Lekcja pokory

Piłkarze GKS-u Jastrzębie bardzo krótko cieszyli się prowadzeniem w meczu z Chojniczanką i ponieśli 13. porażkę w sezonie.


Z punktu widzenia GKS-u Jastrzębie wyniki sobotnio-niedzielnych meczów były wyjątkowo niekorzystne. Walczące z nim „ramię w ramię” drużyny zagrożone degradacją powiększyły konta o komplet punktów - Skra Częstochowa pokonała 3:0 rezerwy ŁKS-u Łódź, zaś Wisła Puławy wygrała na wyjeździe 3:1 z Radunią Stężyca. Z tego względu do poniedziałkowego starcia z Chojniczanką ekipa z Harcerskiej przystąpiła przyparta do muru...

Bilans dotychczasowych potyczek obu zespołów nie nastrajał optymistycznie sympatyków gospodarzy, bowiem w pięciu podejściach Chojniczanka odniosła trzy zwycięstwa i dwukrotnie zremisowała. W poniedziałek tradycji stało się zadość i podopieczni trenera Krzysztofa Bredego wyjechali z Jastrzębia Zdroju bogatsi o trzy punkty.

Mecz ułożył się pomyślnie dla gospodarzy, bowiem w 17 minucie objęli prowadzenie po kapitalnym strzale Portugalczyka Joao Guilherme z 18 metrów w samo „okienko”. Asysta poszła na konto Mateusza Chmarka. Cztery minuty później wypożyczony z Górnika Zabrze napastnik miał stuprocentową okazję do zdobycia gola po kapitalnym podaniu Jakuba Iskry, ale trafił w bramkarza Damiana Primela. Jak to bywa w futbolu, niewykorzystane okazje się mszczą. W 24 minucie po dośrodkowaniu Wojciecha Szumilasa z kornera Bartosz Boruń skierował futbolówkę głową do własnej bramki i było 1:1. W 31 minucie kibice obejrzeli gola „stadiony świata”. Łotysz Valerijs Szabala zdecydował się na strzał z 35 metrów, futbolówka odbiła się od poprzeczki, a potem zatrzymała się w siatce.

W przerwie trener Dawid Pędziałek nie dokonał zmiany, co było o tyle dziwne, bo gra jego zespołu w I połowie - najoględniej mówiąc - szwankowała. W 57 minucie było już „posprzątane” - z rzutu rożnego centrował Hide Vitalucci, a trzeciego gola dla Chojniczanki strzelił kapitan drużyny Grzegorz Szymusik. Na tym jednak nie zakończyła się kanonada na Stadionie Miejskim w Jastrzębiu, bo gole strzałami z dystansu zdobyli Vitalucci i Iskra. „Bójcie się chamy, do trzeciej ligi wracamy” - skandowali ironicznie poirytowani kibice GKS-u.

Bogdan Nather



2. LIGA

1-2 - awans, 3-6 - baraże, 15-18 - spadek