Sytuacja Roberta Lewandowskiego okazała się poważniejsza, niż wszystko pierwotnie wskazywało. Fot. Piotr Nowak/PAP


„Lewy” nie zagra z Holandią!

Przedturniejowe sparingi Polaków stały pod znakiem urazów, których było w sumie kilkanaście. Z tego powodu w pierwszym meczu na Euro nie zagra Robert Lewandowski.


Zdecydowanie największym pechowcem przedmistrzowskiego zgrupowania został Arkadiusz Milik. Tyszanin już na samym początku spotkania z Ukrainą doznał kontuzji kolana, wskutek czego musiał przejść zabieg artroskopii łękotki przyśrodkowej, który wykluczył go z gry na 4-6 tygodni. Jego absencję sztab szkoleniowy jest jednak jeszcze w stanie „przetrawić”. Znacznie większym problemem jest zaś kontuzja Roberta Lewandowskiego, poważniejsza niż się pierwotnie wydawało.

Kapitan naderwał „dwójkę”

Pierwszej połowy towarzyskiego spotkania z Turcją nie dokończył duet napastników – Karol Świderski oraz właśnie „Lewy”. Ten pierwszy kontuzjował się sam, kiedy celebrując strzelonego gola podskoczył i upadając skręcił kostkę. Obawy były tym bardziej uzasadnione, że „Świder” przed zejściem z boiska zdjął buta i wściekły cisnął nim o murawę. Na ławce na jego kostkę założono specjalny usztywniacz, co nie wyglądało optymistycznie. Na szczęście okazało się, że wcale nie jest tak źle, bo przerwa 27-latka z Rawicza – jak poinformował PZPN – potrwa tylko 3-4 dni. Nie można jednak aktualnie zagwarantować, że będzie w pełni sił, by niedzielne spotkanie z Holandią zacząć od początku. Bardzo podobnie mają się sprawy z Pawłem Dawidowiczem, który naciągnął mięsień czworogłowy uda, został zmieniony w przerwie i również do pełnego treningu wróci za 3-4 dni. 

Zdecydowanie gorzej jest w przypadku Lewandowskiego. Pierwotnie wydawało się, że w jego sytuacji nie wydarzyło się nic szczególnego. Selekcjoner Michał Probierz mówił o lekkim urazie, a całość wyglądała tak, jakby kapitan prowadzony chłodną głową i doświadczeniem asekuracyjne opuścił murawę. Poczuł coś delikatnego w mięśniu dwugłowym i mając świadomość nadchodzącego turnieju zasygnalizował zmianę, żeby nie ryzykować. Sprawa jest jednak bardziej skomplikowana. – U Roberta Lewandowskiego doszło do naderwania mięśnia dwugłowego uda, które wykluczy go z udziału w pierwszym meczu. Robimy wszystko, by Robert mógł zagrać w drugim spotkaniu przeciwko Austrii – poinformował lekarz reprezentacji Jacek Jaroszewski.

Problemy się ciągną

Z pięciu powołanych pierwotnie napastników Probierz w pełni sił ma tylko dwóch – Adama Buksę i Krzysztofa Piątka. Selekcjoner zapowiedział jednak, że nikogo nie dowoła, choć biorąc pod uwagę dynamikę obecnej sytuacji, niczego nie można wykluczać. Co więcej, to właśnie po zejściu Lewandowskiego w ostatnim meczu wyraźnie wzrosła turecka dominacja, a to jasno podkreśliło znaczenie „Lewego” w drużynie - choć z rezerwami Ukrainy biało-czerwoni radzili sobie bez niego nieźle. Całe aktualne zgrupowanie stoi pod znakiem urazów, które w sumie dotknęły aż 11 zawodników! Z powodu kontuzji meczu z Ukrainą nie dograli strzelcy dwóch goli – Taras Romanczuk, łapiąc uraz stawu skokowego, a także Sebastian Walukiewicz, który nabawił się urazu mięśniowego. Na szczęście okazało się, że uda się ich postawić na nogi przed Euro. Obaj usiedli na ławce rezerwowych w spotkaniu z Turcją, lecz nie wybiegli na boisko (choć nie ma żadnej pewności, że byłoby inaczej, nawet gdyby byli w pełni sił). Oprócz tego po Ukrainie na urazy mięśniowe narzekali Michał Skóraś, Nicola Zalewski, Bartosz Salamon i Jakub Kiwior, z kolei stłuczony staw skokowy miał Kacper Urbański. Wszyscy poza Skórasiem zagrali jednak z Turkami, co podkreśliło, że nic poważnego się nie stało i powinni być gotowi na mistrzostwa.

