Sport

Ligowy klasyk

SZLAGIER KOLEJKI

Rywalizacja Legii z Górnikiem to gwarancja emocji! Fot. Łukasz Laskowski/PressFocus

Szlagier 10. kolejki ekstraklasy jest jeden – to oczywiście starcie Legii z Górnikiem przy Łazienkowskiej w sobotę wieczorem. Przed wielu laty konfrontacja jedenastek z Warszawy i Zabrza elektryzowała futbolową brać w całym kraju. Nierzadko były to pojedynki, które decydowały o mistrzostwie czy Pucharze Polski. Teraz jest inaczej, ligowy klasyk Legii z Górnikiem nie ma już takiego znaczenia, ale wiadomo, że piłkarze i kibice obu klubów szczególnie koncentrują się na tym starciu.

W tym sezonie, choć nie ma jeszcze za nami 1/3 rozgrywek, to i drużyna prowadzona przez Goncalo Feio, i ta Jana Urbana przechodzą wzloty i upadki. Legioniści mają już osiem punktów straty do lidera z Poznania. To ogromne manko, które trudno będzie odrobić, tym bardziej że przed „Wojskowymi” spore natężenie grania, bo przecież i liga, i występy do połowy grudnia w fazie ligowej Ligi Konferencji. Niełatwo będzie pogodzić dobre wyniki` czy to w jednych, czy drugich rozgrywkach, a portugalski szkoleniowiec musi się mieć na baczności, także poprzez swoje kontrowersyjne zachowanie i wypowiedzi.

Górnik? Po trzech ligowych porażkach z rzędu przyszło efektowne zwycięstwo w derbach z GieKSą. Zabrzanie nie poszli za ciosem, bo w środę przegrali pucharową rywalizację z Radomiakiem w I rundzie Pucharu Polski, ale w sobotę przy Łazienkowskiej będzie nowe rozdanie. Co ważne, „Górnicy” w ostatnich latach pokazali, że potrafią grać w Warszawie. W pandemicznym sezonie w 2020 roku we wrześniu wygrali tam 3:1 po kapitalnym występie. Dwa lata temu w sierpniu mogło być podobnie, bo zabrzanie prowadzili u rywala dwoma bramkami do 83 minuty, ale potem miała miejsce „pomoc” arbitra Łukasza Kuźmy i skończyło się tylko na remisie. Jak będzie teraz, okaże się w sobotępóźnym wieczorem. Emocji z pewnością nie zabraknie!

(zich)