LIGOWIEC

Michał Zichlarz

 

Z tej mąki będzie chleb?

Liczyłem, że mimo wszystko chorzowianie urwą faworytowi z Warszawy punkty. Sam w naszym „Typerze” postawiłem na wynik 1:1. Skąd powody do takiego optymizmu? Po pierwsze, inauguracja drugiej części rozgrywek to zawsze znak zapytania dla wszystkich. Do tego kadra „Niebieskich” została zimą wzmocniona (tak się przynajmniej wydaje). Po trzecie, jest nowy doświadczony szkoleniowiec, a po czwarte Ruch mógł w starciu z legionistami liczyć na naprawdę solidne wsparcie swoich fanów. To była europejska klasa! Jeżeli chodzi o frekwencję, to w bieżącym sezonie tylko mecz Śląska z Rakowem na początku grudnia, 40 tys. na trybunach, przebił to, co było na Stadionie Śląskim w piątek wieczorem. Jeżeli chodzi o kibiców, Ruch to klasa europejska. Niestety, jeżeli chodzi o poziom piłkarski to raczej bardziej I liga niż ekstraklasa… Nie można zdobyć czegokolwiek, jeżeli w przeciągu dziewięćdziesięciu kilku minut na bramkę rywala nie oddaje się jednego celnego strzału. Nieobecność Daniela Szczepana? Żadne usprawiedliwienie. Co będzie jak napastnik nr 1 zespołu z Chorzowa będzie pauzował dłużej? Trzeba było myśleć albo wciąż coś zrobić, okienko transferowe trwa przecież jeszcze przez kilka dni, żeby mieć jakąś alternatywę. Chciałoby się napisać patrząc na zmagania piłkarzy Ruchu w starciu z faworytem, że z tej mąki będzie chleb, ale mam co do tego wątpliwości. Grania wiosną nie jest za dużo, liczy się każda minuta spędzona na boisku.

W górnośląskich derbach - choć jak mówił po meczu w Gliwicach Lukas Podolski dla niego to nie derby, bo tymi są starcia z Ruchem - zdecydowana wyższość Górnika. To zaskoczenie. Zaskoczeniem jest też słaba gra Piasta w defensywie, co wcześniej było jego mocną stroną. Pół tuzina goli w tej kolejce zainkasował z kolei Radomiak. Trzeba jednak pamiętać, że przez prawie całe spotkanie grał w osłabieniu. I tak jednak zdobycie sześciu goli w ekstraklasie to sztuka. „Pasy” Jacka Zielińskiego w dwóch ostatnich grach, licząc też wygraną tuż przed świętami z Legią 2:0, mają doskonały bilans i pną się w ligowej tabeli. Falstart zaliczył mistrz Polski Raków i były już lider tabeli Śląsk. Porażek odpowiednio z Wartą oraz u siebie z „portowcami” mało kto się spodziewał. Takie rozstrzygnięcia sprawiają jednak, że liga będzie jeszcze ciekawsza!