Afimico Pululu (w środku) napsuł mnóstwo krwi obrońcom pierwszoligowca. Fot. miedzlegnica.eu.


Lekcja od mistrza

Miedź Legnica nie zdołała nawiązać równorzędnej walki z drużyną Adriana Siemieńca.


JAGIELLONIA BIAŁYSTOK

W przeddzień sparingu z Miedzią mistrzowie Polski pozyskali nowego zawodnika. Dwuletni kontrakt - z opcją przedłużenia o kolejny rok - podpisał niespełna 28-letni Hiszpan Miguel Villar Alonso. Nabytek „Jagi” urodził się w miejscowości Nigran, jako junior występował Celcie Vigo i Rapido de Bouzas. W barwach drugiego z wymienionych zespołów debiutował wśród seniorów na poziomie ówczesnej czwartej klasy rozgrywkowej. W kolejnych latach bronił barw m.in. Pontevedra CF, CD Boiro oraz SD Compostela. W lipcu 2021 r. trafił do drugoligowego UD Ibiza, gdzie spędził półtora roku, notując w tym czasie 47 występów i strzelając dwa gole na zapleczu hiszpańskiej ekstraklasy. Na początku 2023 roku Villar trafił do Wisły Kraków, gdzie przez półtora roku wystąpił w 51 spotkaniach, strzelając 9 goli i notując tyle samo asyst. W poprzednim sezonie sięgnął z Wisłą po Puchar Polski.

Dodatkowy smaczek

Środowy sparing w Opalenicy miał dodatkowy smaczek związany z osobami trenerów, Ireneusza Mamrota i Adriana Siemieńca. Jest bowiem tajemnicą poliszynela, że obecny szkoleniowiec „Jagi” przez prawie 8 lat pełnił funkcję asystenta obecnego trenera drużyny znad Kaczawy. Panowie pracowali razem w Chrobrym, Jagiellonii, Arce, ŁKS-ie i ponownie Jagiellonii. 32-letni Siemieniec był prawą ręką Mamrota w 280 meczach ligowych, w ekstraklasie i na jej zapleczu. W sparingu z Jagiellonią w zespole Miedzi zabrakło dwóch pomocników, Damiana Tronta i Juliusza Letniowskiego, którzy zmagają się z kontuzjami.

Mistrz poza zasięgiem

Białostoczanie już w 8 min objęli prowadzenie. Kristoffer Hansen i Rui Nene krótko rozegrali korner, a za chwilę Jetmir Halti z najbliższej odległości strzałem głową posłał futbolówkę do siatki. W 26 min szybka akcja podopiecznych trenera Adriana Siemieńca zakończyła się kolejnym golem. Jesus Imaz w polu karnym wyłożył piłkę Hansenowi, a ten z bliskiej odległości dopełnił formalności. 6 minut później Bartosz Kwiecień wykorzystał błąd w defensywie rywali i huknął na bramkę, ale nad poprzeczką. Chwilę później kolejny błąd obrony białostoczan legniczanie już wykorzystali. Po przejęciu piłki i kilku podaniach Iwo Kaczmarski z bliskiej odległości trafił do siatki.

W 38 min dwukrotnie pokonać bramkarza „Miedzianki” próbował Afimico Pululu, ale Jakub Wrąbel popisał się znakomitymi interwencjami. Wynik ustalił w 53 min Mateusz Skrzypczak, który skutecznie wyegzekwował rzut karny podyktowany za faul Jacka Podgórskiego w „16”.

Bogdan Nather


Miedź Legnica - Jagiellonia Białystok 1:3 (1:2)

0:1- Haliti, 8 min (głową), 0:2 - Hansen, 26 min, 1:2 - Kaczmarski, 33 min, 1:3 - Skrzypczak, 53 min (karny)

MIEDŹ: Wrąbel - Kostka, Mijuszković, Kwiecień, Hartherz - Michalik, Kaczmarski, Drygas, Miocz, Podgórski - Bogacz, II połowa: M. Abramowicz - Kostka (76. Diallo), Mijuszković, Hoogenhout, Grudziński - Podgórski (65. Szymoniak), Lehaire, Drygas (65. Kaczemba), Drzazga, Antonik - Mansfeld. Trener Ireneusz MAMROT.

JAGIELLONIA: Stryjek - Saczek, Haliti, Dieguez, Nguiamba - Nene, Kubicki, Marczuk, Imaz, Hansen - Pululu, II połowa: S. Abramowicz - Olszewski, Skrzypczak, Stojinović, Lewicki - Łaski, Stypułkowski, Lipiński (70. Krasiewicz), Pietuszewski, Wolski - Rybak. Trener Adrian SIEMIENIEC.

Żółte kartki: Kwiecień, Grudziński, Diallo - Nene.