Maks ma półkę obok Novaka!
W pierwszej rundzie ruszającego w poniedziałek US Open Iga Świątek zagra ze "szczęśliwą przegraną" z eliminacji Kamillą Rachimową. Swoich rywali poznali także Hubert Hurkacz i kwalifikant Maks Kaśnikowski.
Po czwartkowym losowaniu drabinek czwartego tegorocznego Wielkiego Szlema liderka światowego rankingu tenisistek i siódmy w hierarchii męskiej Hurkacz musieli czekać na rozstrzygnięcie nowojorskich kwalifikacji, z których mieli pochodzić ich rywale.
Miała szczęście
Przeciwniczką Igi Świątek w 1. rundzie została 23-letnia Kamilla Rachimowa, 104. na liście WTA. Rosjanka co prawda przegrała w ostatniej rundzie kwalifikacji, ale w turnieju głównym znalazła się jako tzw. szczęśliwa przegrana. Skorzystała na „nieszczęściu” Tunezyjki Ons Jabeur. Rozstawiona z numerem 17 finalistka US Open 2022 (przegrała wówczas ze Świątek) musiała wycofać się z powodu kontuzji ramienia. Mecz z Rachimową odbędzie się dopiero we wtorek.
Wcześniej, bo w poniedziałek, na korty wyjdą Magda Linette (WTA 40.) - z 16-letnią Amerykanką Ivą Jovic (WTA 387.), która od organizatorów dostała „dziką kartę”, oraz Magdalena Fręch (WTA 45.) - z Belgijką Greet Minnen (WTA 75.).
Wyprawka dla debiutanta
Także w poniedziałek zagra Maks Kaśnikowski. 21-letni tenisista z Warszawy przebił się przez trzyetapowe kwalifikacje i w nagrodę zadebiutuje w Wielkim Szlemie. Jego rywalem będzie 43. w rankingu 27-letni Hiszpan Pedro Martinez.
Skąd się wziął Kaśnikowski w Nowym Jorku? W ostatnim czasie poczynił największy postęp rankingowy z młodych polskich tenisistów – rok temu był jeszcze 329., w lipcu już 182. (aktualnie jest 194.). Tylko w tym roku wygrał dwa challengery ATP - w styczniu w portugalskim Oeiras i w czerwcu w Poznaniu.
Teraz przeżywa w Nowym Jorku ekscytujące chwile. W czwartek odebrał „wyprawkę” dla debiutanta w głównej drabince US Open - list z gratulacjami, piłkę i oprawione zdjęcie z eliminacji. W szatni dostał szafkę bezpośrednio nad Novakiem Djokoviciem!
- Cały czas się z mijamy i wydaje się być idealny! Liczyłem w losowaniu, że trafię na Serba i zabrakło tak jakby jednej pozycji. Zostałem dolosowany jako przedostatni, a ostatni Radu Albot trafił właśnie na niego. Czuję się jak w grze komputerowej. Widzę zawodników, których oglądałem tylko w telewizji i w telefonie. Spotykam ich na żywo i wydają się być nieprawdziwi, zrobieni z wosku – relacjonował podekscytowany Kaśnikowski dziennikarzowi Eurosportu, Markowi Furjanowi.
„Hubi” niepokojący
Warto przypomnieć, że cztery lata temu 17-letni wówczas Kaśnikowski pokonał 29. wtedy na świecie Huberta Hurkacza już w 2. rundzie w mistrzostw Polski w Bytomiu. Teraz „Hubi” rozstawiony jest w Nowym Jorku z numerem 7 i w 1. rundzie też czekał na kwalifikanta – został nim 23-letniKazach Timofiej Skatow, 189. w rankingu ATP. Mecz ma się odbyć we wtorek.
W piątek Hurkacz, który na początku lipca podczas Wimbledonu doznał kontuzji kolana i przeszedł zabieg, miał na głównym korcie Artura Ashe’a trenować z liderem rankingu Jannikiem Sinnerem. Ostatecznie wrocławianin wypadł z grafiku, ustępując miejsca innemu Włochowi, Lorenzo Musettiemu. To niepokojąca informacja, a w kontekście faktu, że niedawno „Hubi” skreczował w ćwierćfinale turnieju w Cincinnati, rodzi się pytanie, czy Polak będzie w stanie zaprezentować w Nowym Jorku swój najlepszy tenis…
Tomasz Mucha