Trener Marek Popiołek oraz Christian Vital odebrali właśnie punkty kolejnemu faworytowi. Fot. Pawel Bejnarowicz / PressFocus


Legia bije faworytów

Trzech z rzędu ligowych mocarzy rozbił zespół z Warszawy.


 ORLEN BASKET LIGA

Mecz kolejki odbył się tym razem w Warszawie. Legia, która w ostatnim spotkaniach spisuje się znakomicie (wyjazdowe wygrane ze Śląskiem i Kingiem) podejmowała lidera z Włocławka. I znowu sprawiła sensację! Warszawianie po słabym początku potem kontrolowali przebieg gry. - Mieliśmy słabą skuteczność spod samej obręczy. Legia była mocniejsza od nas fizycznie. To główna przyczyna porażki - tłumaczył trener Anwilu Przemysław Frasunkiewicz.

Bardzo dobrze zagrał Christian Vital, na którego goście nie potrafili znaleźć recepty. Amerykanin zdobył 30 punktów, rzadko się mylił (9 z 13 z gry), dodał do tego 6 zbiórek, 3 asysty i 2 przechwyty. Vital pretenduje do tytułu gracza kolejki Orlen Basket Ligi. To szósta wygrana Legii z rzędu, która po niespodziewanym zdobyciu Pucharu Polski w lutym, teraz wyrasta na czarnego konia fazy play off. Legioniści są blisko zajęcia czwartego miejsca przed decydującą częścią sezonu.

- Wygrana z liderem tabeli cieszy. Patrzę na to jak na kolejne wydarzenie, na którym możemy ten zespół budować. To ważne przed play offem. Mam grupę charakternych, ambitnych zawodników. doszliśmy do takiego etapu, że rozumiemy, co trzeba robić, by wygrywać spotkania. Jak tylko będziemy zdrowi, to będziemy groźni dla każdego w play offie - zapowiada trener Marek Popiołek.

MKS Dąbrowa Górnicza zrobił duży postęp w stosunku do poprzedniego sezonu. Przed rokiem dąbrowianie sezon zasadniczy zakończyli z jedenastoma wygranymi, teraz - kolejkę przed końcem - uzbierali już 15 zwycięstw. Wciąż jednak nie są pewni, czy zagrają w fazie play off. W sobotę rozbili na własnym boisku Arkę Gdynia. Rywale grali bez Andrzeja Pluty, 24-letni rozgrywający odniósł kontuzję (złamanie nosa) w meczu w Zielonej Górze, mimo to zawodnik chciał grać przeciw MKS-owi. Ostatecznie jednak sztab medyczny Arki zdecydował, ze zawodnik będzie pauzować już do końca sezonu.

Bez swojego lidera i czołowego strzelca gdynianie w Dąbrowie Górniczej nie mieli większych szans. Gospodarze, którzy aby wywalczyć awans do play offu, nie mogą już sobie pozwolić na porażki. Byli skoncentrowani i zdeterminowani. Miejscowi przede wszystkim byli tego dnia znakomicie usposobieni strzelecko - niemal co drugi ich rzut wpadał do kosza (48.7 procent skuteczności z gry), a z rzutów wolnych prawie się nie mylili (23/25). Pod tablicami Arka też nie miała nic do powiedzenia - 45 do 31 w zbiórkach! Indywidualnie bardzo dobre występy zaliczyli Nicolas Carvacho (16 punktów, 10 zbiórek), Lovell Cabbil (15 punktów, 10 asyst), Tayler Persons (16 punktów, 8 asyst)  oraz Marc Garcia (22 punkty).

 

Legia Warszawa - Anwil Włocławek 96:87 (23:26, 25:14, 28:29, 20:18)

WARSZAWA: Vital 30 (5x3), Sobin 6, Cowels 8 (2x3), Holman 13 (2x3), Ponitka 11 - Jackson 8 (2x3), Kulka 7 (1x3), De Lattibeaudiere 8, Wyka 5. Trener Marek POPIOŁEK.

WŁOCŁAWEK: Bell 10 (2x3), Łączyński 3 (1x3), Petrasek 29 (4x3), Joesaar 9 (1x3), Dimec - Sanders 13 (3x3), Garbacz 3 (1x3), Kostrzewski, Kyzlink 20 (3x3). Trener Przemysław FRASUNKIEWICZ.