A meczów coraz więcej

Do momentu informacji o Lewandowskim wydawało się, że mimo niepokojów reprezentacja Polski będzie mogła podejść do Euro z relatywnym spokojem. Jednakże zastanawiająca jest kwestia, dlaczego na przestrzeni dwóch towarzyskich spotkań przez kadrę przeszła taka fala kłopotów? Można spekulować o zwykłym pechu, przetrenowaniu podczas zgrupowania czy jakości murawy, ale warte uwagi jest też spojrzenie całościowe, bo wszelakie kontuzje czy urazy przytrafiają się praktycznie we wszystkich reprezentacjach jadących na Euro – w różnych liczbach i nie zawsze wypływają do mediów. Ponownie może to skłaniać ku dyskusji odnośnie przesadnej eksploatacji organizmów piłkarzy, którym co kilka lat dokłada się do terminarza dodatkowe mecze. Przyczyny takich decyzji są chyba dość oczywiste i stoją pod znakiem europejskiej waluty. – Każdy z nas jest po sezonie, a boisko było ciężkie i twarde. Było widać po nas, że trochę te siły w końcówce opadły. W tym spotkaniu nie tylko nasi zawodnicy leżeli na boisku, Turcy też mieli problemy mięśniowe. Mam nadzieję, że chłopaki szybko wrócą do zdrowia i będą gotowi już na mecz z Holandią – powiedział Jakub Kiwior.

Praca się broni

Do meczu z Holandią zostały już tylko 4 dni, samo Euro wystartuje pojutrze spotkaniem Niemców ze Szkotami. Choć jeszcze nie tak dawno wobec Polaków racjonaliści nie mieli żadnych przesadnych oczekiwań, aktualnie zaczęła tlić się nadzieja, że może uda się napsuć krwi faworytom – nawet jeśli z „Pomarańczowymi” Polska zagra bez kapitana. Probierz broni się swoją pracą. Reprezentacja w końcu przestała być nijaka, stała się „jakaś”, widać w niej charakter, rosnącą pewność siebie, sensowny pomysł. – Potrafimy utrzymać się przy piłce, zrobić groźne akcje, umiejętnie zmieniamy kierunek grania. Największym mankamentem, jest to, że nie oddajemy strzałów. Kubę Modera wręcz prosiłem, by to zrobił. Zwrócimy uwagę na kilka elementów. Czeka nas ciężkie spotkanie z Holandią, wymagające Euro. Zrobimy wszystko, żeby dobrze się tam zaprezentować – zaznaczył Probierz. Kadra udała się do Niemiec wczoraj popołudniu.

Piotr Tubacki


URAZY POLAKÓW PO MECZACH Z UKRAINA I TURCJĄ

Arkadiusz Milik Łąkotka

Taras Romanczuk Staw skokowy

Sebastian Walukiewicz Mięśniowy

Nicola Zalewski Mięśniowy

Michał Skóraś Mięśniowy

Bartosz Salamon Mięśniowy

Jakub Kiwior Mięśniowy

Kacper Urbański Staw skokowy

Karol Świderski Staw skokowy

Robert Lewandowski Mięśniowy

Paweł Dawidowicz Mięśniowy