Stadion im. Henryka Reymana to szósty pod względem pojemności obiekt sportowy w Polsce. Fot. Krzysztof Porębski/PressFocus


Kto da kasę?

Kraków szuka chętnego na zostanie sponsorem tytularnym stadionu Wisły. Możliwe, że skusi się któraś marka współpracująca z klubem.

 

W ostatnich latach miasto regularnie dopłaca do utrzymania największego stadionu, choć obciąża Wisłę dużymi kwotami za dzierżawę (od 1 lutego ponad 200 tys. zł brutto za mecz). Ostatnie dostępne dane za 2022 rok wskazują na 400 tys. zł deficytu, ale w poprzednich latach brakowało ponad miliona, by wyjść co najmniej na zero. Obiekt był bardzo energochłonny, jednak sytuację miała zmienić druga w tym wieku modernizacja. Przed III Igrzyskami Europejskimi wymieniono instalacje, okna i drzwi, zamontowano szklaną fasadę i naprawiono dach. Czy i jak wpłynie to na zmniejszenie kosztów, pokaże ten rok, pierwszy pełny po przeprowadzonych pracach. Wiadomo już, że utrzymanie nowej elewacji, która poprawiła wygląd obiektu, będzie generowało dodatkowe koszty. W drugim kwartale urzędnicy planują ogłosić przetarg na jej mycie. Wyliczyli, że może to pochłonąć 370 tys. zł.

 

Na trzy lata

By obiekt, który poza funkcją sportową pełni także rolę dużego biurowca (m.in. dla miejskich urzędników), nie generował strat, a najlepiej – przynosił zyski, potrzebne są dodatkowe wpływy. Przez ponad dekadę miastu nie udało się znaleźć firmy, która zapłaciłaby za zostanie sponsorem tytularnym. W Krakowie z takiej współpracy zadowoleni są zarządcy Tauron Areny, którzy niedawno przedłużyli umowę ze spółką energetyczną do 2028 roku. To oznacza, że będzie sponsorem hali przez minimum 13 lat. W ostatnich miesiącach Zarząd Infrastruktury Sportowej w Krakowie zapowiadał, że wróci do poszukiwania sponsora tytularnego dla stadionu Wisły, i tak zrobił. Konkurs został ogłoszony 31 stycznia, oferty można składać do 29 lutego.

Gmina wymaga trzyletniego okresu trwania umowy, którą będzie można przedłużyć po negocjacjach. Zainteresowani powinni zaproponować kwotę netto za cały okres, ale płatność będzie się odbywała co pół roku. W nazwie stadionu, oprócz marki sponsora, muszą się znaleźć słowa „stadion miejski”. Proponowana nazwa nie może budzić skojarzeń sprzecznych z zasadami współżycia społecznego, zawierać treści obraźliwych, pornograficznych, nawołujących do rasizmu, terroryzmu, dyskryminacji, a także być niezgodną z polityką marketingową Wisły, jej zobowiązaniami wynikającymi z przepisów prawa i przepisów związkowych. Nazwa nie może być konkurencyjna w stosunku do firm sponsora strategicznego Wisły, sponsorów głównych, dostawcy sprzętu sportowego, a także w stosunku do produktów sponsorów klubu.

 

Co w zamian?

Firmy, które pozytywnie przejdą pierwszą część konkursu, zostaną zakwalifikowane do drugiej. Jedynym kryterium oceny ofert złożonych na tym etapie będzie łączna wartość wynagrodzenia netto za trzy lata umowy. Sponsor tytularny może liczyć na prawo do użycia znaku towarowego sponsora tytularnego w nazwie stadionu, która zostanie wyeksponowana na elewacji stadionu i na fasadzie pawilonu medialnego. W pakiecie otrzyma także m.in. reklamę w telewizji stadionowej, umieszczenie nazwy stadionu w minimum pięciu lokalizacjach na znakach drogowych przy głównych drogach dojazdowych do stadionu i do Krakowa, na znakach kierunku i miejscowości, oraz wprowadzenie nazwy stadionu na wybranym przystanku autobusowym lub tramwajowym oraz w rozkładach jazdy. Na własny koszt będzie miał także prawo do reklamy na podłodze, holu i klatce schodowej pod trybunami, na schodach trybun i schodach klatek schodowych oraz na oparciach krzesełek.

 

Michał Knura

 

33

TYSIĄCE KIBICÓW

pomieści stadion Wisły. W rundzie jesiennej I ligi średnia frekwencja wyniosła 15 tys.