faul. Od tego momentu goście już się nie podnieśli.

Dzięki wygranej Polacy mają komplet trzech zwycięstw i zapewnili już sobie awans do 1/8 finału w Rydze. Biało-czerwoni są jedynym niepokonanym zespołem w grupie D.

Tymczasem do dużej sensacji doszło w meczu poprzedzającym niedzielną grę Polaków. Izrael pewnie pokonał Francuzów 82:69. We wtorek szalenie interesujący mecz Polaków właśnie z Francuzami.


◼  Polska - Islandia 84:75 (19:16, 22:16, 20:19, 23:24)

POLSKA: Łączyński 7 (1x3), Loyd 26 (1x3), Ponitka 18 (2x3), Sokołowski 3, Balcerowski 8– Pluta 6 (1x3), Zapała, Gielo, Olejniczak 12, Michalak, Żołnierewicz 4. Trener Igor MILICIĆ.

ISLANDIA: Steinarsson 7 (1x3), Gudmundsson 5 (1x3), Fridriksson 13 (1x3), Hermannsson 10, Hlinason 21 – Henningsson 2, Johnsson 5 (1x3), Palsson 6 (2x3), Gunnarsson 4, Thrastarson 2, Bjornsson. Trener Craig PEDERSEN.

(pp)