Sport

Kto trenerem Górnika

Rozpoczęła się giełda z nazwiskami tych, którzy mieliby poprowadzić jedenastkę z Zabrza w nowym sezonie. Nie brakuje postaci sensacyjnych!

GÓRNIK ZABRZE

Jeszcze niewiele ponad miesiąc temu zastanawialiśmy się, czy kontrakt trenera Jana Urbana z 14-krotnym mistrzem Polski będzie przedłużony. „Rozmowy” były jednak zasłoną dymną, bo po czasie okazało się, że działacze Górnika od dłuższego czasu myśleli, żeby go zwolnić. Już jesienią pojawiały się takie głosy. Trudno jednak zrezygnować z człowieka, który po pierwszej części rozgrywek jest na szóstym miejscu. Jak się okazało, wystarczyła obsuwa o jedną lokatę i doszło do niespodziewanego zwolnienia 15 kwietnia, po przegranym 1:2 meczu z Zagłębiem Lubin. Stali za tym członkowie zarządu Górnika - Bartłomiej Gabryś oraz przede wszystkim Michał Siara i dyrektor klubu Łukasz Milik.

Szansę wykazania się w sześciu ostatnich spotkaniach otrzymał asystent Jana Urbana, Piotr Gierczak, były zawodnik górniczej jedenastki. Na początku z prowadzonym przez siebie zespołem zanotował trzy remisy, potem wygraną ze Śląskiem i wreszcie tydzień temu w Gliwicach porażkę z Piastem 0:2 po słabej grze. Na kolejkę przed końcem rozgrywek Górnik jest na ósmym miejscu, a może być jeszcze gorzej, bo przecież przed nim spotkanie z dobrze grającą w ostatnim czasie Koroną. Na razie średnia punktów trenera Gierczaka to 1,20 na mecz. Nie jest imponująca. W przypadku zwolnionego Jana Urbana wynosiła 1,43.

W tej sytuacji trwają rozmowy na temat nowego trenera w Zabrzu. Na liście pojawiają się bardzo ciekawe nazwiska.

Michal Gasparik. Fot. IMAGO/Pressfocus.pl 

Kandydat nr 1 – Michal Gasparik

Kiedy w Zabrzu pada hasło „nowy trener”, to postać Michala Gasparika pojawia się niemal zawsze. Urodzony w Trnawie piłkarz, a teraz szkoleniowiec jest przy Roosevelta bardzo dobrze znany. W Górniku dał się poznać przecież jako zawodnik. Trafił do górnośląskiego klubu za kadencji trenera Adama Nawałki zimą 2011 roku z DAC 1904 Dunajska Streda. Miał dobre wejście, bo wiosną 2011 zaliczył 15 ligowych meczów, w których strzelił trzy bramki. Dwa razy pokonywał bramkarza Zagłębia Lubin w wygranym 5:1 spotkaniu. W zespole grał wtedy m.in. z rodakiem Robertem Jeżem. Z Górnika odszedł po roku do Spartaka Trnava, gdzie zaczął pracować jako szkoleniowiec grup młodzieżowych, żeby w styczniu 2021 roku przejąć pierwszą drużynę. Za nim już 202 mecze w roli szkoleniowca jednego z najlepszych słowackich klubów, który pod jego wodzą aż pięć razy kończył rozgrywki na trzecim miejscu w lidze. Występował więc regularnie w europejskich pucharach, a latem 2023 wyeliminował m.in. Lecha Poznań. Później grał w fazie grupowej Ligi Konferencji. Gasparik jako trener zdobył też aż trzy Puchary Słowacji w latach 2022, 2023 i 2025.

- Wiem, że niektóre kluby się mną interesują. Jest Polska, Czechy, a potem to... egzotyka. Miałem ofertę z Arabii Saudyjskiej. Choć to 2. liga, ale jednak coś innego i za większe pieniądze. Trzeba to rozważyć, wszystko wyjaśni się w najbliższych tygodniach – mówi w rozmowie ze słowackim „Sportem” Michal Gasparik

Trener z Trnawy ma swoje dylematy. - Toczę ze sobą walkę. Z jednej strony czuję, że chyba nadszedł właściwy czas na zmianę. Udało nam się osiągnąć historyczną rzecz. Z drugiej strony jestem trnawczaninem i czuję się tutaj jak w domu. Mam silny związek ze Spartakiem. Bardzo trudno byłoby mi odejść, więc to we mnie siedzi, to we mnie walczy. Dopóki nie będzie konkretnej oferty, że muszę podjąć decyzję, do tego czasu nie jestem zdecydowany – podkreśla 43-latek.


