Sport

Machina ruszyła

Alaksandr Chackiewicz zmierzy się z zadaniem utrzymania Zagłębia w 1. lidze. Fot. Zagłębie Sosnowiec


Machina ruszyła

W Zagłębiu Sosnowiec pojawił się nowy mniejszościowy akcjonariusz oraz trenersko-dyrektorski zaciąg zza wschodniej granicy.


Klub znad Brynicy od pewnego czasu szuka chętnego na większościowy pakiet akcji. Miasto, które rzeczony pakiet posiada, z prezydentem Arkadiuszem Chęcińskim na czele, pod koniec ubiegłego roku rozpoczęło procedurę mającą na celu znalezienie nowego inwestora. Jak na razie się nie udało, za to „objawił się” mniejszościowy akcjonariusz. To Rafał Collins, znany m.in.: z programów telewizyjnych przedsiębiorca, który nabył 0,74 proc. wszystkich akcji spółki, należących do niedawna do Dariusza Kozielskiego. Jednocześnie przejął odpowiedzialność za pion sportowy klubu.


Rozpiszą przetarg

- Choć nabywa pakiet mniejszościowy, to - jak przyznaje - dzięki umowie o współpracy akcjonariuszy jego celem jest podjęcie wszelkich niezbędnych działań, które mają doprowadzić do polepszenia sytuacji organizacyjnej, a w szczególności sportowej Zagłębia Sosnowiec. Na razie nie zmienia się pakiet miasta, ale wszystko przed nami. Zgodnie z naszymi zapowiedziami, w ciągu najbliższych tygodni rozpisany zostanie przetarg na sprzedaż pakietu akcji spółki, w którym mogą wystartować zainteresowani inwestorzy. Mogę zapewnić, że rozmowy z zainteresowanymi cały czas trwają – podkreśla Arkadiusz Chęciński, prezydent Sosnowca, który jako pierwszy poinformował o zmianach w strukturach właścicielski I-ligowca.


Pożegnanie Derbina

Wspomniany Rafał Collins zaczął już rządy w klubie z Sosnowca. Wczoraj z posadą trenera pożegnał się [Artur Derbin], który pracował z drużyną od sierpnia ubiegłego roku. Przejął zespół po 5. kolejce, gdy drużyna miała na koncie punkt. Po niezłym początku - wygrane z Lechią Gdańsk i GKS-em Katowice - zespół pod jego rządami zanotował serię 12 meczów bez wygranej. - Drodzy Zagłębiacy, pragnę podziękować Wam za ten wspólny, choć krótki i trudny czas. Dziękuję za przyjęcie, za wsparcie. Dziękuję za rozmowy przy „płocie”, a jednocześnie przepraszam, bo dużo sobie obiecywałem w momencie powrotu do klubu, w którym się wychowałem. Moje intencje zawsze miały na celu dobro klubu, lecz mimo zaangażowania, profesjonalizmu i pasji nie udało się znaleźć drogi zwycięstw dla naszej drużyny. W życiu po prostu czasem tak bywa, że zamiast sukcesów dostajemy lekcje. Jako wychowanek tego klubu dalej będę kibicował Zagłębiu i z nadzieją wyglądał lepszuch czasów, bo Zagłębie z tak wspaniałymi kibicami po prostu na to zasługuje - przekazał za pośrednictwem mediów społecznościowych były już trener sosnowiczan. Derbin otrzymał propozycję pozostania w klubie w roli dyrektora Akademii Zagłębia, ale – jak poinformował prezes Arkadiusz Aleksander w rozmowie z portalem Meczyki – na razie odrzucił ofertę.


Selekcjoner Białorusi

W miejsce wychowanka sosnowiczan na trenerskiej ławce zasiądzie Alaksandr Chackiewicz, były szkoleniowiec m.in. reprezentacji Białorusi i Dynama Kijów. Umowa ma obowiązywać do czerwca 2024 r. Jako piłkarz Chackiewicz bronił barw m.in.: Dynama Mińsk, Dynama Kijów czy chińskiego Tianjin Teda. Środkowy pomocnik z zespołem ze stolicy Ukrainy sięgnął aż 7-krotnie po mistrzostwo, a w 1999 roku dotarł z nim do półfinału Ligi Mistrzów. Pracę trenerską rozpoczął w 2007 roku jako grający szkoleniowiec w Dynamie Mińsk. Następnie prowadził reprezentację Białorusi U-19, a w lipcu 2008 objął stanowisko głównego trenera w rodzimym FK Witebsk. Od lutego 2010 do 23 kwietnia 2011 pomagał trenować reprezentację Ukrainy jako asystent Jurija Kalitwincewa. 29 grudnia 2010 objął stanowisko głównego trenera młodzieżowej drużyny Dynama Kijów, a od 2013 do 2014 trenował drugi zespół „biało-niebieskich”.

4 grudnia 2014 roku został mianowany na stanowisko selekcjonera reprezentacji Białorusi, którą kierował do grudnia 2016 i łącznie poprowadził w 18 spotkaniach (w tym w eliminacjach do Euro 2016 oraz do mistrzostw świata 2018). 2 czerwca 2017 został szkoleniowcem Dynama Kijów, z którym udało się mu sięgnąć po dwa krajowe superpuchary oraz dwa tytuły wicemistrza Ukrainy. W grudniu 2019 roku podpisał kontrakt z Rotorem Wołgograd, z kolei jego ostatnim miejscem pracy była cypryjska Karmiotisa FC.


Nowy dyrektor sportowy

Białorusinowi w pracy będzie pomagał m.in. Seweryn Gancarczyk, były reprezentant Polski. 42-latek jest znany w naszym regionie z gry w Górniku Zabrze, GKS-ie Tychy, Rozwoju Katowice, a ostatnio Podlesiance Katowice. Bronił także barw Lecha Poznań, a za granicą reprezentował m.in. ukraińskiego Metalista Charków. 7-krotny reprezentant Polski był w kadrze na mundial 2006, ale nie zagrał w żadnym meczu. Ostatnio pomagał Marcinowi Prasołowi w Górniku Łęczna. W sztabie ma się także znaleźć miejsce dla Matko Perdijicia, który nadal będzie odpowiadał za szkolenie bramkarzy.

To nie koniec zmian w klubie z Sosnowca. Poznaliśmy także nowego dyrektora sportowego, który zajął miejsce Piotra Polczaka. To kolejny Białorusin, Michaił Zalewski. 42-latek to były dyrektor generalny FC BATE Borysów (od marca 2020 do stycznia 2021), klubu występującego swego czasu w Lidze Mistrzów. Dodajmy, że w okresie od grudnia 2017 do lutego 2020 był doradcą dyrektora generalnego FC Mińsk. Od września 2023 Zalewski jest związany z projektem Legia Soccer Schools.


Agencja zainteresowana przejęciem

Ostatnią niewiadomą w tej układance jest to, kto zostanie prezesem klubu. Na razie nadal funkcję tę pełni Arkadiusz Aleksander, ale nie można wykluczyć, że gdy pojawi się udziałowiec zainteresowany pakietem większościowym do owej zmiany dojdzie. Choć prezydent Sosnowca mówi o przetargu na sprzedaż większościowego pakietu, to niewykluczone, że nie będzie on potrzebny, gdyż zainteresowany jego przejęciem jest Wadim Shablii, stojący na czele ukraińskiej agencji menedżerskiej ProStar.

Krzysztof Polaczkiewicz