Kto postraszy mistrza?
Soma Novothny w derbach z Górnikiem pokazał, że może być wartością dodaną dla Ruchu. Na zdjęciu za jego plecami Daniel Szczepan. Fot. Norbert Barczyk/PressFocus.pl
Kto postraszy mistrza?
Nie wiadomo ile potrwa prym Daniela Szczepana na szpicy Ruchu. Do gry rwie się bowiem Soma Novothny.
RUCH CHORZÓW
Węgier strzelił jedynego gola dla „Niebieskich” w Wielkich Derbach Śląska. Nie dało to chorzowianom punktów, ale za to Novothny otworzył swój dorobek w nowym zespole i został pierwszym obcokrajowcem z bramką dla chorzowian w rywalizacji z Górnikiem. Można rzec, że była to tylko kwestia czasu. 29-latek to zawodnik z ciekawym, jak na ekstraklasę CV, którym nie pogardziłoby zapewne kilka lepszych klubów od Ruchu. W meczu z Górnikiem zagrał od 82 minuty, oddał 4 uderzenia, z czego 2 celne. Pokazał że wie, gdzie się ustawić, jest silny, dobrze gra głową, a i z piłką przy nodze nie wyglądał źle.
„Szczepek” kontra Novothny
Żelazne miejsce w wyjściowej jedenastce ma jednak Daniel Szczepan. To najlepszy strzelec beniaminka z 9 golami, choć 5 z nich zdobył z rzutów karnych. Statystyka bramek oczekiwanych pokazuje, że „Szczepek” powinien mieć... 11,48 trafień, czyli brakuje mu ok. 2,5 bramki. Oczywiście duży wpływ na ten współczynnik miały wspomniane jedenastki, ale to nie zmienia faktu, że napastnik Ruchu miał najkorzystniejsze sytuacje spośród innych graczy. W WDŚ grał od początku do końca, ale strzał oddał tylko jeden – niecelną główkę w pierwszej połowie. Szczepan to zawodnik zaangażowany, bazujący na sile i walczący do końca. Mocno stoi na nogach, dysponuje potężnym uderzeniem, ale ma wyraźne ograniczenia techniczne. Pod kątem czysto piłkarskim Novothny prezentuje wyższy poziom, zresztą nie bez powodu przewinął się przez niemieckie Bochum, a w najwyższej lidze Węgier w 146 występach strzelił 49 goli. „Szczepek” – rok młodszy od Novothny'ego – ma 38 gier w ekstraklasie i 9 trafień.
Skończona aklimatyzacja
Nie bez powodu po ostatnim spotkaniu z Górnikiem zaczęły pojawiać się głosy, że w starciu z Rakowem Częstochowa od pierwszej minuty powinien wybiec Novothny. – Szczepan jest w świetnej dyspozycji – mówił ostatnio trener Janusz Niedźwiedź. – W derbach brakło mu trochę decyzyjności. Przynajmniej w dwóch sytuacjach zależało mi, żeby szukał strzałów. Natomiast gdy Soma przychodził do klubu, wiedzieliśmy, że nie jest jeszcze w pełni gotowy. Mecz z Górnikiem pokazał, że jego okres aklimatyzacji nie tylko do zespołu, ale też obciążeń jest skończony. Byłem spokojny o jego wejście, a w tym spotkaniu udowodnił, że jest mocny i doszedł do formy. Rywalizacja będzie jeszcze mocniejsza. Z Górnikiem na boisku w ataku grali Novothny, Szczepan i jeszcze Przemysław Szur, więc w końcówce mieliśmy nawet trzech napastników – mówi szkoleniowiec Ruchu.
Przyjacielska konkurencja
Novothny'ego o rywalizację ze Szczepanem zapytaliśmy przy okazji jego drugiego występu w niebieskiej koszulce z Piastem Gliwice. – Nie ma między nami niezdrowej rywalizacji. Cieszę się z tego, że strzela gole. Ja, kiedy tylko będę na boisku, gdy trener tak postanowi, postaram się pomóc drużynie. Obaj walczymy dla tego samego zespołu i chcemy, żeby Ruch pozostał w ekstraklasie. To przyjacielska konkurencja – przyznał Węgier. A co na ten temat sądzi Daniel Szczepan? – Myślę, że to może wpłynąć pozytywnie i na mnie i na niego. Super, że jest w naszym składzie – przyznał „Szczepek”, będący ulubieńcem publiczności. Niewykluczone, że na podobny status zapracuje Novothny, który od samego początku podkreślał, że znakomite atmosfera na meczach Ruchu przekonała go do transferu. Po przegranych derbach czuł się tym wyraźnie dotknięty, więc jeśli potencjalnie zdarzy się, że to właśnie on wybiegnie w podstawie na Raków, to na pewno nie odpuści!
Piotr Tubacki