Piotr Zieliński (z prawej) – Piłkarz Roku „Sportu” 2023 - nie zagrał najlepiej przeciwko Lazio. Fot. Andrea Staccioli/Insidefoto/SIPA USA/PressFocus


Ma kontrakt, musi grać

Napoli wciąż jest w kryzysie i nie pomógł nawet powrót Piotra Zielińskiego do pierwszego składu.


WŁOCHY

W niedzielny wieczór Napoli bezbramkowo zremisowało w starciu z Lazio. Do pierwszego składu, po prawie dwóch tygodniach przerwy powrócił Piotr Zieliński (nie zagrał w ostatnim meczu ligowym, a tydzień temu był oszczędzany podczas Superpucharu), ale pojedynku z rzymianami nie zaliczy do najbardziej udanych. Polak zagrał słabo, a włoskie media uważają nawet, że był jednym z najsłabszych zawodników na boisku. Można nawet pół żartem pół serio stwierdzić, że Zieliński przynosi w ostatnim czasie pecha neapolitańskiemu zespołowi. Od początku grudnia 29-latek nie zagrał w dwóch spotkaniach ligowych. Właśnie w tych pojedynkach Napoli zwyciężało, a w każdym innym meczu, gdy „Zielu” grał, to zespół tracił punkty. Wielu widzi w tym spisek i łączy fakt słabszej formy polskiego pomocnika z jego chęcią odejścia z klubu. – Ma tutaj kontrakt i musi dawać z siebie wszystko. W przeciwnym razie będę go zdejmował po 20 minutach z boiska. Musi robić to, co wszyscy. Dzisiaj i do końca sezonu – powiedział po spotkaniu szkoleniowiec Napoli Walter Mazzarri.

W ostatnim niedzielnym meczu Inter pokonał Fiorentinę. Jedynego gola zdobył Lautaro Martinez, który ugruntował sobie tym samym pozycję lidera w klasyfikacji strzelców Serie A. Co ważniejsze, Inter powoli zwiększa przewagę nad swoimi konkurentami do mistrzostwa. W minionej kolejce Juventus stracił punkty – za co przepraszał Arkadiusz Milik, który jeszcze w pierwszej połowie został ukarany czerwoną kartką – przez co Inter, który wciąż ma zaległy mecz do rozegrania, po raz kolejny znalazł się przed turyńczykami w tabeli.

(kaj)

 

Fiorentina – Inter 0:1 (0:1)

0:1 – Martinez (14)

Mecz Salernitana – Roma zakończył się po zamknięciu numeru.

 


Strzelcy

19 - Martinez (Inter),

12 - Vlahović (Juventus),

10 - Giroud (Milan).