Królowa mączki i jej wyzwanie
W niedzielę startuje wielkoszlemowy French Open. Iga Świątek jest w Paryżu niepokonana od trzech lat, ale od roku nie była w żadnym finale i czwarty triumf z rzędu byłby… niespodzianką.
Iga Świątek dałaby zapewne wiele, by znów przytulić Puchar Suzanne Lenglen... Fot. CHRISTOPHE SAIDI/SIPA/Sipa/PressFocus
Historia żeńskiej rywalizacji na kortach Rolanda Garrosa zna przypadki czterech triumfów z rzędu, ale w zupełnie innej epoce historycznej i tenisowej - Jeanne Matthey wygrała w latach 1909-12, a Suzanne Lenglen 1920-23, obie z Francji (nazwisko tej drugiej od 1979 roku nosi puchar, który odbiera najlepsza singlistka turnieju). Iga Świątek może więc być pierwszą od ponad stu lat, która tego dokona. Polka zdobyła swój pierwszy tytuł w pandemicznym 2020, a po roku przerwy - gdy przegrała w ćwierćfinale - wygrywała w latach 2022-24, czyli także 21 kolejnych spotkań. I ma ogólny bilans meczów 35-2. Nic dziwnego, że przylgnęło do niej określenie „królowa mączki”.
Pierwsza w XXI wieku
Rekordzistką pod względem liczby sukcesów odniesionych w paryskiej imprezie w grze pojedynczej kobiet jest Amerykanka Chris Evert, która wygrała 7-krotnie w latach 1974-86. Więcej zwycięstw od Świątek mają jeszcze wspomniana Lenglen i Niemka Steffi Graf (1987-99) - po 6, a także Francuzka Adine Masson na przełomie XIX i XX wieku oraz Australijka Margaret Smith-Court (1962-73) - po 5. Żadna z nich jednak nie wygrywała French Open w XXI wieku, co dodaje unikalności potencjalnemu wyczynowi Polki.
Przeciwko niej będzie jednak nie tylko historia. Od ubiegłorocznego triumfu w Paryżu Świątek - za tydzień obchodzić będzie 24. urodziny - nie udało się dotrzeć do finału turnieju WTA. W efekcie po raz pierwszy od 2021 roku Polka nie jest w stolicy Francji najwyżej rozstawiona. Odpadnięcie już w 3. rundzie niedawnego turnieju w Rzymie spowodowało, że spadła w światowym rankingu na 5. miejsce i taki też numer otrzymała w Paryżu.
Wyboista drabinka
To zaś spowodowało, że drabinka Polki w Paryżu - na otwarcie zagra z Rebeccą Sramkovą, którą pokonała w tegorocznym Australian Open - stała się wyboista praktycznie od 3. rundy, gdzie stanąć może naprzeciw Marty Kostjuk (nr 26.), z wyczuciem prowadzonej przez katowiczankę Sandrę Zaniewskę. Już w 1/8 finału jawią się Jelena Rybakina (nr 12.) lub triumfatorka French Open z 2017 Jelena Ostapienko (nr 21.), z którą Świątek ma bilans 0-6. Zaś w ćwierćfinale spodziewana jest finalistka sprzed roku i triumfatorka ostatniego turnieju w Rzymie Jasmine Paolini (nr 4.), a w połówce są liderka rankingu Aryna Sabalenka oraz mistrzyni igrzysk Qinwen Zheng (nr 8.). Chinka jest ostatnią, która znalazła sposób na Świątek na kortach Rolanda Garrosa - w półfinale olimpijskim. Patrząc na formę z ostatnich tygodni, większe szanse na ich pierwsze zwycięstwo w stolicy Francji należy dawać Sabalence, Paolini, Zheng, Coco Gauff czy półfinalistce sprzed roku 18-letniej Mirrze Andriejewej.
Apetyt po Genewie
Mniejsze oczekiwania wiążemy z pozostałymi naszymi tenisistami, choć Magda Linette pokazała w minionym tygodniu w Strasburgu, gdzie dotarła do ćwierćfinału (przegrała z Rybakiną), że jest w formie i może sprawić niespodziankę - o ile upora się z wysoko zawieszoną pierwszą przeszkodą w osobie Dunki Clary Tauson (22.). Rozstawiona z nr 25 Magdalena Fręch też ma pod górkę, bo zagra w 1. rundzie z byłą wiceliderką rankingu Ons Jabeur.
