Liczą na walkower
Świt Szczecin nie zamierza drugi raz jechać do Bielska-Białej i domaga się punktów za nierozegrany mecz z Rekordem.
Świt złożył w tej sprawie oficjalny protest do PZPN, o czym poinformował wczoraj. Pismo sygnuje kancelaria adwokacka, która powołuje się na zapisy regulaminu rozgrywek i przepis dający możliwość rozegrania odwołanego meczu w dniu następującym po pierwotnie zaplanowanym terminie. „W przypadku, gdy przyczyną nierozegrania spotkania są niekorzystne zjawiska atmosferyczne lub inne okoliczności siły wyższej należy, gdy pozwalają na to warunki, spotkanie dokończyć (rozegrać) w dniu następnym” - brzmi przepis. Klub ze Szczecina podtrzymuje, że był gotów zostać w Bielsku-Białej do poniedziałku, ale jego przedstawiciele twierdzą, że takie rozwiązanie nie chciał zgodzić się Rekord.
- To była decyzja delegata, który w niedzielę zajął stanowisko, iż nie ma możliwości grania w poniedziałek z powodu niepewnej pogody, a o nowym terminie zadecyduje PZPN - odpowiada na pismo Marek Homa, dyrektor bielskiego klubu. Rekord w środę odpowiedział na protest przesłany przez Świt i w spokoju oczekuje na decyzję, nie obawiając się walkoweru. Jak się dowiedzieliśmy, Świt... zarezerwował już wstępnie hotel w Bielsku-Białej na noc poprzedzającą spotkanie, więc chyba nie do końca wierzy w skuteczność swojego protestu. PZPN wyznaczył nowy termin odwołanego meczu na wtorek, 27 maja o 16.00. - Rozsądny termin, bo oba zespoły w tej kolejce grają w piątek - mówią w Rekordzie.
(gru)