Losu niesprawiedliwość
Szkoda, że na przerwę reprezentacyjną udaliśmy się z takim, a nie innym wynikiem.
W Lubinie zasługiwaliśmy na zdecydowanie więcej, chociaż jeden punkt nam się po prostu należał. A tak po raz pierwszy kończymy wyjazdowy mecz porażką, i to po golu w końcówce. Patrząc jednak z drugiej strony, to za nami pierwsze siedem kolejek sezonu - całkiem udanych. Średnią mamy niezłą, bo ponad punkt na mecz. Pozycja w lidze także jest zadowalająca, styl gry - jak dla mnie -niezły, choć zawsze może być lepiej. Musimy podchodzić jednak zdroworozsądkowo do boiskowych wydarzeń i wyników.
Owszem, jesteśmy w środku stawki, jednak przewaga nad strefą spadkową to tylko trzy „oczka”. Dodajmy, że Śląsk może wygrać zaległy mecz. Wtedy będą ledwie dwa. Wystarczy jedno potknięcie i kilka dobrych wyników rywali, wówczas przesuniemy się na niższą pozycję. Nie ma innego wyjścia jak walka o każdy kolejny punkt. Fajnie byłoby, gdyby udało się zakontraktować jeszcze kilku zawodników. Mamy problemy, choćby w obronie.
Wiadomo, że jest w tej materii zdecydowanie więcej gorszych ekip. Straciliśmy jednak siedem bramek. To mimo wszystko sporo, patrząc na ekipy przed nami. Dodajmy do tego niezbyt przyjemny fakt, jakim jest przeciętna skuteczność. Tylko sześć ekip strzeliło mniej goli od nas. Dlatego też warto zastanowić się, czy nie warto pomyśleć o kimś nowym, dodatkowym do zespołu. Został nam już tylko jeden dzień, aby dokonać korekt. Jak do tej pory dokonaliśmy dziewięciu wzmocnień, jednak głównie graczy doświadczonych.
Szkoda jednak, że większość z nich, poza pojedynczymi przypadkami, nie zdołała wywalczyć sobie miejsca w wyjściowym składzie. Na plus, przynajmniej części z nich, działa fakt, że notują liczby. Najbliższe mecze w lidze rozegramy z Widzewem i z Górnikiem Zabrze, a wrzesień kończymy w Niecieczy i starciem z Pogonią u siebie. Mecz Pucharu Polski, przynajmniej w mojej opinii, nie jest tak ważny. Skupmy się na rozgrywkach ligowych. Chyba lepiej odpaść z Pucharu Polski niż spaść z ligi. A każdy dodatkowy mecz będzie działał na naszą niekorzyść.