Sport

KRÓTKA PIŁKA

Norwegia pierwsza zrezygnuje z VAR?!

Po wielokrotnym przerywaniu meczów przez kibiców norweskiej ligi w protestach przeciw VAR, trwają zaawansowane rozmowy pomiędzy klubami i federacją piłkarską (NFF), aby się z niego wycofać. Zdaniem mediów może to być pierwszy kraj w Europie, który to zrobi.

Norweska liga gra systemem wiosna-jesień. System wideo weryfikacji VAR został wprowadzony w kwietniu zeszłego roku i już po trzech miesiącach został oprotestowany przez kibiców, działaczy, części sędziów i samych piłkarzy. Powód? Nie tylko zawodzi technicznie, ale przerywa mecze na zbyt długi czas.

10 klubów najwyższej ligi nie chce VAR i podobne stanowisko ma pięć klubów niższej ligi. Decyzja na temat kontynuacji używania systemu lub jego wycofania ma zapaść podczas walnego zgromadzenia NFF. Podczas ubiegłorocznych rozgrywek kibice wywieszali banery protestacyjne i w ramach akcji sprzeciwu wchodzili na mecze 15 minut po ich rozpoczęciu. W tym roku zaostrzyli protesty i już przerywają spotkania, rzucając na boisko puste paczki po papierosach, stare buty, piłki golfowe i tenisowe oraz ulubione przez nich ... kotleciki rybne. 13 lipca w meczu pomiędzy Brann i Haugesund sędzia przerwał mecz po wjedzie na murawę sterowanego radiem samochodziku, który na środku boiska odpalił czerwona race.

Największy norweski dziennik ”Verdens Gang” przeprowadził ankietę wśród stowarzyszeń kibiców 16 klubów Eliteserien. Wszystkie zgodnie stwierdziły, że nienawidzą VAR i swojej federacji (NFF), za o, że podjęła decyzje o wprowadzeniu systemu, zabijając dramaturgię i napięcie na stadionach. Zapowiedziały, że będą walczyć wszystkimi środkami o zniesienie systemu. „W ten sposób Norwegia jako pierwszy kraj w Europie może wycofać się z VAR” - skomentował kanał telewizji publicznej NRK.


Trzech sędziów dotkliwie ukaranych

Kontrakty Tomasza Musiała, Bartosza Frankowskiego i Krzysztofa Jakubika z PZPN zostały rozwiązane, jak poinformował portal sport.pl.

Sprawa Jakubika i reszty są jednak zupełnie inne. Musiał i Frankowski na początku sierpnia mieli pełnić funkcję asystentów VAR podczas spotkania eliminacji Ligi Mistrzów między Dynamem Kijów, a Glasgow Rangers. Obaj zostali jednak „wycofani”, ponieważ zostali przyłapani na kradzieży znaku drogowego mając we krwi blisko 2 promile alkoholu.

Początkowo obu zawieszono na okres pięciu miesięcy oraz kolejnych siedmiu w zawieszeniu. Ostatecznie jednak otrzymali oni zdecydowanie surowszy wyrok. Z kolei Jakubik został oskarżony przez swoją konkubinę, zresztą także sędzinę zawodową, o znęcanie się psychiczne i fizyczne. Konsekwencją tego było skreślenie go z listy sędziów na nowy sezon. Teraz rozwiązano z nim kontrakt.


Przełożony mecz

Ze względu na nadzwyczajną sytuację w części województwa opolskiego i ogłoszony stan klęski żywiołowej przełożone zostało spotkanie pierwszoligowych piłkarzy Odry Opole ze Zniczek Pruszków. Miało ono zostać rozegrane w piątek. Na razie nie jest znany nowy termin rozegrania tego spotkania.


Zaczynał u Kazimierza Górskiego

W wieku 92 lat zmarł we wtorek w Lublinie Jan Golan, honorowy członek PZPN, trener i działacz piłkarskiej centrali, były prezes Lubelskiego Okręgowego Związku Piłki Nożnej. Jeszcze jako piłkarz tajniki warsztatu trenerskiego zgłębiał m.in. u boku Kazimierza Górskiego, który w 1963 roku wprowadzał Lubliniankę do drugiej ligi. W 1969 roku prowadzona przez Jana Golana drużyna Lublinianki zdobyła wicemistrzostwo Polski juniorów. W 1970 roku został koordynatorem szkolenia młodzieży w Motorze Lublin i współpracując z Jerzym Adamcem w 1971 roku mógł się cieszyć z mistrzostwa Polski juniorów zespołu, w którym występował m.in. Władysław Żmuda.

Od 1980 roku przez cztery kadencje był sekretarzem Rady Trenerów PZPN. Od 1983 roku członek zarządu LOZPN, w latach 1991-2000 jako prezes. W roku 1999 krótko był członkiem prezydium PZPN za czasów prezesury Mariana Dziurowicza. Uroczystości pogrzebowe Jana Golana odbędą się 23 września o godz. 12 na cmentarzu przy ul. Lipowej w Lublinie.