Kryzys w Rzymie!


WŁOCHY

Wczoraj w nocy we włoskich mediach zaczęły pojawiać się nieoficjalne informacje o rezygnacji Maurizio Sarriego z funkcji szkoleniowca Lazio. Rano te wiadomości stały się oficjalne, gdy klub poinformował o tym, że włoski szkoleniowiec postanowił złożyć dymisję. Zrobił to chwilę po przegranym meczu w lidze z Udinese oraz równy tydzień po porażce z Bayernem w Lidze Mistrzów, która równała się odpadnięciu z tych rozgrywek. 65-latek był opiekunem Lazio od czerwca 2021 roku. W tym czasie największym sukcesem Włocha, byłego trenera Napoli, Chelsea czy Juventusu, było wicemistrzostwo kraju w poprzednich rozgrywkach. W bieżącym sezonie Lazio nie prezentuje się już tak dobrze, więc Sarri postanowił odejść. Jego zastępcą zostanie Giovanni Martusciello, asystent Sarriego od 2019 roku.


Z odejściem doświadczonego szkoleniowca wiąże się też ciekawa zależność, na którą zwrócił uwagę brytyjski dziennikarz, Robert Pratley. Zauważył, że prawie wszyscy byli trenerzy Chelsea – począwszy od 2011 roku – aktualnie nie pracują w roli szkoleniowców. Chodzi o Andre Villasa-Boasa, Roberto di Matteo, Rafaela Beniteza (zwolnionego przedwczoraj z Celty), Jose Mourinho, Guusa Hiddinka, Antotnio Conte, Franka Lamparda, Grahama Pottera i właśnie Sarriego. Jedynym wyjątkiem jest Thomas Tuchel, który na pewno zakończy pracę w Bayernie po sezonie.


W przypadku Sarriego wydaje się, że dość szybko będzie w stanie znaleźć nowe zatrudnienie. Odszedł z klubu na własnych warunkach, choć jeszcze niedawno był w stanie postawić się faworyzowanemu Bayernowi. Zresztą w ostatnich latach jego najdłuższa przerwa od piłki trwała niecały rok. Ta bieżąca zapowiada się raczej na krótszą.

(kaj)