Lider nie zwalnia

Rezerwy Śląska Wrocław wygrały mecz na szczycie z MKS-em Kluczbork i chyba tylko Carina Gubin może im pokrzyżować szyki.

Simon Schierack (przy piłce) zapewnił rezerwom Śląska bezcenne zwycięstwo w Kluczborku. Fot. Mateusz Porzucek/PressFocus

Po porażce (0:1) w Jeleniej Górze z Karkonoszami trener drużyny z Kluczborka Łukasz Ganowicz zapewniał, że w jego zespole nikt głowy nie spuszcza. - Jest dużo meczów, w których możemy odrobić tę stratę. I ją odrobimy! - zapewniał buńczucznie 44-latek. Okazało się jednak, że były to słowa rzucone na wiatr, bo nie dość, że MKS przegrał z liderem, to druga w tabeli Carina Gubin odskoczyła ekipie z Kluczborka na 9 punktów! Plany awansu do 2. ligi trzeba więc będzie odłożyć do następnego sezonu, ponieważ drużynę trenera Ganowicza wyprzedzają jeszcze - o 5 „oczek” - rezerwy Miedzi Legnica.

Przez pierwszy kwadrans „starcia na szczycie” mogło imponować tempo gry narzucone przez oba zespoły. Nieco korzystniej prezentowali się gospodarze, ale bramkarz Śląska Bartosz Głogowski oraz obrońcy w porę zażegnywali niebezpieczeństwo. W 22 minucie miejscowi mogli objąć prowadzenie. Golkiper gości złapał bowiem futbolówkę poza polem karnym. Sędzia ukarał go żółtą kartką, zaś gospodarzom przyznał rzut wolny. Po soczystym strzale Patryka Tuszyńskiego piłka zmierzała od poprzeczkę, lecz Głogowski zdołał sparować ją na korner. Przed przerwą dwie okazje na korektę wyniku mieli wrocławianie, lecz Simon Schierack ich nie wykorzystał. W przypadku 20-letniego Niemca sprawdziło się porzekadło „do trzech razy sztuka”, gdy 54 minucie po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Filipa Rejczyka głową zmusił do kapitulacji Dariusza Szczerbala.

Przez ostatnie pół godziny inicjatywa była po stronie gospodarzy i wydawało się, że wyrównujący gol jest tylko kwestią czasu. Lider potrafił jednak obronić skromną zaliczkę i wyjechał z Kluczborka bogatszy o 3 punkty. Najlepszą okazję do zdobycia wyrównującego gola nie wykorzystał w doliczonym czasie gry Tuszyński, który z bliska uderzył w boczną siatkę.

Bogdan Nather

◼ MKS Kluczbork - Śląsk II Wrocław 0:1 (0:0)

0:1 - Schierack, 54 min (głową)

KLUCZBORK: Szczerbal - Maj, Trojanowski, Grolik (46. Lewandowski), M. Nowak (82. Wienczek) - Wiszniowski (66. Misztal), Neison, Napora - Wojtyra (66. Janicki), Ćwielong (66. Zawada), Tuszyński. Trener Łukasz GANOWICZ.

ŚLĄSK: Głogowski - Rozum (75. Zagórski), Rygiel, Muszyński, Krygowski - Rejczyk (81. Chodera), Schierack, Wołczek (88. Kaliszczak) - Kamiński (75. Kosmalski), Milewski, O. Gerstenstein (75. Wojtczak). Trener Michał HETEL.

Sędziował Mateusz Piszczelok (Lubomia). Widzów 500. Żółte kartki: Trojanowski, Wojtyra - Głogowski, Milewski, Rejczyk, Muszyński.