W turnieju mężczyzn apetytu po tym, co wyprawia w Genewie, narobił nam Hubert Hurkacz, ale na rozstawionego z 30. Polaka - najdalej w Paryżu zaszedł do 4. rundy - już ostrzy sobie zęby wielki talent światowego tenisa, 18-letni Joao Fonseca. Kamil Majchrzak zagra zaś z nie mniej obiecującym Serbem Hamadem Medjedoviciem - obaj rywale Polaków to zwycięzcy Next Generation ATP Finals z dwóch ostatnich lat.
Trzy deble
W powszechnej opinii o tytuł powinni zagrać broniący tytułu Carlos Alcaraz i lider listy ATP Jannik Sinner. W maju w finale w Rzymie górą był Hiszpan, podobnie jak przed tygodniem w Rzymie. Kolejną próbę zdobycia 25. tytułu wielkoszlemowego - co byłoby absolutnym rekordem zarówno wśród kobiet, jak i mężczyzn - podejmie 3-krotny triumfator z Paryża (2016, 21, 23) 38-letni Novak Djoković. Finał kobiecego singla zaplanowano na sobotę 7 czerwca. Decydujący mecz mężczyzn odbędzie się dzień później.
W Paryżu zaprezentują się też trzy deble z Polakami. Katarzyna Piter zagra u boku Rumunki Moniki Niculescu, Linette stworzy duet z Amerykanką Bernardą Perą, a Jan Zieliński z Belgiem Sanderem Gille'em.
Tomasz Mucha
Linda nie dała rady
Linda Klimovicova (192. WTA) przegrała w decydującym meczu kwalifikacji do French Open z Leyre Romero Gormaz (150.) 4:6, 4:6 i to 23-letnia Hiszpanka po raz pierwszy w karierze zagra w głównej drabince Wielkiego Szlema. 20-latka z Ołomuńca była ostatnią reprezentantką Polski w eliminacjach - w 2. rundzie odpadły Maja Chwalińska (133.) i Katarzyna Kawa (143.).
GRAJĄ NASI
Niedziela◾ Kamil Majchrzak (88. ATP) - Hamad Medjedović (Serbia, 77.)
Poniedziałek◾ Iga Świątek (5. WTA) - Rebecca Sramkova (Słowacja, 41.)
◾ Magda Linette (33.) - Clara Tauson (Dania, 22.)
Poniedziałek/Wtorek◾ Magdalena Fręch (25.) - Ons Jabeur (Tunezja, 35.)
◾ Hubert Hurkacz (31.) - Joao Fonseca (Brazylia, 65.)
14 RAZY - najwięcej w historii - wygrywał w Paryżu Rafael Nadal (2005-08, 2010-14, 2017-22); Hiszpan zakończył karierę w listopadzie ubiegłego roku.
59 352 000 EURO wynosi pula nagród French Open 2025, wzrosła w stosunku do poprzedniej edycji o prawie 3 miliony. Triumfatorzy rywalizacji w grze pojedynczej zarobią po 2,55 mln, o 150 tys. euro więcej niż przed rokiem. Za 1. rundę wzrost wyniósł 5 tys. euro - z 73 na 78 tys.
◾ 1. runda - 78 tys.◾ 2. runda - 117 tys.
◾ 3. runda - 168 tys.
◾ 1/8 finału - 265 tys.
◾ ćwierćfinał - 440 tys.
◾ półfinał - 690 tys.
◾ 2. miejsce - 1,275 mln
◾ zwycięstwo - 2,550 mln
TAK BYŁO ROK TEMU
◾ Singiel kobiet: Iga ŚWIĄTEK (Polska, 1) - Jasmine Paolini (Włochy, 12) 6:2, 6:1
◾ Singiel mężczyzn: Carlos ALCARAZ (Hiszpania, 3) - Alexander Zverev (Niemcy, 4) 6:3, 2:6, 5:7, 6:1, 6:2
◾ Debel kobiet: Coco GAUFF, Katerina SINIAKOVA (USA, Czechy, 5) - Sara Errani, Jasmine Paolini (obie Włochy, 11) 7:6 (7-5), 6:3
◾ Debel mężczyzn: Marcelo AREVALO, Mate PAVIĆ (Salwador, Chorwacja, 9) - Simone Bolelli, Andrea Vavassori (obaj Włochy, 11) 7:5, 6:3
◾ Gra mieszana: Laura SIEGEMUND, Edouard ROGER-VASSELIN (Niemcy, Francja, 2) - Desirae Krawczyk, Neal Skupski (USA, W. Brytania, 4) 6:4, 7:5