KRÓLOWIE BLISKO SENSACJI


NBA

Blisko 18 tysięcy widzów w Fiserv Forum w Milwaukee przeżywało w niedzielny wieczór niesamowite emocje. Faworytami spotkania byli gospodarze, ale Królowie z Sacramento zagrali nadspodziewanie dobrze i byli bliscy wywiezienia wygranej. Mecz stał na naprawdę dobrym poziomie, oba zespoły świetnie spisywały się przede wszystkim w ofensywie. W regulaminowym czasie bliżsi sukcesu byli gospodarze - w nerwowej końcówce Giannis Antetokounmpo wykorzystał jeden z dwóch osobistych (128:126), co pozwoliło przyjezdnym doprowadzić do remisu (trafienie De’Aarona Foxa).

W dogrywce wydawało się, że Kings nie pozwolą sobie wydrzeć wygranej - prowadzili 4 punktami na 34 sekundy przed końcem (141:137). Jednak najpierw Brook Lopez trójką zmniejszył straty, a równo z końcową syreną wygraną Bucks kolejnym rzutem zza łuku zapewnił sprowadzony latem Damian Lillard! Świetne spotkanie rozegrał Antetokounmpo, który zaliczył kolejne triple double w karierze (27 punktów, 10 zbiórek, 10 asyst), wspomniany Lillard miał 29 punktów i 8 asyst. Po tym zwycięstwie Bucks w swojej hali mają bilans 19-3.

W zespole gości numerem jeden był Fox, który zdobył 32 punkty. Domantas Sabonis zaliczył double double - 21 punktów i 15 zbiorek. Bucks są obecnie drugą drużyną Wschodu (28-12), a Kings zajmują 6 miejsce na Zachodzie (23-16).

Ciekawie było także w Target Center w Minneapolis. Timberwolves wygrali z Clippersami i utrzymali prowadzenie w Konferencji Zachodniej.

Anthony Edwards zdobył 20 ze swoich 33 punktów w trzeciej kwarcie, a Rudy Gobert dodał 15 punktów, 18 zbiórek i 4 bloki. Ekipa z LA ma w składzie aż 4 gwiazdy, ale tego dnia tylko Kawhi Leonard przekroczył 20 punktów (26 „oczek” i 9 zbiórek). Paul George (16 punktów, 5 z 19 z gry), James Harden (14 punktów, 4 z 14 z gry) oraz Russell Westbrook (12 punktów, 3 z 8 z gry) nie mieli swojego dnia i bardzo często pudłowali. Minnesota prowadzi na Zachodzie z bilansem 28-11, a Clippers są na miejscu czwartym (25-14).

Wyniki niedzielnych meczów: Denver - Indiana 117:109, Miami - Charlotte 104:87, Milwaukee - Sacramento 143:142 (po dogr.), Minnesota - LA Clippers 109:105, Portland - Phoenix 116:127

(pp)