 MKS Dąbrowa Górnicza - Krajowa Grupa Spożywcza Arka Gdynia 107:86 (22:16, 27:20, 33:19, 25:31)

DĄBROWA GÓRNICZA: Carvacho 16, Persons 16 (2x3), Wilczek 12 (2x3), Williams 9 (1x3), Piechowicz 2 - Garcia 22 (2x3), Cabbil 15 (3x3), Słupiński 12, Wojciechowski 2, Kucharek 1, Wojdała, Kurowski. Trener Boris BALIBREA.

GDYNIA: Szumert 16 (1x3), Alford 15 (2x3), Hrycaniuk 13, Kamiński 10 (1x3), Wilczek 2 - Leday 10, Kenić 8, Marchewka 6, Matczak 2, Czoska 2, Nagel 2, Wołoszyn. Trener Wojciech BYCHAWSKI.


PGE Spójnia Stargard - Enea Stelmet Zastal Zielona Góra 94:72 (27:15, 24:25, 21:13, 22:19)

STARGARD: Gordon 15, Langović 13 (1x3), Gruszecki 11 (1x3), Brown 10, Daniels 9 (1x3) – Stein 19 (2x3), Grudziński 7 (1x3), Krużyński 5, Simons 5 (1x3), Łapeta, Kowalczyk. Trener Sebastian MACHOWSKI.

ZIELONA GÓRA: Kikowski 12 (4x3), Hall 11 (1x3), Kołodziej 10 (1x3), Musić 6, Wójcik 2 – Horne 22 (2x3), Woroniecki 6 (2x3), Lewandowski 2, Góreńczyk. Trener Virginijus SIRVYDIS.


Arged BM Stal Ostrów Wielkopolski - Polski Cukier Start Lublin 96:93 (27:27, 29:16, 24:22, 16:28)

OSTRÓW WLKP.: Brembly 9, Gielo 12 (3x3), Silins 18 (2x3), Skele 10, Durisić 6 - Chatman 15 (1x3), Sewioł, Sulima 13 (1x3), Chyliński 2, Beliauskas 11 (3x3). Trener Andrzej URBAN.

LUBLIN: Durham 22 (3x3), O'Reilly 17 (4x3), Gabrić 15 (5x3), Karolak 10 (1x3), Benson 17 - Krasuski 2, Wade 8, Pelczar 2, Szymański, Put. Trener Artur GRONEK.


Icon Sea Czarni Słupsk - Dziki Warszawa 59:66 (9:25, 10:13, 23:15, 17:13)

SŁUPSK: Dziemba, Caffey 27, Griciunas 2, Kohs 3 (1x3), Teague 9 - Jankowski 2, Wójcik 4, Tomczak 4, Leończyk 8. Trener Mantas CESNAUSKIS.

WARSZAWA: Green 27 (1x3), Coleman 14 (2x3), Aleksandrowicz 7, Czujkowski 1, Bartosz 4 - Grochowski, Pamuła 2, McGlynn 7, Crawley 4. Trener Krzysztof SZABLOWSKI.


Muszynianka Domelo Sokół Łańcut - Tauron GTK Gliwice 71:96 (15:20, 24:33, 15:25, 17:18)

ŁAŃCUT: Cheese 16 (2x3), Mijović 25 (1x3), Struski 9 (1x3), Kemp 9, Nowakowski 3 (1x3) - Płowy 2, Dobrzański, Kroczak 7 (1x3). Trener Marek ŁUKOMSKI.

GLIWICE: Gray 12 (2x3), Laksa 10 (2x3), McEwen 22 (3x3), Czerapowicz 4 (1x3), Frąckiewicz 10 - Busz 8 (2x3), Samsonowicz 7 (1x3), Śnieg 2, Bender 6, Henderson 15 (2x3). Trener Paweł TURKIEWICZ.


Trefl Sopot - Śląsk Wrocław 79:82 (23:27, 22:11, 18:27, 16:17)

SOPOT: Scruggs 14 (3x3), Barnes 6, Best 12 (1x3), Witliński 13, Schenk 9 (1x3) - Musiał, Zyskowski 10 (1x3), Groselle 6, Van Vliet 9 (1x3). Trener Żan TABAK.

WROCŁAW: Nunez 3, Gravett 15 (4x3), Klassen 13 (2x3), Gołębiowski 13 (1x3), Parachowski 6 - Wiśniewski, Zębski, Miletić 23 (2x3), Kulvietis 5 (1x3), Nizioł 4 (1x3). Trener Miodrag RAJKOVIĆ.

 

 Najbliższe mecze: Słupsk - Gdynia, Dziki - Stargard, Ostrów Wielkopolski - Zielona Góra, Lublin - Legia, Włocławek - Toruń, Sopot - Szczecin, Wrocław - Łańcut, Gliwice - Dąbrowa Górnicza