Sport

Liczenie na siebie

Liczenie na siebie

Kolejny ligowy weekend może co nieco wyjaśni...


Żadna z drużyn nie może sobie pozwolić na stratę punktów - takie hasło obowiązuje na finiszu sezonu zasadniczego. Przed Re-Plastem Unią Oświęcim, wiceliderem tabeli, wyjazdowy dwumecz. Najpierw zaległy mecz w Jastrzębiu, a potem zapewne kolejny twardy bój pod Wawelem. Ewentualne wygrane mogą skrócić nieco dystans do grającego w Pucharze Kontynentalnym lidera GKS-u Katowice.

Oświęcimianie już od kilku tygodni w lidze prezentują wysoka formę i zaliczyli siedem zwycięstw z rzędu. I tę passę chcieliby kontynuować, ale stoją przed trudnym zadaniem. W Jastrzębiu wystąpią bez Romana Diukowa, który w ostatniej sekundzie meczu z GKS-em Tychy za atak w okolicy głowy oraz bójkę otrzymał podwójną karą meczu. Krewki Białorusin został wykluczony z jednego spotkania i trener Nik Zupancić musi „załatać” dziurę w obronie. Wszystko wskazuje na to, że na tafli w Jastrzębiu pojawią się trzy pary defensorów.   

Jastrzębianie po zwycięstwie nad „Szarotkami” otrzymali dwa dni wolnego, zaś od środy rozpoczęli przygotowania nie tylko do najbliższych meczów, ale również do play offu. Wyjaśniła się sprawa Jakuba Iżackiego, który poczuł się urażony za odsunięcie od meczu z Energą. Klub go zdyskwalifikował i czeski napastnik mógłby pozostać bez pracy. Iżacky wyraził jednak skruchę i wrócił do treningów. Pewnie dzisiaj będzie do dyspozycji trenerów, którzy będą mieli większe pole manewru. Trener Robert Kalaber chyba pogodził już z myślą, że w 1. rundzie play offu najprawdopodobniej jego zespół będzie rywalizował z Cracovią. Natomiast istotne jest kto ewentualnie będzie gospodarzem. To jednak zmartwienie na później.

Terminarz mówi, że JKH po niedzielnym meczu z Tychami w kolejny weekend ma potyczki w Oświęcimiu i u siebie z Cracovią. One w dużej mierze zadecdują o kolejności.

„Pasy” po srogim laniu na własnej tafli z GKS-em Katowice (0:7) wybierają się do Tychów, ale teraz jest zupełnie inne rozdanie. Podopieczni Pekki Tirkkonena zaliczyli trzy ligowe porażki z rzędu, ale w międzyczasie sięgnęli po Pucharu Polski. W tyskim zespole zabraknie Alana Łyszczarczyka, który jest motorem napędowym tego zespołu. „Łyżka” zmaga się z kontuzją kręgosłupa i przerwa może potrwać jeszcze dwa tygodnie. Podobny uraz ma fiński napastnik, Janne Tavi, ale jego pauza może trwać zdecydowanie dłużej. Szymon Kucharski kończy rehabilitację barku i do treningów może wrócić na początku przyszłego tygodnia. Tyszanie nadal patrzą w górę, ale muszą zacząć zdobywać punkty.        

 

TAURON HOKEJ LIGA

Piątek, 12 stycznia

JASTRZĘBIE, 18.00: JKH GKS - Re-Plast Unia Oświęcim (mecz zaległy z 3 grudnia 2023 r.) 2:3, 2:1*

TYCHY, 18.00: GKS - Comarch Cracovia 4:2, 3:0, 2:1 K

NOWY TARG, 18.00: PZU Podhale - Marma Ciarko STS Sanok 2:4, 4:3, 4:1

SOSNOWIEC, 19.00: Zagłębie - Energa Toruń 4:8, 4:0, 5:2

GKS Katowice - JKH GKS Jastrzębie 4:1 (rozegrany 5 grudnia 2023 r.)

PZU Podhale Nowy Targ pauzuje

 

Niedziela, 14 stycznia

JASTRZĘBIE, 15.00: JKH GKS - GKS Tychy 2:3 K, 4:2, 1:2

KRAKÓW, 17.00: Comarch Cracovia - Re-Plast Unia Oświęcim 4:2, 1:7, 2:9

TORUŃ, 17.00: Energa - PZU Podhale Nowy Targ 2:5, 4:6, 2:5

Marma Ciarko STS Sanok - GKS Katowice przełożony na 30 stycznia

Zagłębie Sosnowiec pauzuje 

* - dotychczasowe wyniki

 

I liga/MHL

Piątek: SMS Bytom - Fudeko GAS Gdańsk (20.15); sobota: SMS PZHL - Sabres Oswięcim (11.45), JKH GKS Jastrzębie II - Fudeko GAS Gdańsk (15.45), Polonia Bytom - Sokoly Toruń (17.00), Zagłębie Sosnowiec - Cracovia (18.00) SMS Toruń - Podhale Nowy Targ, Fabrykanci Łódzkie - Niedźwiadki Sanok; niedziela: Jastrzębie - Sokoły (10.15), Naprzód Janów - SMS Bytom (17.00), Zagłębie -Sabres (17.00), Polonia - Gdańsk (17.00), Fabrykanci - Podhale.

(sow)