Sport

Lepszy rydz niż nic

Wicemistrz Polski nie przegrał trzeciego meczu z rzędu, ale po remisie z Rakowem odczuwa niedosyt.

Obrońca Śląska Aleks Petkow (z prawej, w zielonym stroju) nie do końca jest zadowolony z remisu w meczu z Rakowem Częstochowa. Fot. Paweł Andrachiewicz/PressFocus

ŚLĄSK WROCŁAW

Po meczu z Rakowem Częstochowa (0:0) trener wicemistrza Polski Jacek Magiera stwierdził, że remis jest dobrym wynikiem dla jego zespołu. A jaka jest opinia jego piłkarzy o tym spotkaniu?

Zmarnowane okazje

- Myślę, że zagraliśmy dobry mecz - powiedział stoper Aleks Petkow. - Byliśmy agresywni, ustawialiśmy się blisko przeciwników, odpowiednio pressowaliśmy. W pierwszej połowie zmarnowaliśmy kilka dogodnych sytuacji, z kolei w drugiej mieliśmy jedną taką, po której powinien paść gol. Jestem szczęśliwy, że udało nam się zachować czyste konto, na tym możemy budować. Od trzech meczów jesteśmy niepokonani, co na pewno jest pozytywem. Teraz musimy się zregenerować przed wtorkowym meczem w Pucharze Polski. Raczej nie nazwałbym spotkania z Rakowem zwycięskim remisem. Staramy się wygrać każdą rywalizację i jak powiedziałem - zmarnowaliśmy dobre sytuacje. Wydaje mi się, że przynajmniej jedna z nich powinna zakończyć się golem.

- Zawsze staram się pokazywać z jak najlepszej strony - dodał Bułgar. - To nie ja oceniam, czy grałem dobrze, czy nie. Trenerzy wszystko analizują, więc to ich trzeba pytać o ocenę mojego występu. Podstawą przed kolejnym meczem będzie regeneracja. Graliśmy w niedzielę, środę i sobotę. Po dwóch dniach znów wyjdziemy na boisko na kolejne starcie. Wiemy jednak, że czeka nas teraz spotkanie pucharowe, które jest trochę inne. Zrobimy wszystko, żeby je wygrać. Mam nadzieję, że we wtorek to się uda.

Punkty w zasięgu

- Mamy punkt, zawsze to lepiej niż zakończyć mecz porażką, ale myślę, że po tym spotkaniu możemy powiedzieć, że trzy punkty były w naszym zasięgu - stwierdził Słowak Peter Pokorny. - Jestem zadowolony z tego, jak prowadziliśmy grę. Myślę, że byliśmy lepszym zespołem. Momentami trzymaliśmy Raków na własnej połowie. Uważam, że widać u nas progres i kierunek w jakim zmierzamy. Trzymamy się drogi jaką chcemy iść i skupiamy się już na meczu z Radomiakiem. Piłka nożna zawsze jest trudna do przewidzenia. Myślę, że jeśli będziemy utrzymywać grę, jaką pokazywaliśmy z Rakowem i regularnie punktować, to możemy mierzyć bardzo wysoko. Potrzebujemy tylko strzelać gole. Progres w porównaniu z poprzednimi spotkaniami jest duży. Myślę, że to widać na boisku i w trzech ostatnich meczach jesteśmy w ogóle innym zespołem niż wcześniej. Mam zaufanie do tej drużyny, bo wiem, że wszyscy chcą robić duże rzeczy i chcemy je robić razem.

Coraz lepsza współpraca

- Zawsze chcemy wygrywać, ale sądzę, że remis to dobry wynik przeciwko drugiemu zespołowi w tabeli - stwierdził bułgarski pomocnik, Sylvester Jasper. - Nasza gra wygląda coraz lepiej, poprawiamy się, choć wciąż możemy być mocniejsi. Zaprezentowaliśmy się dobrze w obronie, mamy czyste konto. Moja współpraca z Tommaso na lewej stronie boiska wygląda coraz lepiej . Mamy dobrą relację i myślę, że to procentuje na boisku. Zarówno ja, jak i Tommaso zagraliśmy dobre spotkanie i rywal miał problem z naszą stroną. Pracujemy, aby razem dawać zespołowi jeszcze więcej. Tych meczów jest ostatnio sporo, ale ja to lubię. Kocham grać w piłkę, więc im więcej meczów, tym lepiej. Cieszę się, że mieliśmy teraz dwa mecze u siebie, przed naszymi kibicami. Bardzo nam pomagają.

Bogdan Nather