Łukasz Piszczek jeszcze niedawno pracował w BVB. Fot. IMAGO/ PressFocus

Kandydat nr 2 – Łukasz Piszczek

To byłaby prawdziwa sensacja! Jednym z kandydatów do objęcia funkcji trenera Górnika ma być Łukasz Piszczek. Tej osoby nie trzeba nikomu przedstawiać. Zresztą z Zabrzem łączą go silne więzy. To przecież jeden z tych zawodników, który futbolowego abecadła uczył się pod okiem specjalisty od szkolenia młodzieży Janusza Kowalskiego w Gwarku w Zabrzu-Biskupicach. To stamtąd ruszył w piłkarski świat. Teraz zaangażowany jest w pracę u siebie w Goczałkowicach, ale nie można zapominać o tym, że latem zeszłego roku opuścił „Goczały”, żeby pomagać w pracy Nuriemu Sahinowi w Borussii Dortmund. Projekt nie wypalił i skończyło się na 27 meczach w lidze i w pucharach. Kiedy pod koniec stycznia Sahin opuścił BVB w geście lojalności zrobił to też jego asystent Łukasz Piszczek. Wrócił do swoich Goczałkowic. To jednakna tyle wielka postać w świecie futbolu, że pozostaje nam tylko czekać na to, aż znów trafi do jakiegoś silnego klubu. Czy będzie nim Górnik? Nieoficjalnie słyszeliśmy, że prowadzone są rozmowy w tej sprawie. Wiele zależy oczywiście od 66-krotnego reprezentanta Polski, który 3 czerwca kończy 40 lat.

Przypomnijmy, że trzy lata temu Piszczek miał być w sztabie trenerskim reprezentacji Polski, ale nie zdecydował się na współpracę z Czesławem Michniewiczem, z którym znał się dobrze z okresu wspólnej pracy w Zagłębiu Lubin (wspólne mistrzostwo Polski w 2007 roku).


Alaksiej Szpileuski. Fot. transfermarkt.pl 

Kandydat nr 3 – Alaksiej Szpileuski

Kolejną z osób łączonych z Górnikiem jest Białorusin Szpileuski. To postać znana na europejskim rynku. Z powodu kontuzji nie dane było mu grać zawodowo, więc realizuje się jako trener. Zaczynał za Odrą w klubach niemieckich. Potem trafił do Dynama Brześć, a w latach 2018-21 Kajratu Ałmaty, z którym zdobył mistrzostwo Kazachstanu w 2020 roku. Od 1 lipca do 19 września 2021 roku był trenerem niemieckiego Erzgebirge Aue. Od końca lutego 2022 jest trenerem cypryjskiego Arisu Limassol. Do tej pory prowadził drużynę w 139 spotkaniach. Jego średnia punktowa to 1,83 na mecz. W Kajracie była jeszcze wyższa, bo wynosiła 1,96. Zimą mówiło się, że może zastąpić w Legii kontrowersyjnego Goncalo Feio, ale na przeszkodzie stanęły wysokie warunki finansowe postawione przez 37-letniego trenera.  

Jego ojciec Mikałaj jest znany piłkarskim menedżerem. To on reprezentował jednego z najlepszych białoruskich piłkarzy w historii Alaksandra Hleba, który grał m.in. w Arsenalu i Barcelonie, będąc jednym z najlepszych pomocników na europejskich boiskach w pierwszej dekadzie XXI wieku.  


Bartosz Grzelak. Fot. AIK Solna 

Kandydat nr 4 – Bartosz Grzelak

Kiedy w sezonie 2022/23 Górnikowi pod wodzą trenera Bartoscha Gaula nie szło, a działacze zaczęli się rozglądać za nowym trenerem, to spekulowano, że dyrektor sportowy Łukasz Milik leciał do Szwecji na rozmowy z trenerem Bartoszem Grzelakiem. To 46-letni szkoleniowiec urodzony w Stargardzie. Jako dziecko z rodzicami wyemigrował w latach 80. do Szwecji. Tam grał w piłkę i tam zaczął pracować jako trener. Był m.in. w sztabie młodzieżowej reprezentacji Szwecji, gdzie pomagał jednemu z najlepszych obrońców piłkarskiej reprezentacji tego kraju Rollandowi Nilsonowi. Ostatnie dwa lata spędził na Węgrzech. W poprzednim sezonie był w Fehervarze, a w bieżącym w Ujpest FC, gdzie zwolniono go na trzy kolejki przed końcem rozgrywek (7 miejsce w 12 zespołowej lidze). Jest na wysokim miejscu w notesie dyrektora Milika.

Michał Zichlarz