Los nie oszczędził zabrzan
Piłkarze ręczni Górnika znają już ostateczny skład swojej grupy w rozgrywkach Ligi Europejskiej.
Rywalami brązowych medalistów Orlen Superligi poprzedniego sezonu w grupie B Ligi Europejskiej będą hiszpański Fraikin BM Granollers, duński Bjerringbro-Silkeborg oraz francuski Montpellier. Rozgrywki startują już za niecały miesiąc. - To jest Liga Mistrzów - uśmiecha się trener Tomasz Strząbała na myśl, że los nie oszczędził jego zespołu, bo przeciwników ma najwyższej półki.
Duńczycy i Francuzi faworytami
- Każdy z zespołów walczących w barażach śmiało mógłby grać w Lidze Europejskiej. Jedyna wątpliwość była taka, czy naszymi rywalami będą Hiszpanie czy Szwedzi. Wiemy, jaka jest duńska piłka ręczna i jaką klasę prezentuje Montpellier. Do każdego meczu będziemy się musieli bardzo dobrze przygotować i zagrać w nich na najwyższym poziomie - dodaje szkoleniowiec zabrzan, twierdząc, że kiedy na dobre ruszą ligi grupowych przeciwników, a oni sami rozegrają kilka kolejek, będzie dysponował wiedzą o każdym zespole. - Wtedy będziemy się szykować szczegółowo do każdego meczu - podkreśla trener Strząbała. - Duńczycy i Francuzi to zdecydowani faworyci naszej grupy, ale też wiadomo, jak wysoki poziom prezentują Hiszpanie. W poprzedniej edycji byliśmy w szesnastce, dzięki czemu w tym roku od razu możemy grać w fazie grupowej. Losowanie jednak zdecydowanie podniosło nam poprzeczkę.
Mądrze gospodarować siłami
System rozgrywek najprawdopodobniej się nie zmieni. We wtorki będą mecze Ligi Europejskiej, natomiast liga polska - w zależności od tego, czy mecz będzie transmitowany przez Polsat - gra zwykle w weekendy. - To nie ma większego znaczenia. Jaki termin nam wyznaczą, tak będziemy grali - ciągnie trener Strząbała, odpowiadając zaraz na pytania, czy Górnik ma na tyle silną kadrę, by sprostać europejskiemu wyzwaniu i czy zawodnicy doszli już mentalnie do siebie po dwóch inauguracyjnych, dość pechowych, jednobramkowych, porażkach w lidze? - Mamy 17 zawodników, w tym 3 młodych. Dlatego musimy bardzo mądrze gospodarować siłami - analizuje szkoleniowiec. - Musimy wiedzieć, jak na który mecz się przygotować, ale tak czy owak na tych wiodących zawodnikach będzie spoczywać bardzo duże obciążenie fizyczne. Dla tego, kto nie rozumie piłki ręcznej i jest zdziwiony naszą postawą na początku rozgrywek w Superlidze, mam wyjaśnienie - my cały czas bardzo mocno przygotowujemy się do dalszej części sezonu, by fizycznie sprostać meczom, jakie nas czekają za miesiąc. Wtedy mamy mieć szczyt formy, a nie teraz. Płacimy koszty tego, jak pracowaliśmy w sierpniu i dalej pracujemy. W polskiej lidze rozgrywki wieńczy play off i na końcu się liczy wynik, a nie na początku sezonu.
A w niedzielę hit
Już w najbliższą niedzielę „górników” czeka arcytrudne ligowe zadanie i kolejny ważny sprawdzian, bo do Zabrza przyjeżdżają kieleccy wicemistrzowie Polski, team naszpikowany międzynarodowymi gwiazdami. - Teraz mamy bardzo wymagającego przeciwnika, który w czwartek późnym wieczorem gra u siebie z Zagrzebiem w Lidze Mistrzów - mówi trener Strząbała. - To będzie bardzo trudny mecz. Kielce mają wyrównany skład. Mają 20 bardzo dobrych graczy i nie ma znaczenia, kto wychodzi w pierwszym składzie, a kto na parkiecie pojawia się później, bo wszyscy prezentują bardzo wysoką jakość. W grze zespołów z Kielc i Płocka zawsze wiele zależy, z jakim nastawieniem wychodzą na boisko. W rozegranym w sobotę meczu o Superpuchar Polski widać było jak zawodnicy mocno pracowali, jak bardzo się starali, by ten jeden mecz wygrać. Spotkanie było bardzo wyrównane i stało na bardzo wysokim poziomie. Kielczanie mieli swoje szanse, które mogli zamienić na bramki, ale bramkarz „Nafciarzy” Mirko Alilović był tego dnia w wybornej formie. Bronił nawet w sytuacjach stuprocentowych, zatrzymując rywali. Tak więc o sukcesie decydowały niuanse. Niech nikt jednak nie liczy, że kielczanie przyjadą do nas zmęczeni, bo to dopiero początek sezonu. Każdy walczy na 100 procent, każdy chce wygrywać, dlatego nie można liczyć, że ktoś będzie zmęczony. Na pewno będzie bardzo mocny mecz ze strony Kielc. Musimy się w tym tygodniu dobrze zresetować. Nie wyciągać pochopnych wniosków, tylko dobrze się przygotować i maksymalnie skoncentrować. Mam pełny zespół do wykorzystania. Nikt nie narzeka na zdrowie i to na początku tygodnia jest pierwsza dobra wiadomość.
Zbigniew Cieńciała
Czy wiesz, że...
- Pierwszym rywalem Górnika w Lidze Europejskiej będzie hiszpański Fraikin BM Granollers, który w dwumeczu rundy kwalifikacyjnej wyeliminował szwedzki IFK Kristianstad, wygrywając łącznie 62:57. Kolejnym przeciwnikiem „Trójkolorowych” będzie duński Bjerringbro-Silkeborg, który po pewnym zwycięstwie 45:27 w pierwszym meczu z FTC-Green Collect, awansował do fazy grupowej. Choć w rewanżu Węgrzy wygrali 34:32, ogromna przewaga Duńczyków z pierwszego spotkania wystarczyła do awansu. Ostatnim zespołem jest Montpellier, francuska ekipa o ogromnym doświadczeniu na arenie europejskiej.
- Hala w Zabrzu nie spełnia wymogów europejskich, dlatego - podobnie jak w poprzednim sezonie - domowe spotkania Górnika w ramach LE będą odbywać się w hali „Centrum” w Dąbrowie Górniczej.
Wstępny terminarz spotkań Górnika Zabrze w fazie grupowej EHF European League
08.10.: Górnik - Fraikin BM Granollers
15.10.: Bjerringbro-Silkeborg - Górnik
22.10.: Górnik - Montpellier
29.10.: Montpellier - Górnik
19.11.: Fraikin BM Granollers - Górnik
26.11.: Górnik - Bjerringbro-Silkeborg