Mają trenera

Mają trenera

WISŁA PUŁAWY

Jeszcze w piątek, gdy w ręce naszych Czytelników oddawaliśmy „Ze Sportem na Betclic 2. Ligę”, przy w rubryce „trener Wisły Puławy” napisaliśmy „wakat”. Polegało to na prawdzie, bo na dwa dni przed inauguracją sezonu „Duma Powiśla” pozostawała bez szkoleniowca, a w jej kadrze znajdowało się 16 zawodników, z czego... dwóch z ważnymi kontraktami. W tej sytuacji działacze przeżywającego ogromne problemy finansowo-organizacyjne klubu zwrócili się do PZPN o przełożenie domowego meczu 1. kolejki z Zagłębiem II Lubin i ich wniosek został przyjęty. Jednocześnie członkowie zarządu uspokoili kibiców. „Ponad 100 lat historii to honor, zobowiązanie i największa motywacja do działania, które zapisały w DNA klubu kluczową zasadę, by nigdy się nie poddawać. Dlatego zarząd informuje, że mimo napotykanych trudności i dzięki wysiłkowi, zaangażowaniu sponsorów oraz przyjaciół klubu możemy oficjalnie potwierdzić przystąpienie do rozgrywek (...). W najbliższych dniach będziemy informować o personalnych decyzjach dotyczących sztabu szkoleniowego oraz zawodników, którzy będą bronić barw Wisły” - można było przeczytać w komunikacie.

Obietnica dana w ostatnim zdaniu wczoraj została spełniona, bo do porozumienia w kwestii umowy doszedł Maciej Tokarczyk. 32-letni szkoleniowiec zajęcia prowadził już w ubiegłym tygodniu, a wczoraj złożył podpis pod roczną umową. Tokarczyk jest absolwentem Wydziału Pedagogicznego Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach. Ukończył także studia podyplomowe na AWF w Katowicach (wychowanie fizyczne) i we Wrocławiu (zespołowe gry sportowe). Pracę trenerską rozpoczął wiele lat temu w Rekordzie Bielsko-Biała, prowadząc równolegle KS Bystra. Następnie przeniósł się do Piasta Gliwice, gdzie szkolił grupy młodzieżowe, a przez ostatnie pięć lat był związany z rzeszowską Stalą. Do niedawana wydawało się, że posiadający licencję UEFA A szkoleniowiec w nowym sezonie poprowadzi Sokoła Łańcut (pracował w nim przez kilka tygodni), ale ostatecznie przystał na propozycję kubu z Puław. Wiele wskazuje, że już w najbliższy piątek pojedzie z drużyną do Łodzi na mecz z rezerwami ŁKS-u. Ilu i jakich zawodników będzie miał do dyspozycji? Dziś jeszcze nie wiadomo, ale działacze Wisły będą mieli w tych dniach pełne ręce roboty.

(mha)