Sport

Lewandowski znaczy gol

To był popis jednego zawodnika! Dzięki hat trickowi debiutanta Chrobry wygrał drugi raz w tym sezonie.

Słabo spisujący się w ostatnich tygodniach głogowianie nie byli faworytem meczu ze Zniczem na jego terenie. Zespół trenera Piotra Plewni przegrał przecież wcześniej trzy kolejne spotkania. Przełamanie nastąpiło w ważnym momencie, który pozwoli na złapanie oddechu. W poniedziałkowym meczu drużyna z Dolnego Śląska miała w swoich szeregach gracza, który miał przysłowiowy dzień konia. Chodzi o Mateusza Lewandowskiego. Wypożyczony z Wisły Płock 25-latek debiutował w zespole i to w jakim stylu! Już po 50 minutach miał 3 trafienia! W ekipie „Nafciarzy” był w rezerwach, w Chrobrym na „dzień dobry” pokazał, na co go stać. Najpierw trafił z kilkunastu metrów po tym, jak dopadł do piłki odbitej po strzale Dawida Hanca. Kilkanaście minut później ładnym uderzeniem z woleja po raz drugi zaskoczył Piotra Misztala. Wreszcie zaraz na początku II połowy uderzeniem od niechcenia z 5 metra ponownie zaskoczył bramkarza Znicza. Gospodarze w tej sytuacji sami sobie byli winni, bo stanęli jak wryci, wyczekując autu. Bramka w samej końcówce zdobyta przez Filipa Kendzię po podaniu Radosława Majewskiego na niewiele się zdała.

(zich)